
Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, gdzie kupowałaś swoje metalowe druciane podpory do roślin? Sa bardzo ładne i delikatne. I te kwiatuszki z drutu też są urocze!
No i jak cenowo to wygląda. .. zdradzisz mi?

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu masz różę Charlotte. Skrobnij mi proszę parę zdań o tym jak się zachowuje, zimuje, kwitnie i jakie ma u Ciebie stanowisko, jaką osiąga wysokość.
Szukam róży w odcieniach żółci, nie ważne jak mocno nasyconej. Crocus Rose była by chyba najlepszym wyborem ale ona rośnie dość spora.
A może masz inne propozycje?
Z góry dziękuję Ci za pomoc.

A może masz inne propozycje?
Z góry dziękuję Ci za pomoc.

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wrócę do sekatora - macie rację, kiepskie sekatory wymieniamy czasem kilka razy w sezonie a w dodatku kaleczą rośliny.
I jeszcze: Odnoszę wrażenie, że cały urok Chopinów polega własnie na nieforemnym dziwnym ich budowaniu krzaka. Mam 3 Chopiny, posadzone w 3 różnych miejscach i nie ważne jak je tnę, zawsze jeden pęd jest duuuużo wyższy od pozostałych, jakby chciał zbudować piętro.
I jeszcze: Odnoszę wrażenie, że cały urok Chopinów polega własnie na nieforemnym dziwnym ich budowaniu krzaka. Mam 3 Chopiny, posadzone w 3 różnych miejscach i nie ważne jak je tnę, zawsze jeden pęd jest duuuużo wyższy od pozostałych, jakby chciał zbudować piętro.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu mam Sophie R. kolorem podobna do Candelight. Polecam Sophię R. zdrowa kwitnie praktycznie do przymrozków, duże kwiaty, zapach umiarkowany.
Ewuniu mam sekator który pewnie ma prawie tyle lat co ja 60+ niezawodny, co prawda co jakiś czas go gubię gdzieś w ogrodzie. Natomiast te nowsze jakoś mi ciągle nie pasują, słabe.
Ewuniu mam sekator który pewnie ma prawie tyle lat co ja 60+ niezawodny, co prawda co jakiś czas go gubię gdzieś w ogrodzie. Natomiast te nowsze jakoś mi ciągle nie pasują, słabe.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9838
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Jakie cudowne widoki radujące oczy!
Jak mogę wtrącić w temacie sekatorów do róż itp, to ja mam takie ogrodnicze nożyczki, idealne do róż! Tanie były z niewysokiej półki, ale trwałe są i niezawodne i idealne do damskiej ręki. Sekator czasami jest za szeroki, żeby manipulować pomiędzy kolczastymi gałązkami naszych księżniczek. A sekator Fiskarsa, którego dostałam w prezencie, przekazałam uroczyście synowi, bo ma typowo męskie rozmiary i w ogóle nie umiem nim ciąć
Jak mogę wtrącić w temacie sekatorów do róż itp, to ja mam takie ogrodnicze nożyczki, idealne do róż! Tanie były z niewysokiej półki, ale trwałe są i niezawodne i idealne do damskiej ręki. Sekator czasami jest za szeroki, żeby manipulować pomiędzy kolczastymi gałązkami naszych księżniczek. A sekator Fiskarsa, którego dostałam w prezencie, przekazałam uroczyście synowi, bo ma typowo męskie rozmiary i w ogóle nie umiem nim ciąć

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandeczko ,witam Cię pięknie .Czy zrobiłaś już obchód ogrodu po ,, niby " zimie? Pochwal się co nowego kupiłaś i czy zaglądasz już do ogrodu .Pozdrawiam 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wando, Bonica wypuszczała w skrzyniach długie pędy
Tylko że ja je szybko ciapałam bo nie dałoby się przejść
Te pędy miały do 150 cm, dłuższe nie. Z pewnością w gruncie poszaleje mocniej. W skrzyniach była stłoczona bo dałam po dwa krzaczki. Z pewnością tak zostanie przeniesiona do gruntu bo raczej nie da się już rozdzielić korzeni. Lepiej jej nie szarpać.
Niedługo powinnam przesadzić ale zupełnie nie mam weny co do miejscówki.


Niedługo powinnam przesadzić ale zupełnie nie mam weny co do miejscówki.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16306
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Annes, no cóż, ze wstydem muszę przyznać, że nigdy nie odróżniałam szpadla od łopaty. Kiedy mi napisałaś ten post, zapytałam swojego M, czym się one różnią. Na razie pamiętam, ale pewnie znowu zapomnę.
ewelkacha, ja już się nie mogę doczekać wiosny. Fajnie, że w tym roku przyszła tak szybko i nawet w lutym można wykonywać prace ogródkowe.
duju, u mnie nie ma przebiśniegów. Pierwszą roślinką kwitnącą jest rannik, ale na razie jeszcze go nie widać, choć już chyba ktoś tu pokazywał swojego kwitnącego.
AguJa, podpory i wszelkie ozdoby, kupuję naprawdę, gdzie się tylko da. Dużą część kupiłam w OBi. W Lidlu też kilka.
ewka36jj, kupuj jakiegokolwiek fiskarsa. Najlepiej mieć taki i do róż, i do grubszych gałązek, a więc średniej wielkości. Ja mam mały, ale mi chodziło o taki, który będę używać tylko do różyczek. Do innych badylków mam jeszcze te stare badziewia.
christinkrysia, dzięki, wynotowałam sobie te odmiany ogrodówek. Może od razu kupię w necie kilka różnych. Strasznie się napaliłam na tę donicową uprawę, ale w garażu też nie mam aż tak dużo miejsca, niestety.
renzal, ja też sobie obiecuję szczególną troskę o róże i widzę, że cały sekret polega na ich obfitym i regularnym podlewaniu.
silvarerum, w swoim ogrodzie mieszkamy 11 lat. Na początku były tutaj tylko dęby i kupa śmieci, zarówno na wierzchu jak i pod ziemią. Sąsiedzi mówili, że przez wiele lat nie będzie tu żadnej kultury. A jednak się udało. Nie do końca jeszcze, lecz to dobrze, bo jest co robić. A nie wyobrażam sobie, żebym miała tylko siedzieć na leżaczku i patrzyć.
Co do sekatorów, to takie w jaskrawych kolorach świetne, gdyż widać je z daleka. Mój jest czarny, więc zdarza się, że go długo szukam, tym bardziej że mam w zwyczaju kłaść bezmyślnie byle gdzie.
A jeśli chodzi o cięcie róż, to czytam o tym co roku i nadal jestem głupia.
a-nie, oj, skoro zostawiłaś ślad, to zaraz pędzę sprawdzić, co tam u Ciebie nowego.
Nifredil, a wiesz Sabinko, że ja to już od pewnego czasu mam narzędzia tylko na własny użytek i pilnuję, żeby M ich w ogóle nie dotykał. Zawsze coś mu się musi złamać, pęknąć itd. Sekatorek też mam tylko dla siebie i dzięki temu jest cały.
To dobry sposób, polecam.
dorotka350, z tym cięciem to zawsze jest problem. Ja nawet robię notatki, jak i kto tnie określoną odmianę. Ale i tak zdania są różne i rozmaite są doświadczenia. Poza tym wpływ na rozwój krzaczka ma przecież pogoda panująca w danym roku. W każdym razie ciąć trzeba. Ja kiedyś, zanim weszłam na FO, w ogóle nie cięłam i rosło mi byle co.
Aneczka, róża Charlotte - piękny, delikatny kwiat o subtelnej barwie. Poza tym niewiele mogę o niej powiedzieć dobrego. Mam tę austinkę już trzy sezony. Jest strasznie wiotka, chuda. Rośnie u mnie w półcieniu, tzn, słońce ma od 15.00. Kwiat bardzo szybko się osypuje. No i co najgorsze choruje na czarną plamistość i zaraża wszystko wokół. Chyba jej nie lubię
Tara, okej. Zdecydowałam się i kupię 4 sztuki Sophii. Wszyscy ją chwalą. Mnie chodziło tylko o to, żeby nie była zbyt żółta, bo np. taka Fresia jest dla mnie jednak za jaskrawa.
Takasobie, ja mam najmniejszego fiskarsa, bardzo dobrze można się nim dostać we wszelkie zakamarki różane. Ale taki większy też by mi się przydał. Zamierzam sobie kupić taki do cięcia gałęzi, bo już nadchodzi pora na tę wiosenną robótkę, a stary sekator z Lidla jakoś się stępił.
April, a powiedz Mi Jolu, co tam posadzisz w swoich skrzyniach zamiast Boniki. Też jakieś róże? A swoje Old Port przesadziłaś do gruntu? Moje jakoś bardzo chorują.
Pela11, obchód po ogródku robię codziennie i znajduję coś do zrobienia, bo przecież w ogrodzie ZAWSZE są prace do wykonania. Zakupów roślinnych nie mam żadnych, może z wyjątkiem nasion niecierpka. Natomiast kupiłam sobie tablice lepowe. Chodzi mi tutaj głównie o zwalczanie bruzdownicy, zanim zaatakuje róże. Kiedyś pisała o nich kogra. Natomiast zupełnie nie wiem, jak je umieścić. żeby ta muchówka się na nie złapała. Piszą, że tablica ta powinna wisieć nad pąkami. Czy na kijku ją powiesić czy inaczej? KTO WIE? KTO MA POMYSŁ?

Kupuję jeszcze różne donice i pojemniki do roślin, bo stwierdziłam, że mam ich za mało, a będą mi potrzebne.

No a poza tym, ponieważ nie mogę już spokojnie wysiedzieć i muszę się zająć uprawą roślinek, uprawiam kiełki i jem



Zaczęłam też powoli przycinać drzewa i krzewy ozdobne. Na pierwszy ogień poszła winorośl oraz dereń o czerwonych pędach. Przy okazji tego cięcia powstał na tarasie bukiecik albo "miotełka" z pędów.


ewelkacha, ja już się nie mogę doczekać wiosny. Fajnie, że w tym roku przyszła tak szybko i nawet w lutym można wykonywać prace ogródkowe.
duju, u mnie nie ma przebiśniegów. Pierwszą roślinką kwitnącą jest rannik, ale na razie jeszcze go nie widać, choć już chyba ktoś tu pokazywał swojego kwitnącego.
AguJa, podpory i wszelkie ozdoby, kupuję naprawdę, gdzie się tylko da. Dużą część kupiłam w OBi. W Lidlu też kilka.
ewka36jj, kupuj jakiegokolwiek fiskarsa. Najlepiej mieć taki i do róż, i do grubszych gałązek, a więc średniej wielkości. Ja mam mały, ale mi chodziło o taki, który będę używać tylko do różyczek. Do innych badylków mam jeszcze te stare badziewia.
christinkrysia, dzięki, wynotowałam sobie te odmiany ogrodówek. Może od razu kupię w necie kilka różnych. Strasznie się napaliłam na tę donicową uprawę, ale w garażu też nie mam aż tak dużo miejsca, niestety.
renzal, ja też sobie obiecuję szczególną troskę o róże i widzę, że cały sekret polega na ich obfitym i regularnym podlewaniu.
silvarerum, w swoim ogrodzie mieszkamy 11 lat. Na początku były tutaj tylko dęby i kupa śmieci, zarówno na wierzchu jak i pod ziemią. Sąsiedzi mówili, że przez wiele lat nie będzie tu żadnej kultury. A jednak się udało. Nie do końca jeszcze, lecz to dobrze, bo jest co robić. A nie wyobrażam sobie, żebym miała tylko siedzieć na leżaczku i patrzyć.
Co do sekatorów, to takie w jaskrawych kolorach świetne, gdyż widać je z daleka. Mój jest czarny, więc zdarza się, że go długo szukam, tym bardziej że mam w zwyczaju kłaść bezmyślnie byle gdzie.
A jeśli chodzi o cięcie róż, to czytam o tym co roku i nadal jestem głupia.

a-nie, oj, skoro zostawiłaś ślad, to zaraz pędzę sprawdzić, co tam u Ciebie nowego.

Nifredil, a wiesz Sabinko, że ja to już od pewnego czasu mam narzędzia tylko na własny użytek i pilnuję, żeby M ich w ogóle nie dotykał. Zawsze coś mu się musi złamać, pęknąć itd. Sekatorek też mam tylko dla siebie i dzięki temu jest cały.

dorotka350, z tym cięciem to zawsze jest problem. Ja nawet robię notatki, jak i kto tnie określoną odmianę. Ale i tak zdania są różne i rozmaite są doświadczenia. Poza tym wpływ na rozwój krzaczka ma przecież pogoda panująca w danym roku. W każdym razie ciąć trzeba. Ja kiedyś, zanim weszłam na FO, w ogóle nie cięłam i rosło mi byle co.
Aneczka, róża Charlotte - piękny, delikatny kwiat o subtelnej barwie. Poza tym niewiele mogę o niej powiedzieć dobrego. Mam tę austinkę już trzy sezony. Jest strasznie wiotka, chuda. Rośnie u mnie w półcieniu, tzn, słońce ma od 15.00. Kwiat bardzo szybko się osypuje. No i co najgorsze choruje na czarną plamistość i zaraża wszystko wokół. Chyba jej nie lubię

Tara, okej. Zdecydowałam się i kupię 4 sztuki Sophii. Wszyscy ją chwalą. Mnie chodziło tylko o to, żeby nie była zbyt żółta, bo np. taka Fresia jest dla mnie jednak za jaskrawa.
Takasobie, ja mam najmniejszego fiskarsa, bardzo dobrze można się nim dostać we wszelkie zakamarki różane. Ale taki większy też by mi się przydał. Zamierzam sobie kupić taki do cięcia gałęzi, bo już nadchodzi pora na tę wiosenną robótkę, a stary sekator z Lidla jakoś się stępił.
April, a powiedz Mi Jolu, co tam posadzisz w swoich skrzyniach zamiast Boniki. Też jakieś róże? A swoje Old Port przesadziłaś do gruntu? Moje jakoś bardzo chorują.
Pela11, obchód po ogródku robię codziennie i znajduję coś do zrobienia, bo przecież w ogrodzie ZAWSZE są prace do wykonania. Zakupów roślinnych nie mam żadnych, może z wyjątkiem nasion niecierpka. Natomiast kupiłam sobie tablice lepowe. Chodzi mi tutaj głównie o zwalczanie bruzdownicy, zanim zaatakuje róże. Kiedyś pisała o nich kogra. Natomiast zupełnie nie wiem, jak je umieścić. żeby ta muchówka się na nie złapała. Piszą, że tablica ta powinna wisieć nad pąkami. Czy na kijku ją powiesić czy inaczej? KTO WIE? KTO MA POMYSŁ?

Kupuję jeszcze różne donice i pojemniki do roślin, bo stwierdziłam, że mam ich za mało, a będą mi potrzebne.

No a poza tym, ponieważ nie mogę już spokojnie wysiedzieć i muszę się zająć uprawą roślinek, uprawiam kiełki i jem




Zaczęłam też powoli przycinać drzewa i krzewy ozdobne. Na pierwszy ogień poszła winorośl oraz dereń o czerwonych pędach. Przy okazji tego cięcia powstał na tarasie bukiecik albo "miotełka" z pędów.

- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
trzy razy czytałam żeby znowu czegoś nie odebrać opacznieaneczka1979 pisze:Szukam róży w odcieniach żółci, nie ważne jak mocno nasyconej.



Wanda, u mnie hodowla kiełków trwa od początku tego roku


Niestety u mnie opcja sekatora na wyłączność jeszcze nie wchodzi w grę


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Dziewczyny ,roże pryskacie Miedzianem po rozgarnięciu kopczyków i przycięciu pędów tak ?I tylko raz ,czy więcej?
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Witaj Wando. Gdzie Ty dorwałaś te tablice lepowe ?? Musze poszperać bo fajny pomysł może się sprawdzić. A co do przycinania ja też już niektóre krzewy przycięłam. Z resztą się wstrzymuję jakiś czas. Kiełki genialnie rosną i pewnie smaczne. No a na pewno zdrowe
. A co do Miedzianu to jakie powinno być stężenie bo na opakowaniu nie pisze nic o różach
a ja nigdy tego nie stosowałam a chciałabym wiosną . Podpowiesz ??


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Ja mam zapisane ,że 2g na litr wody ,ale nie wiem czy tak się daje?
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Ano Sabino dobrze przeczytałaś.nifredil pisze:trzy razy czytałam żeby znowu czegoś nie odebrać opacznieaneczka1979 pisze:Szukam róży w odcieniach żółci, nie ważne jak mocno nasyconej.![]()
Aneczka szuka żółtej róży.. to nie jakiś przekręt?? Może Yellow Charles Austin, albo English Garden, albo Arthur Bell, albo Casanova albo faktycznie Crocuse Rose, chociaż ona jest bardziej na delikatnie kremowy jak Claire Austin
![]()

Może Yellow Charles Austin fantastyczny! Na English Garden też spoglądałam. Arthur Bell jest wielkokwiatową i chyba nie chcę takowej


Crocus Rose to taki pewniak i jakby nie patrzeć zdecydowanie łapie się na odcienie żółtego. Niestety nie pachnie a chcę krzaczek na takie miejsce, że zapach mile widziany.


Wandeczko dziękuję za Twoją opinię o Charlotte. Mimo iż każdy może mieć odmienne spostrzeżenia, bo wiemy że co ogród to roślina może zachowywać się inaczej, to jednak skutecznie mnie wstrzymałaś przed zapałami do tej róży.

Wiem też, że cenisz sobie róże z ADR'em, co powiesz o Angelice? Chyba ją wezmę...
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13135
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Przybiegłam na wykład Grażynki o tych tablicach żółtych - ja w ub.roku kupiłam ale nie wiem czy one są dobre albo ja nie umiałam z nimi postępować. Fruwały , lepiły się, niby wisiały tak jak pokazano.
Wandziu pozwolisz, że pobiegam cichutko po alejkach w oczekiwaniu na Grażynkę.
Wandziu pozwolisz, że pobiegam cichutko po alejkach w oczekiwaniu na Grażynkę.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Pod dębowym okapem - róże, trawy i hortensje. 16
Wandziu, czerwcowe widoki obłędne
Chciało by się aby już tak było za oknem i aby czerwiec trwał kilka miesięcy
Kiełki smakowite. Sama też bardzo lubię, ale kupuję gotowce ponieważ moje próby ich wyhodowania nie powiodły się. Wszystko mi spleśniało .

Chciało by się aby już tak było za oknem i aby czerwiec trwał kilka miesięcy

Kiełki smakowite. Sama też bardzo lubię, ale kupuję gotowce ponieważ moje próby ich wyhodowania nie powiodły się. Wszystko mi spleśniało .