Dorotko, krzew o srebrnych listkach to rokitnik pospolity.
A na drugie pytanie trudno dać jednoznaczną odpowiedź więc po prostu napiszę - zdobywam
Ten liliowiec ma ładny malinowoczerwony kolor i porządną symetrię:
Iwonko, dobry wybór

Czyli lubisz nowsze odmiany
A to już jasnoczerwony czy jak kto woli - łasosiowy z pięknym żarówiastym środkiem:
Marysiu, tyle jest do pokazywania, że już sam nie wiem, które piękniejsze, które "tylko" ładne

Tylko wczoraj zakwitło 9 nowych liliowców!
Grażynka wybawiła mnie z kłopotu
Kolejny z tych, co nie powinny kwitnąć, bo za młode. Ale jak tu być twardym i nie dopuszczać do kwitnienia?
Grażynko, dzięki

Nawet nie wiesz, jakbym chciał tak trafić, a tu wciąż niejasne, kiedy w ogóle bedę się mógł wyrwać
Korzyść taka, że nie omija mnie żadne kwitnienie moich liliowców
Siewka od Ciebie jest wyśmienita
Jolu, każdy ma trochę inne ustawienia w aparacie, stąd nie dziwię się, że rożne zdjęcia wyskakują. Tak samo z określaniem kolorów - każdy robi to trochę inaczej (np. "czekoladowy" kojarzy mi się z brązem, a 'Black Prince' nie ma nic z brązu) i powiem Ci - sam mam z tym problem

.
Nauczyłem się manualnego ustawienia koloru w moim aparacie i może to zdjęcie Cię zadowoli (poprzednie ustawiłem na tryb przyciemniony). Moim zdaniem najwierniejsze kolory:
