Kochani!....już innego rozpoczęcia dnia nie wyobrażam sobie. Po śniadaniu kawka ...i obowiązkowo, choć na chwilkę , wizyta na FO.
Dziękuję serdecznie za pochwały mojej pracy , a raczej urodę

moich roślinek.
Co chwilę odwracam się w kierunku okna ...i zawieszam wzrok na tych pięknych kolorach...Przyroda czyni cuda...ponowne kwitnienia, radość dla oczu...balsam dla duszy...
Nie tęsknię za zimą...takie widoki mogę oglądać przez cały rok...
Marzenko!...dziękuję ...
Tereniu!..chryzantemki od Ciebie spisują się dzielnie, mają pąki...Będziemy w kontakcie / pw/
Andrzeju!/any57/...u mnie jesień widać chociażby po ilości liści spadających z orzecha kolosa...aż ciarki mi po plecach przechodzą, gdy pomyślę ...ile grabienia...a jeszcze nie zaczęłam, choć powinnam...Orzechów w tym roku zatrważające ilości...
Te ponowne kwitnienia są urocze...Pozdrawiam cieplutko!
Ewuniu!...moja fuksja jest wynoszona tylko w sezonie . Zimą wnoszę do domu...podlewam minimalnie zimą...raz na 2 tygodnie. Od lutego systematycznie, jak inne kwiaty. W kwietniu wystawiam w donicach na zewnątrz ...stopniowo hartując je....najpierw na werandę przeszkloną
Dalie sadzę od lat., choć nie przywiązywałam większej wagi do odmian.Bywanie na FO uczyniło mnie bardziej wybredną...choć niektóre nowe nabytki po pierwszym roku źle mi się przechowały...i przepadły.Pozdrawiam
Grażynko!/ gracha/...pracy wiele, ale jej efekty niezmiernie cieszą i rekompensują trud.
Bez ogrodu ...nie potrafiłabym już normalnie funkcjonować...i pomyśleć,ze miłość do roślin, ogrodu a zwlaszcza prac ogrodowych zrodziła się u mnie dość późno...
Eluniu!...bardzo proszę

siadaj ..odpoczywaj... oglądaj.
Agniesiu!...dziękuję...Szkoda tylko,ze ten letni sezon tak szybko mija ..najbardziej mnie przeraza usuwanie jesienią przekwitniętych kwiatów, przycinanie krzewów, drzew, których w moim ogrodzie..bagatela... tylko ponad.. 500 szt
Pozdrawiam
