Ustronie pod miedzą cz.2

[anabuko1]

O,, i to są cudne widoczki,Ech te góry , i przyroda i ta zieleń jeszcze seledynkowa.
Świetny wyjazd miałaś.Mieliście,
Dziękuję za piękna fotorelację.

[Shire]

To prawda, zieleń była bardzo intensywna, ale przyjemna dla oka.

Agnieszko, ja też mam lęk wysokości i nie dałabym rady na trudnych szlakach w górach wysokich. Pewnie na Rysy nigdy nie wejdę Ale kuszą mnie np Czerwone Wierchy. Do tego mam problemy z kolanami i muszę uważać, zwłaszcza na stromych podejściach. No ale po górach chodzi tylu ludzi starszych ode mnie, że nie ma co narzekać i to jest impuls do większego dbania o własne zdrowie i kondycję, żeby mieć siły i dać radę.

Tu wspominki z wizyty nad Zalewem Czorsztyńskim i w niedzickim zamku.













A na dziedzińcu rosła taka piękna serduszka. Ja straciłam własne po zimie, więc tym bardziej się zachwycałam, aż weszłam za sznurek, który odgradzał część hotelową i dostałam reprymendę od obsługi.

[lemonka]

Moniko, jakie piękne widoki pokazałaś. Masz rację, zabawa z aparatem jest świetną sprawą Wcale nie potrzeba od razu sprzętu z wysokiej półki. Sprzęt tylko pomaga, ale najważniejszy jest sposób patrzenia na świat

Pięknie wyglądają różne odcienie zieleni lasu

Górskie spacery lubię, ale chyba do bardziej intensywnych dokonań się nie nadaję. Tak kiedyś myślalam, że może za jakiś czas, jak dziecko dorośnie to sami czasem z mężem sobie pochodzimy po górach. Teraz też czasem robimy sobie rodzinny wypad w góry, ale raczej to nie jest to co dziecię lubi najbardziej choć jest mocno rozruszany i usportowiony. Fajnie jak tak wszyscy w rodzinie kochacie górskie wędrówki

[anabuko1]

Piekne wspomnienia znad zalewu czorsztynskiego.
Piękne miejsce.
Byłam tam ze 2 lata temu.tylko w sierpniu.
Serduszka fakt piękna.
Moja mi przepadła.

[anida]

Zazdroszczę wyprawy. Ja nad zalewem czorsztyńskim byłam ostatni raz jeszcze przed zalaniem. Chodziliśmy nielegalnie po terenie, który był już wyludniony. Wspomnienia jak z horroru, puste domy, stukające okiennice, porzucone sprzęty.

[tulipanka]

Monia, wspaniałe fotorelacje i to zarówno z Kórnika jak i z wypadu majowego.
Pokazanych przez miejsc CIebie nie znam i z tym większą przyjemnością oglądam zdjęcia.

[Shire]

Izo kiedyś spotkałam się z takim fajnym zdaniem, którego teraz nie umiałabym już przytoczyć dosłownie. Chodziło tam o to, że fotografowanie zaczyna się w patrzeniu na świat w specyficzny, przesycony wrażliwością sposób, który pozwala zauważyć więcej i głębiej. I bardzo to do mnie przemawia. Fotografia to portret fotografującego, jego uczuć i emocji.

Anido, to musiały być przeżycia! Mnie się skojarzyły z reportażem o Czarnobylu. Duże były te miejscowości? Aż sobie weszłam na net pooglądać zdjęcia i filmiki...

Aniu u mnie przepadły obie różowe, wymarzły albo je wykopałam sadząc róże..

Wiolu pokazuję też po to, by zachęcić do odwiedzenia. W Pieniny nie masz tak daleko- może urlop tam?

Kolejne wspominki- widoki z Sokolicy, gdzie byliśmy idąc potem szlakiem Sokolej Perci na Trzy Korony. Zaczynaliśmy o 8, ale jak koło południa doszliśmy na 3 Korony, to była już kolejka do czekania na 2 godziny, na wejście na platformę! Jak dobrze, że byliśmy tam dzień wcześniej szlakiem ze Sromowiec Niżnych prawie sami.

[lemonka]

Moniko, jakie piękne zdjęcia No i ta pogoda!

[ewelkacha88]

Moniko wszystkie zdjęcia piękne i pokazujesz, że Polska to piękny kraj . Skoro młody daje radę to na prawdę musiało Mu się podobać . Najbardziej jednak zauroczyło mnie zdjęcie sosny na krawędzi . Majówkę mieliście bardzo udaną i pogoda dopisała . A co tam słychać na działeczce ?? Może już Ci róże kwitną ?? Pozdrawiam .

[Shire]

Jadę zaraz na działkę popracować do popołudnia, róże już mają takie pąki



Polska jest piękna. Są jeszcze zakątki, gdzie ludzie żyją tak, jak moi dziadkowie. Trzeba szukać. A co do sosny, to rośnie nad takim urwiskiem (zdjęcie od strony Dunajca). Tu nawet ją widać.



To sosna reliktowa, ma około 550 lat. Jest ich tam jeszcze kilka, ale ta nad krawędzią urwiska jest najbardziej znana, to symbol Pienin. Takie lasy porastały tamtejsze góry w okresie polodowcowym.

[lemonka]

Przepięknie!

Owocnej i przyjemnej pracy na działce

[PaulaF-Z]

Monia,

zdjęcia jak pocztówki, piękne.
Chciałabym, aby moi panowie tak chętnie chodzili po górach. Chociaż młodszy ostatnio nudził się na plaży, więc może jest szansa na zmianę?
Muszę pokazać im twoją relację fotograficzną, z nadzieją na zaplanowanie urlopu po moich myślach.
Moje róże, sadzone jesienią też mają piękne pączki, trzeba uważać, aby mszyce nie zaatakowały. Traktujesz je Substralem co 3 tygodnie, jak na ulotce?

[Pashmina]

Monika, piekne zdjęcia, obejrzałam z chęcią. Potwierdzam, ze Polska jest piękna.

[Shire]

Zostało mi jeszcze trochę wspominek, ale pozwolicie, że wrócę do nich później.

Paula, mam nadzieję, że moja fotorelacja pomoże w realizacji Twoich planów.

Ewo, Izo dziękuję

Dziś się napracowałam.
Od 10 do 16 czynna praca z małymi przerwami na picie bez jedzenia
Oplewiłam całą działkę, podlałam nawozem hortensje, przekopałam przedplon i wsadziłam ogórki i cukinie, flance sałaty, rozsadę cynii, podwiązałam róże pnące i powojniki. A potem przyszła burza.

Porcja aktualnych zdjęć

Narcyzy już prawie przekwitły


Irysków niskich już wszystkich nie zdążę sfotografować







Wycięłam tulipany, a teraz czas czosnków













Róże sprzed roku całe w pąkach, Duchesse de Montobello zbudowała ogromny krzak!





Tu ją widać za bratkami.


Dziwiłam się u Ewy- Pashminy, a u mnie też znalazłam pączki na jeżówkach. Ta wiosna jest inna, zdecydowanie.





Dobrej nocy

[dorcia7]

Pieniny to mój numer dwa po Tatrach ,Dunajcem spływaliśmy 3 razy i za każdym razem dostrzegałam coś nowego,miło popatrzeć na miejsca które się zna i na które się wdrapało