Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

To mój pierwszy wpis w Nowym 2017 Roku.
Zatem zacznę od złożenia wszystkim gościom jak najserdeczniejszych życzeń.
Niech Wam się żyje w dostatku, zdrowiu i szczęściu przez calutki rok.


Nowy Rok to nie tylko kartka w kalendarzu ale plany, nadzieje, postanowienia i ... podsumowania tego, który odszedł. bardzo podobają mi się słowa wiersza znanego poety i pozwolę sobie zacytować go poniżej :D

Bajka o starym i Nowym Roku
Ludwik Jerzy Kern 

O jednej porze, raz do roku 
w zimowej nocy ciemnym mroku, 
gdzieś, gdzie nie sięga ludzki wzrok, 
schodzi się z rokiem rok.
 Jeden jest wielki z siwą brodą, 
drugi jest mały z buzią młodą, 
czyli, by rzec innymi słowy: 
jeden jest Stary, a drugi Nowy. 
Gwiazdy jak owieczki lśnią na niebie, 
a oni stają obok siebie, 
coś sobie mówią, patrząc w oczy, 
ale nikt nie wie o czym. 
Potem w ciemności słychać kroki? 
To się rozchodzą oba roki. 
W całkiem przeciwne idą strony: 
Stary znużony i zmęczony, 
Nowy o jasnych, złotych lokach, 
wesoło mknie w podskokach. 
Po chwili cichnie odgłos kroków 
w zimowej nocy ciemnym mroku, 
gwiazda za gwiazdą w górze gaśnie 
i znika czarnej nocy cień, 
i robi się na świecie jaśniej, 
i wstaje nowy, jasny dzień, 
i budzisz się, przecierasz wzrok 
i witasz Nowy Rok.



Teraz już wracam do zaległych postów
JAKUCH pisze:Napisane: Pt 11 lis 2016 23:38
No i znów Krysiu przez przypadek zidentyfikowałam jedną malusią roślinkę u siebie to ten cudny Wiciokrzew japoński Aureoreticulata .U mnie jeszcze w powijakach i muszę mu znaleźć odpowiednie miejsce .No widzisz nawet nie wiedziałam co mam a dostałam od kogoś taką malutką sadzonkę ,bo podobają mi się te listki .Piękne kolory późnej jesieni .Miłego świetowania
Jadziu to miłe a wiciokrzew faktycznie ma cudne liście i z roku na rok tworzy większą kępę. U mnie najczęściej 2/3 górnych pędów przemarza ale wiosną po przycięciu szybko rusza w górę i znów pięknie wygląda. Lubię u niego zmienność kolorów i kształtów.
Obrazek
Obrazek

A jesienią na jednym pędzie potrafią być liście o różnej kolorystyce.
Obrazek

Margo2 pisze:Napisane: So 12 lis 2016 00:22
Ten Twój staw na działeczce ROD robi niesamowite wrażenie.
Rzadko można je spotkać w takich ogrodach, a szczególnie tak duży.
Na pewno masz dużo bogatszą faunę dzięki temu
Gosiu staw na tej działce stwarza wrażenie jakby tam był od zawsze, a że lubię naturalne kompozycje więc i przy nim niewiele ingeruję aby nie zaburzyć równowagi.
Bogactwo drobnych stworzeń, które kusi woda na pewno bogatsze a ja lubię je obserwować.


ewelkacha88 pisze:Napisane: So 12 lis 2016 09:07
Witaj :wit . Z remontami tak już jest niestety ale niedługo majstry zrobią swoje i będziesz miała piękną łazienkę ;:108 . Ja również muszę pochwalić Twój staw ;:138 . Otoczyłaś go wspaniałą roślinnością i prezentuje się cudnie. Ciesz się z ostatnich chwil jesieni bo prędzej czy później przymrozki przyjdą . Masz sporo krzewów i drzew z przebarwiającymi się liśćmi - brawa . Uwielbiam takie kolory jesieni a Ty masz je u siebie. Ja mam jeszcze tego mało ale z roku na rok będzie coraz lepiej mam nadzieję . Póki co pozostaje mi cieszyć oczy u Ciebie . Pozdrawiam.
Ewelinko dziękuję za pozdrowienia - już po remoncie i wygląd łazienki cieszy ale co jakiś czas wychodzą na światło dzienne tzw "niedoróbki" - co prawda drobne ale to złości ...
Co do ogrodu - tworzymy go długo i wciąż jest nieskończony. Chyba na tym polega jego urok, a może nam priorytety zmieniają się i stąd z nowym sezonem kolejne zmiany :D

bodzia3012 pisze:Napisane: Pn 14 lis 2016 17:57
Witaj Krysiu :D
znowu czegoś nowego się dowiedziałam łzy Hioba :D
Krysiu a czy słyszałaś o grzybku hodowanym na herbacie KOMBUCHA (kombucza) też ma duże zastosowanie lecznicze ?
Czy ty tę trawę w centki okrywasz na zimę , bo mi w tym roku wymarzła ?
Bożenko Trawa Łzy Hioba ( Łzawica Ogrodowa) u mnie w tej chwili na tapecie bo solidnym ekstraktem smaruję stawy prawej dłoni... dziwne ale po długiej przerwie jakoś RZS przypomniał sobie o mnie. Poza tym z remontu zostało mi parę różnych zapraw w proszku więc zorganizowałam sobie małe kamyki i niebawem pobawię się w obkładanie pojemników na bazie zaprawy. A do domu zamiast kamyków dam nasiona łzawicy ?. Ciekawe co z tego wyjdzie bo ze mnie żaden budowlaniec i będę to robić pierwszy raz ?
Traw u siebie nie okrywałam, część z nich zawiązuję np. rosplenice ale w ub roku Miskant Giganteus i Zebrinus trochę wymarzły bo było -20 st C bez okrywy śnieżnej więc teraz w grudniu nasypałam kopczyki tak na wszelki wypadek.

Grzybek KOMBUCHA (kombucza) bardzo dawno mieliśmy w domu rodzinnym i mamusia dość długo korzystała z niego głównie do zakwaszania potraw zamiast octu. czasami do herbaty ale sporadycznie. Ja nie mogę go używać bo szybko zakwasza mi organizm.


plocczanka pisze:Napisane: Pn 14 lis 2016 18:11
Ja również lubię zbierać kasztany i mam podobne wrażenia w sprawie tych czerwono kwitnących. Wydają bardzo mało owoców.
Niedogodności związanych z remontem łazienki szczerze współczuję. ;:167 Sama przechodziłam przez to przed rokiem. Zgrzytałam zębami, ale teraz jestem szczęśliwa, bo nareszcie mam łazienkę, o jakiej marzyłam.
Po remoncie już tylko błysk w oku :roll: i radość w Twoim sercu zagości.
Dobrego tygodnia, dużo Krysiu! ;:196
Lucynko spełnianie marzeń to dobry pomysł ale okupienie tego wyrzeczeniami bo sporo kasy trzeba uzbierać ( moja planowana kwota przekroczona ok 40%) a do tego te majstry, z których najlepiej nie spuszczać oczu aby fuszerki nie odstawiali?
O kurzu itd. Szkoda gadać ale masz rację teraz tylko przyjemność patrzenia i korzystania a moja wnusia nawet zażyczyła sobie kąpiel jak babcia " przy świecach" bo lubi migotające płomyki na ścianach ? moja krew :)


Florian Silesia pisze:Napisane: Pn 14 lis 2016 22:53
Łzawica super ma te paciorki! Wyglądają jak szklane kuleczki, z których robi się biżuterię 8-)
Tak, pomarańczowe chryzantemy margerytkowe to najodporniejsze u mnie.
Florianie wspaniale określiłeś wygląd tych paciorków łzawicy . W pierwszym roku po zbiorze reagują na kontakt z wilgocią i nadmiar może im zaszkodzić ale w kolejnych już sa jak sztuczne i nawet moczenie w wodzie przez długi czas na niewiele się zda. Staja się "wieczne"
Do siewu tylko świeży zbiór nadaje się - może masz miejsce na nie w swym ogrodzie ? Chętnie podeślę :)
Co do chryzantem to naprawdę rewelacyjna odmiana - stały w wazonie do połowy grudnia.
Rośliny potrafią nas zaskakiwać :D
Przy obchodzie działeczki pod koniec października zauważyłam jakieś pączki kwiatowe
To Szczawik Golden Cape raczył zakwitnąć po długiej przerwie ale żeby o tej porze ???
Dobrze,że rósł w doniczce bo wykopałam i przyniosłam do skrzynki za oknem aby cieszyć oczy ostatnimi kolorami.
Obrazek
Obrazek

Dorota71 pisze:Napisane: Wt 15 lis 2016 11:33
Piękny masz ten staw. Faktycznie wygląda jak naturalny.
Jeszcze raz pochwalę rojniki. Ja zawsze mam z nimi problem. Niby bym chciała a zawsze gdzieś giną.
Próbowałaś siać czerwonego kasztana? Muszę się u mnie za nimi rozejrzeć. Wiem że są ale teraz nie pamiętam które to były.

Jesień masz piękną w ogrodzie.
Łzawicy zazdroszczę. Siałam wiosną ale gdzieś przepadła. Nie mam łezek. A szkoda. Wiosną spróbuję jeszcze raz i tym razem postaram się ją przypilnować.
Dorotko ja tylko takie naturalne zbiorniki wodne w ogrodach toleruję , te obmurowane czy tez obfoliowane są zbyt sztuczne i trudno w nich utrzymać równowagę biologiczną. Chociaż przy odpowiedniej aranżacji ogrodu takie małe wybetonowane też ma swój urok ale jeden warunek -
reszta ogrodu musi dopinać się w całość.
Kasztanów nie siałam ale jakieś ptaki przynoszą od czasu do czasu nasiona i jednego zostawiałam tuz nad wodą - wolno ale rośnie i szkoda mi go wyrzucić a pewnie będzie przeszkadzał bo miejsce niezbyt odpowiednie .

Łzawicę będę mieć wiosną więc może dopiszę do Twego "wiosna 2017" zamówienia ?
Rojniki sa bezproblemowe i z tych pospolitych odmian częściej jest za dużo a u Ciebie ? odwrotnie ?

Dla mnie wszystkie te maleństwa są wdzięczne - sadzę je w różnych pojemnikach i widać, że naszym jaszczurkom też się podobają :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

iwona0042 pisze:Napisane: Śr 16 lis 2016 18:0
Krysiu jeżeli jest tak jak pisze Marysia, to powiem Ci, że miałam z nimi baaardzo nie miłą przygodę i ja więcej u nich nie zamówię nic, doszło nawet do obrażania mnie i zastraszania nawet, bo domagałam się, żeby przysłali mi to co zamówiłam.
Iwonko dostawca ten o którym pisze Marysia i faktycznie zimą miałam wysłać im zdjęcia i dochodzić prawdy ale skoro takie opinie to ? dam sobie spokój ? szkoda nerwów.

Kasiula17 pisze:Napisane: Pt 18 lis 2016 20:41
Jakie cudne maleństwo na Twojej dłoni ;:167 tez za nimi tęsknie ale i tez ciut zazdrostkę ze ta zime prześpią .
Widoczki jak zwykle cudne ;:196
Kasiu domyślam się, że zimy nie lubisz i zimowy sen w tej sytuacji byłby dla Ciebie wyjściem ale ? nie da się... ;:185
Zima to czas na wiele ciekawych zajęć a także zaległe porządki w wielu dziedzinach bo w sezonie szkoda na to czasu.

takasobie pisze:Napisane: Pt 18 lis 2016 21:27
Krysiu! Dawno niczego u Ciebie nie napisałam, ale cały czas podczytuję. Jesień już się rozgościła w naszych ogrodach i teraz będzie czas na wypoczynek. Oczywiście nikt nie zapomni o ogrodzie, bo będziemy planować przyszły rok.
Nawet lubię ten czas, bo daje wytchnienie i czas na refleksje. Jeszcze mam trochę cebul do posadzenia, bo jakoś popatrzyłam na niektóre miejsca, zwłaszcza przed domem, że wiosną są pustawe, a rozpromieniają się dopiero, jak zakwitną rododendrony, róże, a potem dalie.
Takie błyszczące kasztany uwielbiam. Zawsze pierwsze kasztany zbierałam spod jedynego drzewa pod moim biurem. Trzymałam w kieszeni, a resztę układałam kolegom na biurkach. Teraz zmieniliśmy siedzibę. Biurowiec jest przy parku, gdzie rosną kasztany, a ja ten moment przegapiłam... ;:223
Miłko ja tez lubię obecny czas bo tak jak piszesz - wytchnienie, refleksje , planowanie ? na które latem zdecydowanie brak czasu.
U mnie połowa roku to działka a druga połowa wyżywanie się w innych tematach - nadrabianie zaległości towarzyskich i od czasu do czasu remonty w mieszkaniu.
Kasztany nosze i ja a także wykładam w wielu miejscach. Mam zawsze zapas w papierowej torbie na strychu bo ponoć co jakiś czas trzeba je wymienić na świeże.

Bufo-bufo pisze:Napisane: So 03 gru 2016 08:54
Benedykt lekarski? A cóż to za nazwa? Chyba handlowa ;:222
Domyślam się że chodzi oset benedyktyński (to chyba odmiana drapacza albo zamienna nazwa). Z niego pozyskuje się tylko korzeń. Razem z plamistym są uznawane za ostropest. Oba są jednoroczne. Uprawiam plamisty, u mnie miał rzadsze i grubsze żyłki, skromnie ale się rozsiał. Przyznam że dla mnie też nie do końca jasny jest ten cały oset i jego gatunki. Informacje powyżej zaczerpnęłam z zielnika.
Oleńko masz rację ?w encyklopedii takiej nazwy nie ma.
Drapacz Lekarski
Oset św. Benedykta
Święty Oset
(Cnicus Benedictus)
Roślina o której mowa ma kilka nazw i często jest wymieniana w spisie roślin tzw adaptogennych dlatego chciałam ją mieć. Poza tym z ciekawości niektóre rośliny chcę zobaczyć w realu nawet jeśli nie planuję uprawy na dłuższą metę lub większą skalę pod potrzeby zdrowotne.
Jednak bardzo nie lubię , jeśli uprawiana roślina nie jest tą zamawianą . Niepoważne podejście do klienta i ogromny brak szacunku.
Kilka lat temu miałam na działce kilka sztuk ostropestu plamistego i był identyczny . Ten sklep będę omijać szerokim łukiem.

Za długi post więc za chwilkę c.dn.
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

alicjad31 pisze:Napisane: N 04 gru 2016 07:59
Krysiu piękne widoki jesienne ;:215 Zdjęcie z wnusia urocze ;:108 ;:167
Staw robi wrażenie a czy jakoś zabezpieczałaś dojście do niego przed wnusia ? Pytam bo mnie co nie którzy straszą najgorszym scenariuszem :( Pozdrawiam ;:196
Alicjo dziękuję za miłe słowa.
Staw nigdy nie był zabezpieczony , nawet w tym czasie gdy nasze wnuki często bywały u nas na działce. Poświęcaliśmy im dużo czasu pokazując co wolno a czego nie. Siadywaliśmy z nimi nad wodą ucząc łowienia ryb i obserwacji życia w wodzie.
Zrobiłam takie kamieniste zejście do samej wody a mąż 2 mostki do posiedzenia nad wodą na tyle wygodne, że można pomoczyć w nim nogi i poczuć skubiące skórę nóg małe rybki lub pozwolić przycupnąć zielonej żabce na swojej nodze ... one są niesamowicie ciekawskie :wink:
Obrazek

Dla moich gości to wielka frajda a i żaba zielona też widać,że zadowlona :;230
Obrazek
Obrazek
Obrazek


wanda7 pisze:Napisane: Pn 05 gru 2016 16:08
Zawsze z zazdrością oglądam ogrody, w których znajdują się większe lub mniejsze zbiorniki wodne. Całe otoczenie wygląda wtedy świetnie i tworzy się korzystny dla roślin mikroklimat. Czy utrzymanie takiego miejsca wymaga dużo zachodu? Czy nie ma problemu z mnożącymi się tam komarami? Czy można na to jakoś zaradzić?
Wandziu masz rację - zbiorniki wodne bardzo wzbogacają faunę i florę i ? ogólnie pozytywnie wpływają na mikroklimat urozmaicając przy tym widok taflą wody. Praca przy nim głownie w czasie wiosennym gdy glonów nitkowatych sporo i trzeba je wyławiać ale robimy to tylko w tym czasie gdy nie ma jeszcze kijanek a potem woda musi radzić sobie sama. U nas jest dość dużo roślin więc i równowaga biologiczna.
A komary ... wręcz przeciwnie ... jest ich dużo mniej bo żab sporo, które się żywią nimi - zarówno dorosłe osobniki jak i podrośnięte kijanki .
A sa okresy gdy woda jest czarna od nich ...

Obrazek
Obrazek

bwoj54 pisze:Napisane: N 11 gru 2016 20:46
Krysiu! jak zwykle śliczności pokazujesz...o każdej porze roku Twoja działeczka imponująca. Łzawica dała spore plony, jest bardzo ciekawą trawą. Moja gdzieś przepadła, a raczej nie wzeszła! Ponowię próbę wiosną , a czerwonego kasztanowca też mam zamiar kupić. Pozdrawiam cieplutko! ;:168
Bogusiu to miłe jeśli ktoś widzi efekty naszej pracy - dziękuję.
Nasiona łzawicy wg mnie mają bardzo dobrą zdolność kiełkowania więc to dziwne aby nie wzeszła - może przypadek a może całkiem inna przyczyna.
Ty masz duży ogród więc na kasztanowca dawno powinno znaleźć się miejsce i nieważne w jakim kolorze będą kwiaty bo drzewo samo w sobie ma ładny pokrój ale ? czy warto sprowadzać sobie drzewo, a z nim dodatkowego szkodnika bo prędzej czy później szrotówek kasztanowcowiaczek znajdzie nasz egzemplarz.
Ja swojego małego opryskuję ekologicznymi przy okazji oprysku innych rabat ale zastanawiam się czy samosiejka warta jest tego aby została nad stawem.
Kasztany obficie kwitną więc zaśmiecona woda, owoce też będą wpadać do wody i ? dodatkowa robota.


Dorcia7 - Dorotko
Ewelkacha88 - Ewqelinko
Maniusika - Janko
Aniap56 - Aniu
JAKUCH - Jadziu

Dziękuję Wam za życzenia noworoczne, wiele ciepłych słów i cieszy mnie,że stroiki świąteczne w moim wykonaniu przypadły wam do gustu.

plocczanka pisze:Napisane: So 31 gru 2016 17:08
Krysiu , CUDEŃKA!!!
Kiedy Ty to wszystko zrobiłaś?! :roll: Po remoncie jeszcze miałaś czas i siłę?!
Jesteś niesamowita. Naprawdę.
Idzie nowy rok, niech on będzie dla Ciebie dobry, życzliwy, wolny od chorób, a pełen radości. ;:167
Lucyno właśnie w czasie remontu późnym wieczorem koiłam poszarpane nerwy - wsłuchując się w słowa pastorałek powoli mimo bałaganu wczuwałam się w nadchodzący piękny świąteczny okres. Dziękuję ;:196


vimen pisze:Napisane: N 01 sty 2017 17:01
Śliczności ;:167
A skąd się bierze papierową wiklinę i styropianowe bombki?
Kasiu Dziękuję.
Papierowa wiklina jest łatwa do wykonania i robimy ją z gazet ( gazetki reklamowe) itd
Każda z nas ma swoje ulubione w zależności od rodzaju papieru w jakim się najlepiej czuje bo różnice sa ogromne. Można kupić w sieci gotowe ale trzeba wiedzieć czego się chce i co z nich będzie robione.
Styropianowe bombki w w handlu w okresie przedświątecznym i w sieci do kupienia też.

cyma2704 pisze:Napisane: N 01 sty 2017 17:18
Krysiu podglądam, ale jakoś weny do pisania brak. :oops: Pięknie ozdabiasz dom. Wiklina jak prawdziwa. ;:215 Stroik z lawendowymi bombkami śliczny. ;:oj Moje kule styropianowe w pudełku. :roll: Niech w tym roku zdrowie dopisuje, a zamierzenia ogrodowe i inne zostaną zrealizowane.
Soniu dziękuję za miłe słowa a Ciebie na odległość muszę zmotywować do takich prac skoro już kule kupiłaś to początek był a potem ... czyzby słomiany zapał ???
Takie zajęcie często wycisza, daje satysfakcję a i wyroby sa nietuzinkowe i można nimi wyczarować piękne klimaty. Ja robię też na prezenty i pod zamówienia.

iwona0042 pisze:Napisane: Pn 02 sty 2017 11:08
Witaj Krysiu w Nowym Roku ;:196 , najpiękniejszego Ci życzę ;:196 , wspaniałe ozdoby robiłaś, ja w tym roku niewiele ręcznych robótek zrobiłam, łapki mało sprawne, ale mam jeszcze nadzieję, że będzie lepiej...
Iwonko pewnie,że będzie lepiej bo ... inaczej nie może być !!!
I tego się trzymajmy. Ja właśnie dla sprawności rak, dłoni i palców wymyślam takie zajęcia aby nie dopuścić do ograniczenia ruchów.

stefcia pisze:Napisane: Pt 06 sty 2017 13:36
Witaj Krysiu
Ręcznych robótek nie robię ,paluszki i mało sprawne ....;:131
Masz talent - tak precyzyjnie ozdobione.
Życzę Ci w Nowym Roku 2017 dużo zdrówka ,
spełnienia najskrytszych marzeń bliskich Twemu sercu
Pozdrawiam Stefcia

Stefciu bardzo dziękuję i Tobie też życzę samych szczęśliwych dni.
Czy mam talent ??? - raczej ciekawość każe mi sprawdzać się w wielu dziedzinach i czasami... coś tam wyjdzie ... A wszystko po to aby pobudzać wyobraźnię, pomęczyć szare komórki i dbać o sprawność stawów.

Pozdrawiam wszystkich życząc pięknej ale niezbyt mroźnej zimy bo u nas nadal ostro Dziadek Mróz sobie poczyna.
Awatar użytkownika
Kasiula17
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6320
Od: 18 lis 2013, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolnośląskie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Przecudne widoczki, ciepło moczenie nóżek ;:138 Krysiu masz przepiękne miejsce i zamykam teraz oczy i siadam z Wami czekając na kolejną żabkę :heja
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25222
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Taki staw w upały to rewelacja
Jest gdzie nogi moczyć
Ja za bardzo za kąpielą nie przepadam, ale właśnie taka forma chłodzenia jest najlepsza
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12472
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Szczawik Golden Cape jak go hodujesz? ja kupiłam Versicolor ,ale nie wypuścił liści nie mówiąc o kwitnieniu
Awatar użytkownika
juni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2078
Od: 17 wrz 2009, o 10:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Papierową wiklinę odkryłam,kiedy pani z plastyki kazała dzieciom zrobić gwiazdę.
To zajęcie dla cierpliwych,ale dostałam 6.To moja pierwsza 6 ,bo kiedy ja chodziłam do szkoły to były tylko 5.

U mnie w rojnikach też mieszkaj malutkie jaszczurki.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12126
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu wiciokrzew japoński jest piękny, bo przycinany. ;:215 Mój źle posadziłam, na skarpie. Rozrasta się szybko, zagłusza wszystko obok. ;:222 W tym roku pierwszy raz zakwitł. Wody zazdroszczę, piękne nogi popodziwiałam. :wink: Ja tylko pojemniki ceramiczne z wodą wystawiam dla zwierząt. Zacytowałaś piękny wiersz o spotkaniu starego i nowego roku. ;:138 Remontowe niedoróbki z czasem maleją i już ich nie widzimy. :) Niech rok przyniesie tylko dobre dni. ;:196
Awatar użytkownika
maniusika
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5968
Od: 18 mar 2009, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Piękny wiciokrzew jeszcze takiego nie mam .. Jak będziesz miała sadzonki to poproszę ..Na moich piaskach przydałby się taki stawik z wodą ale u mnie nawet w studni wody brakuje przez te suche lata ,dobrze że jest wodociąg to mam czym podlewać ..
zapraszam do mego ogrodu..Janka
Moje -marzenia-maniusika -IV
Mój album
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12787
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Niesamowite te fotki z żabkami. Widać, że kochasz naturę.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Namawiam właśnie swojego M żeby zawiózł nie po wiklinę, muszę sobie naciąć, może coś poplotę znowu do wiosny, a przede wszystkim kule chcę na działkę popleść :wit
Awatar użytkownika
bwoj54
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6792
Od: 8 wrz 2012, o 08:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu , jestem dość mocno spóźniona z noworocznymi życzenia, za to z głębi serca życzę wszystkiego co najpiękniejsze i najlepsze , a przede wszystkim zdrówka . Mam nadzieję,ze wszystko OK ;:168 Dziękuję serdecznie za rady w sprawie kasztanowca. Świetna fotka; kobietki z zieloną żabką ;:215 Gdzie zielone żabki, tam nieskażone środowisko??? czy podzielasz tę opinię Krysiu??? Pozdrawiam cieplutko ;:168
"Ogród jest nie tylko rozkoszą dla oka, ale i ukojeniem dla duszy "(...) Pozdrawiam! Bogusia
Mój ogród na fotografii cz.10 Moje wątki
Awatar użytkownika
stefcia
500p
500p
Posty: 679
Od: 2 gru 2012, o 18:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Sudeckie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Witaj Krysiu :wit
Pięknie masz na Twojej działce ;:63 Świetne zdjęcie z wnusią ;:138
Ja naturę bardzo kocham , ale jak spotkam u siebie w ogrodzie żabkę ;:108
To skaczę razem z żabką ;:306
Awatar użytkownika
alicjad31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7957
Od: 28 lip 2013, o 20:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Krysiu moje oczko jest nie co mniejsze choć według mojego planu miało być dużo większe .
Ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma ;:173 .
Pozdrawiam ;:167
Pozdrawiam Alicja
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Jestem ciekawa jak przezimował ten mój kawałek wiciokrzewu i jak się rozkrzewi, bo puściłabym go na pergolę.Fajnie tak mieć kawałeczek stawu, a w nim mnóstwo żyjątek, lecz zawsze coś za coś i nie można mieć wszystkiego
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. VII

Post »

Witam i dziękuję wszystkim gościom za miłe słowa i odwiedziny ;:196

Mamy za sobą Święta Bożonarodzeniowe, Sylwestra i Nowy Rok - czas szybko minął ale ... zostały miłe rodzinne wspomnienia.
Od 6.01.2017 czyli w Święto Trzech Króli rozpoczął się karnawał, który tradycyjnie jest okresem zabaw, balów maskowych i wszelkich innych imprez dużych lub takich kameralnych...
Środa Popielcowa kończąca okres karnawałowy wypada 1.III.2017 więc 28.III będzie ostatnią sobotą karnawału .... sporo czasu na balowanie :heja

Wielkanoc w tym roku zastanie nas w ogrodach przy pracach porządkowych
Obrazek
bo wypada w połowie kwietnia.
Lubię takie lata gdy już można poświętować pod chmurką bo po zimie łaknie sie bycia w plenerze.


Póki co w mieście wieczorne spacery wciąż umilają dekoracje wzdłuż ulic z takim motywem
Obrazek

U wejścia do parku z placem zabaw i fontanną wita nas łuk i inne dekoracje
Obrazek
Obrazek

W podobnej tonacji kolorystycznej w pobliżu kościoła jest bardzo ciekawie wykonana stajenka
Obrazek
Obrazek

Stary Dom Towarowy przy głównym skrzyżowaniu tez dostał nowe dekoracje :D
Obrazek
Obrazek

Zdjęcia nie oddają uroku w realu bo szczerze mówiąc nie opanowałam robienia nocnych zdjęć .

Kasiula17 pisze:Napisane: Pn 09 sty 2017 07:34
Przecudne widoczki, ciepło moczenie nóżek ;:138 Krysiu masz przepiękne miejsce i zamykam teraz oczy i siadam z Wami czekając na kolejną żabkę :heja
Kasiu masz rację - przy upalnych dniach takie "prywatne SPA" na działce to luksus - zapraszam.

Margo2 pisze:Napisane: Wt 10 sty 2017 22:10
Taki staw w upały to rewelacja
Jest gdzie nogi moczyć
Ja za bardzo za kąpielą nie przepadam, ale właśnie taka forma chłodzenia jest najlepsza
Gosiu Ciebie też zapraszam - staw duży więc pomieści wielu gości.
Kąpanie w nim nie jest możliwe bo dość dawno nie był odmulany, poza tym szkoda by mi było straszyć żabki, rybki i inne drobne stworzenia. Ja wolę pomoczyć nogi a kąpiel w wannie .
Wychowałam sie nad jeziorem i .... chyba limit szaleństw w czasie zabaw nad wodą i w wodzie wyczerpałam na długo. mając siostry i braci ze strony mamusi tworzyliśmy dograną paczkę do zabaw i do pracy.

dorcia7 pisze:Napisane: Wt 10 sty 2017 22:23
Szczawik Golden Cape jak go hodujesz? ja kupiłam Versicolor ,ale nie wypuścił liści nie mówiąc o kwitnieniu
Dorotko kupowałam obie odmiany - Versicolor w ogóle nie wylazł ... ;:185
Golden Cape rośnie w niewielkiej doniczce zadołowany w gruncie przy skalniakach. W doniczce dlatego,że mniej narażony na uszkodzenia przy kopaniu. Jest mrozoodporny ale chciałam popatrzeć na kwiaty dlatego przytargałam do skrzynki za oknem i długo cieszyłam oczy. Nadal ma liście zielone bo zimuje na klatce schodowej w + owej temperaturze.
Marzę o dużej kępie bo jego kwiaty są prześliczne.[/quote]

juni pisze:Napisane: Śr 11 sty 2017 10:24
Papierową wiklinę odkryłam,kiedy pani z plastyki kazała dzieciom zrobić gwiazdę.
To zajęcie dla cierpliwych,ale dostałam 6.To moja pierwsza 6 ,bo kiedy ja chodziłam do szkoły to były tylko 5.

U mnie w rojnikach też mieszkaj malutkie jaszczurki.
Beatko pierwsza praca i maksymalna ocena - brawo !!!
Mam nadzieję, że złapałaś bakcyla bo prace z papierową wikliną są fascynujące. Przy okazji to czas kiedy wspólnie z dziećmi można posiedzieć przy stole i każdy coś by dłubał w miarę swych sił - namawiam.
Przy okazji jest czas na wspólne rozmowy bo ciągle za mało rozmawiamy z dziećmi.

Do dekoracji potrzebowałam dużego dzwonka więc przyjęłam wyzwanie ;:oj
Z papierowej wikliny też się da - na malutkim była próba a potem docelowy długości 20 cm z lekko zarysowanym św. Mikołajem na tle złoceń .
Miał udawać taki ... stary dzwonek i udało się :)
Obrazek
Obrazek

Bardzo lubię stroiki w kształcie wianków z odpowiednią do danego miejsca kolorystyką. Fajnie się je wyplata.
Obrazek


cyma2704 pisze:Napisane: Śr 11 sty 2017 10:50
Krysiu wiciokrzew japoński jest piękny, bo przycinany. ;:215 Mój źle posadziłam, na skarpie. Rozrasta się szybko, zagłusza wszystko obok. ;:222 W tym roku pierwszy raz zakwitł. Wody zazdroszczę, piękne nogi popodziwiałam. :wink: Ja tylko pojemniki ceramiczne z wodą wystawiam dla zwierząt. Zacytowałaś piękny wiersz o spotkaniu starego i nowego roku. ;:138 Remontowe niedoróbki z czasem maleją i już ich nie widzimy. :) Niech rok przyniesie tylko dobre dni. ;:196
Soniu większość roślin pnących lubi przycinanie a u niektórych jest wręcz zalecane przez fachowców. Koniecznie przycinaj i to krótko. Widziałam u kogoś na forum ten wiciokrzew rosnący bez podpór i prowadzony w formie kulistego krzewu. Pięknie wyglądał - taka burza ślicznych liści. Mam chęć coś takiego zrobić u siebie ale z miejscem nie za bardzo. W tej chwili mój opiera się o pień starej śliwy, bardzo spróchniała i mąż musiał wzmocnić stary pień bo wszystko by runęło.
Z niedoróbkami to masz 100% rację ... powoli niektórych nie dostrzegam ale 2 muszą być poprawione i czekam na powrót fachowca.
Dziękuję za życzenia ;:196

maniusika pisze:Napisane: Śr 11 sty 2017 12:50
Piękny wiciokrzew jeszcze takiego nie mam .. Jak będziesz miała sadzonki to poproszę ..Na moich piaskach przydałby się taki stawik z wodą ale u mnie nawet w studni wody brakuje przez te suche lata ,dobrze że jest wodociąg to mam czym podlewać ..
Janko w ub sezonie nie ukorzeniałam żadnych pnączy więc wiosną nie będę mieć ale jeśli sezon będzie dobry ta wiesz ... ja uwielbiam ukorzeniać więc nie trzeba mnie do tego namawiać ;:306

za chwilką c.d.n.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”