Piwonia drzewiasta,krzewiasta(Paeonia suffruticosa) cz.1
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Coś mi się zdaje, że problem jest zupełnie innej natury. piwonia chyba była wsadzona najdalej rok temu (tak zakładam). Jeżeli mam racje, to została wsadzona o jakieś 20 cm za płytko. Piwonie drzewiaste sadzi się bardzo głęboko, są szczepione na korzeniu bylinowej, który z czasem obumiera, a sadzonka wytwarza własne korzenie. Jeżeli przykryłaś ziemią tylko korzeń - podkładkę to koniecznie musisz roślinę bardzo delikatnie wykopać, a następnie wsadzić tak, aby nad ziemię znalazła się tylko ,,czupryna". Łodygi całkiem pod ziemię, czyli wszystko jakieś 20 cm. głębiej. Może da się uratować.
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Madziagos jest dokładnie tak jak piszesz.
Tylko czy mam ją przesadzić teraz, czy poczekać do jesieni?
Pewnie jeszcze nie wypuściła własnych korzeni, więc może się uda nie zaszkodzić jej zbytnio.
Zobaczyłabym wtedy czy ta nornice jej nie podgryzła.
Dziękuję Ci bardzo za tą odpowiedź dobra kobieto.
Tylko czy mam ją przesadzić teraz, czy poczekać do jesieni?
Pewnie jeszcze nie wypuściła własnych korzeni, więc może się uda nie zaszkodzić jej zbytnio.
Zobaczyłabym wtedy czy ta nornice jej nie podgryzła.
Dziękuję Ci bardzo za tą odpowiedź dobra kobieto.

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
A ja bym wzięła szpadel (już teraz, nie czekać do jesieni, bo roślina może nie doczekać), podkopała głęboko (tak aby wyjąć z bryłą, nie grzebać, nie szukać uszkodzeń po nornicach, bo najprawdopodobniej i tak ich tam nie ma) i delikatnie wsadziła do uprzednio przygotowanego dołu. Musisz zmierzyć wysokość łodygi (aż do liści) i do tego dodać tyle, ile będzie miała bryła na szpadlu. na moje oko razem to będzie około 40 - 50 cm. Weź kogoś do pomocy, operacja będzie delikatna, ale dobrze wykonana uda się na pewno. O skuteczności dowiesz się zapewne w przyszłym roku. W tym roślina ma tylko przeżyć i ukorzenić się. Po przesadzeniu podlej porządnie, później tylko w razie suszy.
Piwonia na pewno nie wypuściła własnych korzeni, dalej żyje z bylinowego. Swój korzeń puści od łodyg, które na razie sterczą wysoko ponad ziemią.
Piwonia na pewno nie wypuściła własnych korzeni, dalej żyje z bylinowego. Swój korzeń puści od łodyg, które na razie sterczą wysoko ponad ziemią.
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
W takim razie jutro działam!
Zdam relację po całej operacji.
Teraz to już mogę jej tylko pomóc, bo ile mogłam zaszkodzić, tyle zaszkodziłam.
Dziękuję
Zdam relację po całej operacji.
Teraz to już mogę jej tylko pomóc, bo ile mogłam zaszkodzić, tyle zaszkodziłam.
Dziękuję

- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Operacja przeprowadzona. Wykopałam piwonię i praktycznie cała bryła ziemi odpadła od korzeni. Piwonia nie miała własnych korzeni, tylko cały czas podkładkowe. Nornica jej nie podgryzła, mimo że znalazłam ogromne dziursko pod rośliną. Dziurę po piwonii powiększyłam, razem z nawozem długo działającym i kompostem zakopałam ją do pierwszego rozwiniętego oczka. Dwa oczka niestety musiały iść pod ziemię. Zdjęcia wkleję jak tylko pxd przestanie szwankować, bo wyskakuje jakiś błąd. Na szczęście przyszła burza z deszczem i ochłodziło się trochę, więc przynajmniej od razu nie spali jej słońce. Jeśli chociaż część liści przeżyje, będzie fotosyntetyzować i wytworzy własne korzenie.
Teraz to już tylko zdrowaśki....
Teraz to już tylko zdrowaśki....

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Zdecydowanie poproszę o zdjęcie, bo nie mam pewności...czy dalej nie jest za płytko. Pod ziemie miały iść całe łodygi, tylko czubki z liśćmi miały wystawać. Błędem było podanie nawozu - hamuje proces ukorzeniania. świeżo posadzonych roślin nie nawozi się przez minimum miesiąc. W przypadku piwonii drzewiastych - rok. W przypadku Twojej rośliny można po około trzech miesiącach podać małą dawkę fosforu, stymuluje powstawanie korzeni i pomaga przezimować.
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Naniosłam ostateczne poprawki. Zdjęcie wieczorem, jak się uda.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Tak. Właśnie w ten sposób należy sadzić piwonie drzewiaste. Zasypane oczka wyjdą z ziemi wiosną, a sadzonka ma z czego wypuszczać korzenie. Widzę agrowłókninę, tak więc należy być ostrożnym z podlewaniem, nie przelać. Nawozu nie dawać. Nie ma co liczyć na szybkie zmiany, jednak być może wypuści ze dwa nowe listki. Jeżeli stan rośliny nie pogorszy się do jesieni - powinno być dobrze. Na wiosnę powinna wznowić wegetację i wypuścić zdrowe liście.
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Dziękuję
, znowu czegoś się nauczyłam.
Nawóz wygrzebałam przy poprawkach.
Mamy czerwiec, więc może do września wypuści kilka zdrowych liści.

Nawóz wygrzebałam przy poprawkach.
Mamy czerwiec, więc może do września wypuści kilka zdrowych liści.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Nawet, jak nie wypuści, to nic. Zauważyłam, że moje piwonie drzewiaste, wszystkie sadzone w taki sposób, ,,siedzą" bez zmian pierwszy sezon. Natomiast wiosną, w roku kolejnym po posadzeniu, wypuszczają z ziemi nowe gałązki, które mają ładne, duże liście. Niektóre nawet zakwitają. Żółta piwonia, posadzona w 2011 roku miała w tym sezonie dobre 20 kwiatów. Aha, warto im rozsypywać zgniecione skorupki jajek, nawet w promieniu do dwóch metrów od rośliny. Ten ,,nawóz" można stosować bez ograniczeń, cały rok, zwłaszcza na glebach o stosunkowo niskim pH.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1036
- Od: 18 lis 2009, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Madziu,jeżeli to prawda co piszesz to wszystkie moje szczepione piwonie były sadzone za płytko-ale jedna się uchowała i jak pokazywałam, już powtórnie zakwitła. Poeksperymentuję, ale najpierw poczekam na deszcz i trochę boję się nie zachowania tego jesiennego terminu przesadzania,które podkreślają ogrodnicy.Mam jednak taką pannę,co niby żyje ale nic nie wypuszcza i ją poświęcę dla nauki.
Halina
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Piwonia drzewiasta (krzewiasta)
Madziu, piękne te Twoje piwonie. Widać rękę doświadczonej ogrodniczki.
Nie mogę teraz sobie darować, że swoją tak załatwiłam. Zwłaszcza, że dzisiaj zauważyłam, że ma dwa tyci pączusie i pewnie z nich nic już nie będzie
Jakieś trzy tygodnie temu podlałam swoją bidulę wymoczynami ze skorupek jajek. Może chociaż trochę jej to pomoże. Przy najbliższej jajecznicy poczęstuję ją jeszcze skorupkami.
Nie mogę teraz sobie darować, że swoją tak załatwiłam. Zwłaszcza, że dzisiaj zauważyłam, że ma dwa tyci pączusie i pewnie z nich nic już nie będzie

Jakieś trzy tygodnie temu podlałam swoją bidulę wymoczynami ze skorupek jajek. Może chociaż trochę jej to pomoże. Przy najbliższej jajecznicy poczęstuję ją jeszcze skorupkami.