Witajcie

kochane forumki.
Obawiam się, że wkrótce zniknę na czas jakiś, więc skoro za oknem pada śnieg (przynajmniej u mnie) to jeszcze wrzucę trochę słonecznych, czerwcowych fotek...
Pierwsze ukłony dla
ASK- Anulla, 
którą ostatnio niechcący pominęłam w odpowiedziach.
Aniu, przepraszam bardzo ale nie wiem dlaczego Cię pominęłam w odpowiedziach.
Aniu, witam Cię bardzo serdecznie i zapraszam kiedykolwiek zechcesz. Rozgość się i usiądź na tarasie i napawaj czerwcowym pięknem róż.
MArysiu Mufeczko kochana

wiesz, ten czerwiec na zdjęciach jest dużo ładniejszy niż był w rzeczywistości. Na zdjęciach nie widać chwastów i innych badziewi szpecących ogród
Kop kochana dół na Gipsy Boy, bo warto. I znając Twój rozmach, to pewno posadzisz trzy od razu

- to dopiero będzie widok.
Ściskam serdecznie Ciebie i Krasnala
Dorota 71 - moja droga tutaj akurat Ci nie pomogę, bo nigdy w patyczki się nie bawiłam... Ale myślę, że możesz zapytać Majkę411 albo Wandę albo Grażynkę Kogra - to są wybitne specjalistki różane.
A tymczasem dla Ciebie piękna dwukolorowa, drobnokwiatowa Frau Eva Schubert
Ewelino zgoda - będą oba napoje

, a może i jeszcze jakieś inne też się trafią.
Z ukorzenianie na pewno jest niezła zabawa, tylko ja już za bardzo nie mam gdzie sadzić... no, w ogrodzie przynajmniej. Poza płotem miejsca dostatek ale teren dziki, nierówny, porośnięty wszelkim dziadostwem jakie tylko istnieje.
Wiesz, zdjęć dalii z ostatniego sezonu mam wybitnie mało...ale może coś znajdę.
Akl62 witam Cię serdecznie i zapraszam oglądać nie tylko kolkwicję, ale również inne rośliny. Chociaż rzeczywiście muszę przyznać, ze ostatnie zdjęcia są wyjątkowo monotematyczne - w kółko róże i róże..... No ileż można?
A Beskid Śląski blisko, bliziutko... Tylko czemu wątku nie masz?
MAjeczko już nie żałuję. Stwierdziłam, że posadzę dopiero jesienią i w ciągu roku temat spokojnie przemyślę....a co z tego wyjdzie zobaczymy
ASL chyba mi nie przeżyły kolejnej przeprowadzki (już chyba czwartej z rzędu) i też się z nimi pożegnam, chociaż nie powiem, kwiaty bardzo mi się podobały.
Majko, to Twoje zestawienia nieustannie zachwycają i inspirują. Teraz nadal będę szukać pomysłu na towarzystwo dla Crocus Rose i Pastelki + Spirit of Freedom.... głównie u Ciebie
Uwielbiam kwiaty tego typu jak u Mrs Paul - takie subtelnie napakowane.
Wandziu witaj

Dzięki za miłe słowa, zawsze to niezmiernie miło słyszeć pochwały pod adresem naszych ogrodów, tym bardziej od Ciebie

właścicielki tak pięknego ogrodu.
I Gipsy Boy i Himmelsauge rosna mi bez zarzutu. Obie kulkowałam w zeszłym roku, w tym też spróbuję. Mam nadzieję, że zostawiłaś im sporo miejsca....
A dla Ciebie drobnokwiatowe - Kifsgate Violet i Frau Eva Schubet
Wiesz
Gosiu Margo 
, jak pisałam juz wcześniej tarasy sprawiają sporo kłopotów przy pielęgnacji.... ale chyba warto dla osiągnięcia piętrowego układu roślin.
Moja Mary Rose kwitła olśniewająco, ale powtarzała bardzo słabo....hm...może jeszcze się dobrze nie zaadoptowała na swoim miejscu?
Muszę ją w tym roku przyuważyć
Widac ją również na tym zdjęciu:
Witaj
Ewo 
. Dziękuję bardzo za sugestie. Wiesz, wiem że wujek Google pomoże, ale bardziej chodziło mi o takie osobiste doświadczenia.
I barwinek i bluszcz wydają się być OK, z tym że bluszcz bardziej ekspansywny. Ale, jako że mam go sporo w ogrodzie to ...kto wie...może ten pomysł się sprawdzi. Widzisz, sama bym na to nie wpadła

Taki sobie lekki misz-masz różany
Lisico droga dzięki, że sie pojawiłaś bratnia duszyczko
To ja odpowiem w tej samej kolejności:
Ogród na pewno jest moją pasją i miłością, ale to że jest taki właśnie zawdzięczam w głównej mierze ukształtowaniu terenu i sąsiedztwie lasu z jednej strony. To co ja robię, to po prostu nie przeszkadzam za bardzo matce naturze próbując jedynie
wcisnąć swoje trzy grosze 
do ukształtowania ogrodu.
Marysia Mufka ma znacznie trudniejsze zadanie, bo jej ogród jest na płaskim terenie i to ona
go fantastycznie maluje
Poza tym widziałam Twój ogród, Jagi znam ze zdjęć - każdy jest piękny

i każdym się zachwycam, bo są cudne, wypielęgnowane i po prostu fantastyczne.
I rzecz najważniejsza - wiesz jak można umiejętnie oszukać za pomocą dobrze skadrowanego zdjęcia? I właśnie ja to robię - pokazuję najładniejsze zdjęcia.
Uff....ale się rozpisałam....dość, teraz coś bardziej szalonego
Narty, śnieg, białe szaleństwo - są tu osoby, które doskonale rozumieją ten dreszczyk emocji i podekscytowania
I wiedzą, że nawet jak pada śnieg czy jest mgła to można się świetnie bawić - jak Ty.
Te zdjęcia to było to, czego mi trzeba - wirtualny kop energetyczny.
Z Alberto Tomba kojarzy mi się jakiś majowy wypad na Hintertux, kiedy to na jednym wyciągu jeździł tylko On, a na drugim my - i jechaliśmy z nim wagonem i żaden z nas go o autograf nie poprosił

- nie byliśmy jeszcze wtedy wystarczająco
zeuropeizowani
(myślę, że wiesz co mam na myśli)
Wystarczy tych wywodów

. Dla Ciebie Lisico moje zeszłoroczne
dziecko ogrodowe - bramka z aniołem. Mam nadzieję, że nie jest zbyt krzykliwa i dobrze się wtapia (wtopi) w otoczenie
Do napisania i dobranoooooooc......