No, nie jest tak zle, myślałam, ze będzie gorzej. Jak się przyjrzeć z bliska to jednak widać, ze komfortowo to raczej nie miały. Dadzą radę .Siostra poparzyła sobie palce od doniczki, bo na dzień znicze wygaszamy. U nas tez szklarenka nieszczelna, drzwi są Ok ale wietrzniki w obydwóch szczytach maja takie szpary, ze palce można wsadzić.
Jutro musimy zapalikowac chociaż te pod ściana, przerastają pałąki , niektóre już kwitną.
Pozdrawiam! Gienia.