To jeszcze proszę napisz jak zrobić sadzonki.
Jak wypuści jeden pęd uszczykuję(tak jak u Julii na zdjęciu?) do ukorzeniacza i do ziemi?
Potem jak wypuści dwa pędy robię to samo?
Nigdy nie ukorzeniałam kobei i nie wiem
Mariolko, z mojego doświadczenia wynika, że kobea ukorzenia się nadzwyczaj łatwo. Wystarczy ucięte kawałki pędów włożyć do wody i po tygodniu mamy sadzonki.
Ja swoich sadzonek z kobei nie trzymam w wodzie, od razu, po obcięciu końcówek moczę w ukorzeniaczu i wsadzam do ziemi, można przykryć odciętą butelką PET. Z dwóch doniczek kobei, których zdjęcia umieściłam wcześniej, obcięłam 5 cm końcówki i wsadziłam do ziemi, na razie wyglądają nieźle, ale na efekt trzeba jeszcze poczekać
JA jutro swoje niebieskie kobee muszę popikować bo 15 sztuk na podełku po lodach się już nie mieszzczą;) Mam też 3 fioletowe i będę je uszczykiwać w celu uzyskania kilku sztuk więcej
Musiałam moją kobee przepikować do większej doniczki, bo się pod szklarenką nie mieściła. Przy okazji zauważyłam, że druga kiełkuje:) Reszta, czyli 5 nasionek, nie daje znaku życia
julcia03 czytałam żeby uszczykiwać po drugiej parze liści właściwych, ty uszczykiwałaś po pierwszej, robiłaś to już wcześniej? ja mam 6 roślinek i też będę chciała je uszczknąć, zastanawiam się tylko jak będzie najlepiej, moje na razie mają jedną parę liści właściwych.
Mam jeszcze jedno pytanie kiedy zaczynacie nawożenie kobei? Dopiero po wysadzeniu około 15 maja czy może wcześniej? Chciałabym aby zaczęła szybciej kwitnąć bo w zeszłym roku miałam kwiaty dopiero koło sierpnia.
Nie planowałam w tym roku zabawy z Kobeą, ale wczoraj uległam pokusie i kupiłam jej nasiona, mam ogromną prośbę, bo muszę je jak najszybciej posiać. Słyszałam, że nasiona tej rośliny sieje się w specjalny sposób, bo inaczej nie wzejdzie, niestety nie znam tego sposobu, bardzo proszę o instrukcję siania Kobei. Podobno nasiona wkłada się do ziemi na sztorc, ale którym koniuszkiem i się ich nie przysypuje?!
ellcia zgadza się większość moczy dobę nasionka (ja nie,bo nie wiedziałam) stawiają na sztorc (ja na płasko,brak wiedzy) przyprószyłam ziemią i w ciepełko (moje miały 20 stopni) wzeszły po 9 dniach z 6 pozostało 4 wąsy będą puszczać