Pomidory-choroby i szkodniki cz.20

[gienia1230]

Gleba mokra? A może za mokra i korzenie się duszą? A może to atak szarej pleśni - jeśli jest za dużo wilgoci? Zerknij na kwiaty.

[Maciek13]

Gleba raczej za mokra nie jest. Nie podlewam pomidorów codziennie. Być może to szara pleśń. Kwiaty wyglądają dobrze.

[gienia1230]

Być może, ale szara najszybciej atakuje kwiatostany i to przy bardzo dużej wilgotności. Dziwne są te zwiędnięte liście, nie nadłamały się? Może coś je podgryzło albo jakieś inne mechaniczne uszkodzenie?

[Maciek13]

Co prawda walczę od 3 lat z turkuciami. Masowo u mnie występują.

[Slomo]

Zamierzam pryskać pomidorki przeciw zarazie ziemniaczanej. Czy teraz jest dobry czas na wykonanie oprysku?
Mam do dyspozycji dwa środki Topsin M 500 SC i Signum 33WG. Który z tych środków lepiej się sprawdzi?

[gienia1230]

W wątku ?amatorzy pomidorow gruntowych? jest tabelka - wykaz środków do oprysków, zerknij tam. Po pierwsze - Topsin nie jest na zarazę. A po drugie zaraza jeszcze póki co nie atakuje. Możesz sobie opryskac jakimś zapobiegawczym. Zrobisz jak zechcesz ale nie wiem czy jest sens, bo gdy zaraza zaatakuje, można z nią wygrać dostępnymi preparatami i przy pomocy upalnej pogody. Co innego mączniak rzekomy na ogorkach, z nim nie wygrasz.

[Emejcz]

Ten rok pod względem patogenów jest i tak sto razy lepszy niż ubiegły. Nie pryskałem jeszcze niczym i póki co nie ma śladów czegokolwiek.
W tamtym roku do tego momentu to zdążyłem zrobić ze 3 opryski na szarą, brunatną i alternariozę.

[gienia1230]

Faktycznie, na ziemniakach też nie ma póki co zarazy, odpukać !!!

[rolnik90]

Żółkną mi kwiaty i nawet te nie rozwinięte, czy to jest szara pleśń ?














Wiem, że może być jeszcze kilka przyczyn żółknięcia, ale najpierw chciałbym wykluczyć chorobę

[ekopom]

Szara pleśń wchodzi na martwe części roślin, więc najpierw zostały spalone temperaturą, bądź jakimś środkiem , a efektem jest zaatakowanie przez szarą pleśń

[rolnik90]

To muszą być spalone temperaturą, bo oprócz OW i botoksonu nie były niczym pryskane.

[kfffiatek]

Kochani pomóżcie. Moje pomidory dziwnie wyglądają ale nie mogę znaleźć wielu informacji na ten temat. Mam jeszcze nikłą nadzieję że to brak jakiś składników ale natknęłam się przypadkiem na zdjęcia opisane jako wirus mozaiki i wyglądają niestety podobnie do moich...

Niby wiążą się owoce, niektóre są już całkiem duże i zaczynają się wybarwiać. Ale młode liście są całe w plamy i robią się takie jakby cienkie. Starsze liście są poskręcane. Niestety te same objawy mają pomidory w gruncie i te rosnące z drugiej strony domu na balkonie w donicach
Na samą myśl o tym że mam wykosić wszystkie krzaki chce mi się płakać, takie ładne urosły...

Pomidory w gruncie były sadzone w ziemi nawiezionej obornikiem, dostały też na początku malutka dawkę azofoski. Te w donicach podlewam płynnym nawozem do pomidorów.

[Magdziol]

Pomidory w gruncie ziemia kompostowa w zeszłym roku nawożona końskim obornikiem. Przy sadzeniu opryskane miedzianem a później tylko podlewane gnojówka z pokrzywy. Kwitną, zawiązują owoce ale coś się zaczęło złego dziać, proszę o pomoc.

[whitedame]

kfffiatek faktycznie wygląda na witusa mozaiki.
Jak rozumiem zmian jest na tyle dużo i na wszystkich krzakach, że oberwanie chorych liści nie wchodzi w grę?
Moim jedynym pomysłem potem jest oprysk roztworem Płynu Lugola.
Nie sprawdzałam osobiście ( i chwałaż Panu) ale na jednym z forów kolega chwalił się sukcesami w walce z wirusem.
Oczywiście jeśli tylko część jest chora to jak najszybciej zutylizuj chore krzaki a ziemię po nich przelej roztworem PL.

Magdziol u Ciebie wygląda na zwykły liściozwój spowodowany albo suszą, przenawożeniem albo złym zbilansowaniem pomidorowej diety.
Choć zdjęcia słabe.

[kfffiatek]

Whitedame, dzięki za odpowiedź. Niestety jest na wszystkich krzakach, nie zorientowałam się wcześniej bo nawet nie wiedziałam że jest coś takiego
Nie wiem skąd się to przyplątało, w okolicy nikt niczego nie uprawia, bezpośredni sąsiedzi mają chwasty po pas i niezbyt przejmują się swoimi ogródkami. Mój ogródek też był pięcioletnim chwastowiskiem, zanim kupiliśmy dom od pięciu lat tu nikt nie mieszkał. Być może to nasiona, wszystkie zamawiane z tej samej firmy ale wyglądali na poważną firmę...
Czy zamiast płynu Lugola zadziała jodyna? Poczytałam trochę i niektórzy traktują to zamiennie. I druga rzecz- czy te pomidory są trujące, czy mogę je oberwać i zjeść? Wyglądają bardzo ładnie, nic im nie dolega (tym już prawie dojrzałym).