Doniczkowe - barbra13

[hen_s]

Nie ma roślin zwykłych i niezwykłych - są tylko rośliny ładne i mniej ładne, te którymi się bardziej interesujemy i te które nas interesują mniej.
Twoje hoje zdecydowanie należą do tej pierwszej kategorii.

[barbra13]

No widzisz Henryku, a dla mnie zwykłe to te, które ja mam, a niezwykłe to te u innych . To, co mają inni jest zazwyczaj bardziej pożądane .
Zdaję sobie sprawę, że nikt tu z sansewieriowych pasjonatów już nie zagląda, ale nie mogę udawać, że sansewierie u mnie nie istnieją. Zastanawiałam się ostatnio, jakie rośliny pozostawiłabym, gdybym musiała rozstać się z częścią z nich (takie zagrożenie cały czas istnieje). No więc zostałyby kaktusy i sansewierie.









'Black Makayla'




'Silver Nymph'


Po lewej 'Sansiam Sprite', po prawej 'Sansiam Moto'

[wisnia897]

Skoro takie rozmyślania się pojawiają, to chyba rzeczywiście zbliżasz się do maksimum roślin, jakie jesteś w stanie ogarnąć myślą i miejscem U mnie zostałyby kaktusy i oplątwy, ale wcale nie jestem aż tak chętna oddawać inne rośliny
Sansewierie masz bardzo ładne, widać, że służą im warunki jakie im stworzyłaś. To chyba jedyna na tę chwilę większa kolekcja sansewierii tutaj na forum

[barbra13]

Masz rację, przestaję ogarniać to całe towarzystwo .
Oplątwy są jakby poza konkursem, bo mam ich niewiele i ten jeden koszyczek można wszędzie powiesić. Co do pozostałych, to też nie mam ochoty pozbywać się ich. To takie wybieganie myślami w przyszłość .

[Foxowa]

Wpadam z rewizytą ;)

Hojowe kwiaty są takie niezwykłe i idealne. Nie mam jakiegoś hopla w stosunku do hoi ale jak widzę kwiaty to nie mogę oderwać oczu i zawsze zastanawiam się nad ich fabrycznym wyglądem. Że też natura tworzy takie cuda!

Masz ładne pomidory. Z jakichś drobnych niedoborów wykaraskacie się bez obaw.

Uwielbiam oglądac Twoje sanserki. Zawsze są takie nieskazitelne, piękne, zadbane. Nie dziwię się, że tak je cenisz.
Choć jak czytam teksty ' kt?rą bym zostawiła gdybym miała wybierac' to mi się sierść na plecach jeży z przerażenia, bo nawet sobie tego nie wyobrażam. Parę razy spotkałam się z taką nagłą sytuacją i jest to dla mnie dramat, pomijając fakt zaprzepaszczenia wieloletniej kolekcji to ja bym nie wytrzymała rozstania z moimi ulubionymi roślinami.

[barbra13]

Majka,no właśnie i ja nie wyobrażam sobie tego. Jakiś czas temu była na forum osoba, która z dnia na dzień pozbyła się kolekcji hoi, a miała je przepiękne. "Poszła " w storczyki. Szkoda by mi było tylu lat pielęgnowania roślin, za bardzo się do nich przywiązuję.
Z sansewieriami to jest tak, że przeważnie kupuje się je jakieś obłamane, uszkodzone, na pozór brzydkie , ale widzi się w nich inne piękno. Tego ktoś, kto ich nie lubi, nie jest w stanie pojąć. Sansewierie rosną wolno i trochę to trwa, zanim roślina jakoś wygląda. Nie lubię przestawiać swoich, bo zawsze coś tam się uszkodzi. Wbrew pozorom o to łatwo, dlatego w marketach stoją takie połamańce.

[hen_s]

barbra13 napisał(a):
(...) nikt tu z sansewieriowych pasjonatów już nie zagląda, ale nie mogę udawać, że sansewierie u mnie nie istnieją.

Toż to... potwarz jakaś!
Zaglądają, podziwiają i lekko zazdroszczą tak pięknej kolekcji tych ślicznych i ciekawych roślin. Ja oglądam i piszę, inni oglądają ale nie piszą - jednak pewny jestem że nie jestem osamotniony w tym stwierdzeniu!

Dziś pokazana zbioróweczka robi wrażenie!!

[Mirek19]

Witalski

Zaglądam tutaj i...zazdroszczę
Kolekcja godna pozazdroszczenia

pzdr.

[barbra13]

A no to przepraszam Heniu, zapomniałam, że Ty je trochę lubisz .
Witaj pomidorowy Mirku , nie zazdrość, bo uschną .

Dziękuję za uznanie dla moich hybrydkowych sansewierii.

[Pelidea]

Sansewerie masz przecudne, ja do nich wzdycham. Gdyby nie to, że ograniczam właśnie ilość doniczek (ale nie tak drastycznie znowu, wszystkie ulubione zostają - a jak się domyślasz te "ulubione" to zdecydowana większość ) też bym sobie dorzuciła do zielonej gromadki...

[barbra13]

Joasiu, dziękuję. I ja ograniczam ilość doniczek . Dzisiaj tylko na chwilę zajrzałam do centrum ogr. "pooglądać", bo po drodze było . Dumna byłam z siebie, że na nic się nie skusiłam i co? Niemalże przy samym wyjściu zostałam "ustrzelona" i kupiłam Euphorbia platyclada. No nie mogłam nie kupić .

[Akwelan_2009]

Dumna byłam z siebie, że na nic się nie skusiłam i co? Niemalże przy samym wyjściu zostałam "ustrzelona" ...

- wcale się nie dziwię, bardzo ciekawa roślina.
Z "kuszeniem", również mam problem, chociaż ostatnio na wszelki wypadek omijam sklepy i stoiska z sukulentami, szczególne tymi w których mogę spodziewać się, że ktoś "na złość" dostarczył Adenium o ładnych kwiatach. Ciężko ominąć, ale jak na razie w 100% daję radę, omijam z daleka.

[barbra13]

Mieczysławie, mnie się nie udaje omijać takich sklepów , muszę nad sobą popracować.
Jakiś czas temu kwitła mi S.t.'Whitney'




A tak wygląda roślina powstała z jej liścia, maleńkiego, najgorszego z dołu. Pierwsze liście były bardzo małe, teraz roślina nabiera rozpędu


Lubię takie ciemne sansewierie; a to S.t.hahnii jade, taka sama, tylko mała forma

Nawet S.hahnii jade marginata wypuściła jednego malucha zupełnie bez żółtej lamówki, tak jakby chciała mi się przypodobać . U hahnii to normalne, że miewa odrosty inne, niż roślina mateczna


I jeszcze coś, co bardzo lubię, kupiłam jako nn, wg mnie to S.t.nelsonii albo S.t.onyx. Były chyba ze trzy liście, teraz już jest ich sporo, a do tego pojawił nowy maluszek

To ta roślina pośrodku -kolor ciemniejszy, niż na zdjęciu, bez żadnych lamówek.

[hen_s]

Twoje sanseviery to śliczne rośliny, zdolne zauroczyć każdego miłośnika zielonych przyjaciół. Jestem tego przykładem...

Piękne rośliny i kwiatostan(!) robią wielkie wrażenie!!

[wisnia897]

O, jakie ładne sansevierie