Jeszcze raz od początku... cz. III

[ElleBelle]

Helenko cieszę się że trochę przykładu ze mnie wziełaś i poszłaś się leczyć bo cały czas co do Ciebie zaglądam to myślę czy poszłaś do lekarza ,no niestety choroby przychodzą same ale nie koniecznie same odchodzą

[Maska]

Helenko - dobra dziewczynka ! tak trzymaj! do Hiszpanii pojedziesz spokojniejsza!

[Helios]

Dziewczyny, rzecz również w tym, że nawet jak już będzie wszystko wiadomo, to nie będzie za co pojechać. Jak zobaczyłam ile u niego kosztuje zrobienie kolonoskopii, to... Chyba wdepnęłam i nie wiem jak się z tego wycofać, bo jak trafię do szpitala, to wszystko będzie miało znaczenie.

Ewuniu - jak nie zwolnisz, to się wcale nie będę dziwiła, że zaczniesz odwiedzać służbę zdrowia. Też miałam takie tempo, zresztą rozmawiałyśmy o tym.

Krysiu - niby jestem kobita obyta ale w takich sytuacjach się gubię. Grzecznie wzięłam listę badań, które mam zrobić oraz adresy gabinetów do zrobienia USG (wszystko prywatnie) i wyszłam jak ta głupia. Mogłam zaczekać na powrót córki z urlopu ale zaczęłam się bać.

Elu - masz rację, a i do metryki czasami trzeba zajrzeć.

Marysiu - to już wiesz, że plany wyjazdowe nieaktualne. Nawiasem mówiąc, do wyjazdu do Hiszpanii i Portugalii przymierzamy się już wiele lat i ciągle coś... a lata lecą...

[leszczyna]

HELENKO....rozumiem, że kolonoskopia będzie w prywatnym gabinecie ordynatora u którego nie daj Bóg musisz się położyć ....przechlapana sytuacja........oni potrafią robić sobie nagonkę.....

[ElleBelle]

Człowiek chory jest zdesperowany i robi co mu każą wiem Mnie to zawsze moja była oddziałowa ustawia do pionu i wtedy nabieram odwagi i samozaparcia ,ale zawsze taka byłam że potrafiłam walczyć o innych nie o siebie Ale jakoś radzę sobie bez prywatnych wizyt bo mnie to denerwuje że mam jeszcze płacić toż to mi się należy

[Margo2]

Teraz to nie warto wyjeżdżać do Hiszpanii. Szykuje nam się taka sama pogoda. Może lepiej nad Bałtyk dla ochłody
A gdybyś wróciła z powrotem do próby leczenia na kasę?

[ra_barbara]

próby leczenia na kasę?

....próbować zawsze można, ja to przerabiam i ręce a nawet głowa mi opada
Zauważyłam że co niektórzy lekarze prywatni potrafią nieźle wyciągnąć kasy z takiego np. szaraka jak ja.Nie będe jednak Helence zaśmiecała wątku swoimi problemami.Dobrze Helenko że zaczęłaś A Nasza Ela i mnie zmobilizowała

[lora]

Heleno dobrze że poszłaś ...zrób część tylko badań w komfortowych warunkach to najważniejsze...... a resztę jak wróci córka... ja też tak przerabiam z eM...

[Maska]

Helenko a Ty nie masz lekarza pierwszego kontaktu , który mógłby Ci dać na niektóre badania skierowania. Ja jak dostaję skierowanie do specjalisty to moja Stasia daje od razu skierowania że iść do specjalisty ze wstępnymi badaniami. Przecież możesz leczyć się dwutorowo! a kolonoskopię często robią w ramach akcji no tylko trzeba mieć skierowanie, a gdzie robią to wygooglasz!

[Helios]

Witam!
No więc tak. Zrobiłam tylko badania krwi (wyniki odbiorę jutro, bo do miasta trza jechać).
Na badanie USG trzeba czekać do połowy sierpnia (urlopy i ja to nawet rozumiem). W związku z tym prawdopodobnie będę musiała legnąć w szpitalu, żeby te badania zrobić. Wszystko się wyjaśni w przyszłym tygodniu.

Nie wiem skąd się u mnie wzięła maniera chodzenia prywatnie do lekarzy.
Robię tak praktycznie od zawsze, bo tak było najprościej. Nieźle zarabiałam i jakoś tego bardzo nie odczuwałam. Teraz emeryturka i cienko. W każdym bądź razie do tej pory, zbytnio nie nadszarpnęłam finansów publicznej służby zdrowia.

Tyle na temat zdrowotny. Teraz idę do ogrodu, może nawet jakieś fotki będą.

[Helios]

Daj babie do ręki aparat fotograficzny, to przestać nie może.

No to trochę obrazków, w odwróconej kolejności. Najpierw - rozmaitości:

Zaczynają kwitnąć mieczyki...




Malwy, są nawet ciemnobordowe... zdjęcie oczywiście przekłamuje kolor























Zaczynają kwitnąć astry, bardzo je lubię i teraz będą królować na rabacie, na której przekwitły lilie...

















Tyle tytułem wstępu wystarczy. Okazuje się, że nie tylko róże są piękne...

[ewa w]

Piękne mieczyki takie aksamitne. Astry też kocham ale nie mam ręki do jednorocznych niestety
Helenko wiele pacjentów zaczyna leczyć się prywatnie aby dostać się do danego lekarza a póżniej już prowadzeni sa przez Fundusz- tak półprywatnie

[Ruda2011]

Helenko przysięgam sobie, że z jednorocznymi koniec ale ...... ale zbierz proszę nasiona swoich cynii pełnych i asterków, wrzuć do koperty i wyślij do rudzielca - proszę . Niech będą wyjątkiem potwierdzającym regułę ......

[ElleBelle]

Ale zaszalałaś z fotkami i to jakimi Cynie cudowne tak bardzo je lubię ale one jakoś w tym roku u mnie nie szaleją

[ra_barbara]

Helenooo nie wiem jak Cię chwalić i jak się zachwycać TYM com u Cie teraz późną nocą zobaczyłam