Aniu , jeszcze nić nie dotykam. Pozaglądałem tu i tam . Zobaczyłem co ruszyło , choć jak widać większość działki pod śniegiem. Lepiej by było , żeby na ten powrót zimy spadło więcej śniegu. Myślę , że Grzegorz zajmie się zimą na poważnie o dokopie jej solidnie.
Effciu , to ''zasługa '' ogrodzenia i warunków . W czasie opadów śniegu i wiejącego wiatru , ogrodzenie zatrzymywało śnieg. Wokół już prawie bez śniegu a na działce jak widać na obrazku
Mireczko , to wcześnie startująca roślina. Wcześniej nie miałem problemów z pustynnikiem. Ładnie rósł i kwitł , na przekór niechlubnym opiniom. Ostanie dwie zimy przyniosły straty. Może teraz będzie lepiej . Czy próbować

Roślina nie jest tania , cztery porażki , trudno coś doradzać.
Małgosiu , to tak po zimie , ja już powoli wracam do formy. Nie tak młode ''zawiasy'' bez ruchu zastały się

Co do powrotu zimy i ja mam duże obawy. Pewnie trzeba pookrywać co nieco. Choćby właśnie pustynniki czy młode siewki w doniczce. Dobrze by było , gdyby śniegu napadało. Z dwojga złego śnieg nic złego nie spowoduję a właśnie pomoże.
Mam pytanie . Czy u Was także problemy z przesyłaniem wiadomości i postów
