
Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Cudna wiosenka u Ciebie a kawka na tarasie
poproszę o drugi kubeczek.

- kasia28x
- 100p
- Posty: 150
- Od: 26 sty 2013, o 09:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Dziś, o ludzkiej porze na kawę się nie załapałam, ale jutro jak postawisz to chętnie przed południem wpadnę
I nawet przez najbliższe kilka tygodni mogę wpadać na taki tarasik, bo pewnie trochę zejdzie, zanim wiosna poskromi te "naście" cm śniegu, które u mnie ciągle zalega
Piękna wiosna u Ciebie Madziu

I nawet przez najbliższe kilka tygodni mogę wpadać na taki tarasik, bo pewnie trochę zejdzie, zanim wiosna poskromi te "naście" cm śniegu, które u mnie ciągle zalega

Piękna wiosna u Ciebie Madziu

Wszystko jest trudne...zanim stanie się proste
Pozdrawiam, Kasia
Pozdrawiam, Kasia
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Madziu, ale super optymistyczny wpis! Zwiastuny wiosny w ogrodzie piękne, a kawka na tarasie
Ja też dzisiaj piłam

Ja też dzisiaj piłam

- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Dla czego u mnie jeszcze tyle śniegu, może Ci podesłać troszkę?
Kawki na tarasie zazdroszczę pozytywnie, u nas wczoraj wiało okrutnie i pewnie kawę by wywiało z kubeczków ale dzisiaj od rana na plusie i słoneczko , śnieg pewnie popłynie.
Kawki na tarasie zazdroszczę pozytywnie, u nas wczoraj wiało okrutnie i pewnie kawę by wywiało z kubeczków ale dzisiaj od rana na plusie i słoneczko , śnieg pewnie popłynie.
- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Danuś, kawka na tarasie to jest najpiękniejsza chwila po tak długim oczekiwaniu
Aniu, proszę bardzo, zapraszam
Iwonka, w każdej chwili zapraszam na kawkę. Ależ czekałam na te chwile na tarasie
Matko, niedługo będzie szał prac budowlano, fachowcowo, nerwowych
Pat, jak już będziemy rodziną, to teściowa kupi Twojej córce taki komplet w prezencie
Reniu, u mnie też żadnych strat nie stwierdziła, ale nie zapeszajmy ( tfu, tfu). A gdzie twój wątek, hmmm? Jak widać już jest wiosna
Monia, smakowała bossssko. Tego mi było trzeba po tych miesiącach czekania
Aga, dla Ciebie zawsze
Kasiu, śnieg masz? Ech, u nas już tylko na polach miejscami leży, ale to już naprawdę niewielkie ilości. Życzę słońca i zapraszam na kawkę
Kasiu Robaczku, po miesiącach czekania ta kawa jest jak trofeum
Uwielbiam kawę na tarasie. U Ciebie już kwiatek a u mnie jak widać jeszcze kilka dni, ale i tak jestem bardzo szczęśliwa, że to już.
Jolu za śnieżek bardzo dziękuję, nie skorzystam. Na kawkę zapraszam i słonka życzę na
poprawę humoru i szybszą eksterminację śniegu
Moja kolekcja ziółek zaczyna się tworzyć. Od czegoś trzeba zacząć
Kolekcja kuchenna:
Majeranek

Pietruszka:


Rozmaryn:


Aniu, proszę bardzo, zapraszam

Iwonka, w każdej chwili zapraszam na kawkę. Ależ czekałam na te chwile na tarasie


Pat, jak już będziemy rodziną, to teściowa kupi Twojej córce taki komplet w prezencie

Reniu, u mnie też żadnych strat nie stwierdziła, ale nie zapeszajmy ( tfu, tfu). A gdzie twój wątek, hmmm? Jak widać już jest wiosna

Monia, smakowała bossssko. Tego mi było trzeba po tych miesiącach czekania

Aga, dla Ciebie zawsze

Kasiu, śnieg masz? Ech, u nas już tylko na polach miejscami leży, ale to już naprawdę niewielkie ilości. Życzę słońca i zapraszam na kawkę

Kasiu Robaczku, po miesiącach czekania ta kawa jest jak trofeum

Jolu za śnieżek bardzo dziękuję, nie skorzystam. Na kawkę zapraszam i słonka życzę na
poprawę humoru i szybszą eksterminację śniegu

Moja kolekcja ziółek zaczyna się tworzyć. Od czegoś trzeba zacząć

Kolekcja kuchenna:
Majeranek

Pietruszka:


Rozmaryn:

Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Kurcze, muszę kupić majeranek i posiać. Moja córcia ciągle pije herbatę majerankową...
- aage
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Kochana co prawda mi się nie udało wypić kawki w ogrodzie, ale nowy obrus na stół już przymierzyłam...musiałam bo mnie skręcało.
Rozmarynowa donica
Rozmarynowa donica

- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Oj Ty, Ty kłamczuszku - wysiew majeranku prima sort
A kawusię w kubku, chciaż zbożową, też uskuteczniałam na tarasiku.

A kawusię w kubku, chciaż zbożową, też uskuteczniałam na tarasiku.
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Wpadłam pozazdrościć przejawów wiosny bo ja w mieście i na wieś dopiero może jutro zajrzę.
A poza tym nie wiem czemu ale lubię numer 29 a to 29 strona tego wątku więc musiałam na tej 29-tej coś napisać.
A poza tym nie wiem czemu ale lubię numer 29 a to 29 strona tego wątku więc musiałam na tej 29-tej coś napisać.
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Przepięknie



- bejka1970
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2317
- Od: 23 sty 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Madziu cudownie się ciebie czyta ,zaznaczam wątek i wracam do początków
Bejka


Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród I
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy rabatki... to jeszcze nie ogród II
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 91&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3285
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Magda, ale u ciebie też cudne przedszkolaki się do startu szykują



Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Madziu ale piękną wiosnę pokazałaś,aż zazdroszczę bo u mnie jeszcze dużo śniegu.
Pozdrawiam Ania
Pozdrawiam Ania

- variegata
- 1000p
- Posty: 1990
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Justynka, majeranku w ogrodzie jeszcze nie miałam, zobaczymy jak się uda ten pierwszy
A w doniczkach faktycznie warto
Herbata majerankowa? Brzmi paskudnie
Aga, obrus na zewnątrz czy do wewnątrz? Na moim wygwizdowie obrusy obciążone cegłami nawet by odfruwały
A na stół w jadalni szukam odpowiedniego i jakoś tak na starym czerwonym imprezy obskakuję, bo tylko on jest na tyle długi
No i świąteczny zimowy mam a reszta w planach
Iwonka, zbożowa to nie kawa
Ale na tarasie każda dobra
Majeranek jakos wygląda, ale poprzednie wysiewy kopru spleśniały
pietruncia, jak wrócisz to pokaż zdjęcia koniecznie
Ale numer z tym ulubionym numerem
Marzka, długorabatowcy do boju
bejka, witam
Ciekawe co tam wyczytasz
Kasia, przedszkolaczki to przedsmak prawdziwych wysiewów. Teraz czas na lobelie, no i tutaj zaczną się schody. Bo jednak majeranek i pietruszka to pikuś
Aniu, witam
Jakoś w tym roku u nas śnieg nas opuścił prędzej niż inne części kraju i mam nadzieję, że nie wróci ani on ani mróz
Cieplutko dzisiaj i słonecznie- żyć nie umierać
Zieloność z ogrodu

I niestety mój widok z domu na wierzby został zniekształcony ludzka ręką a ja zdruzgotana. Na szczęście wiem, że odrastają, ale i tak jestem z tego powodu smutna.

Te trzy wierzby obok tych świeżo zniszczonych, od zeszłego roku jakoś nie odrosły znacząco i boje się, że całość dwa sezony będzie się odradzała, żeby stanowić taki widok jaki pokochałam pierwszego dnia stojąc na placu budowy i który kocham niezależnie od pory roku:



Jest to kolejny argument dla mojego planowanego obsadzenia wysokim żywopłotem tego płotu od strony sasiada, kosztem widoku niestety. Po pierwsze nie będę musiała oglądać ciągle rozbudowującego się parku maszynowo-blacharsko-śmieciowego sąsiada a po drugie ingerencje widokowe w wierzby nie będą mnie dotykały tak jak teraz. W końcu u siebie będę cieszyła oko własnym ogrodem a wystarczy zejść z psami kilka metrów i podziwiać to co się chce, bo tereny jak wiecie mam dookoła cudne. Szkoda, że tak to muszę rozwiązać, ale moje serce nie da rady tego widoku tracić co jakiś czas...
Z przyszłej altany będę widziała ten uwielbiany widok, czyli nie do końca tracę wierzby z pola widzenia, czyli mam wybór widoków dowolny uzależniony od tego co się dookoła dzieje. Kolejna zaleta planowania ogrodu od początku zgodnie ze sztuką
Tutaj stoję w miejscu altany a tam widać jeszcze nieogłowione wierzby i te 4 sztuki ogłowione w zeszłym roku:




Aga, obrus na zewnątrz czy do wewnątrz? Na moim wygwizdowie obrusy obciążone cegłami nawet by odfruwały



Iwonka, zbożowa to nie kawa



pietruncia, jak wrócisz to pokaż zdjęcia koniecznie


Marzka, długorabatowcy do boju

bejka, witam


Kasia, przedszkolaczki to przedsmak prawdziwych wysiewów. Teraz czas na lobelie, no i tutaj zaczną się schody. Bo jednak majeranek i pietruszka to pikuś

Aniu, witam


Cieplutko dzisiaj i słonecznie- żyć nie umierać

Zieloność z ogrodu

I niestety mój widok z domu na wierzby został zniekształcony ludzka ręką a ja zdruzgotana. Na szczęście wiem, że odrastają, ale i tak jestem z tego powodu smutna.

Te trzy wierzby obok tych świeżo zniszczonych, od zeszłego roku jakoś nie odrosły znacząco i boje się, że całość dwa sezony będzie się odradzała, żeby stanowić taki widok jaki pokochałam pierwszego dnia stojąc na placu budowy i który kocham niezależnie od pory roku:



Jest to kolejny argument dla mojego planowanego obsadzenia wysokim żywopłotem tego płotu od strony sasiada, kosztem widoku niestety. Po pierwsze nie będę musiała oglądać ciągle rozbudowującego się parku maszynowo-blacharsko-śmieciowego sąsiada a po drugie ingerencje widokowe w wierzby nie będą mnie dotykały tak jak teraz. W końcu u siebie będę cieszyła oko własnym ogrodem a wystarczy zejść z psami kilka metrów i podziwiać to co się chce, bo tereny jak wiecie mam dookoła cudne. Szkoda, że tak to muszę rozwiązać, ale moje serce nie da rady tego widoku tracić co jakiś czas...
Z przyszłej altany będę widziała ten uwielbiany widok, czyli nie do końca tracę wierzby z pola widzenia, czyli mam wybór widoków dowolny uzależniony od tego co się dookoła dzieje. Kolejna zaleta planowania ogrodu od początku zgodnie ze sztuką

Tutaj stoję w miejscu altany a tam widać jeszcze nieogłowione wierzby i te 4 sztuki ogłowione w zeszłym roku:

Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Re: Ogród piaskowy w Zakolu Dolnej Wisły cz. II
Cześć Magda! Piękny i smakowity zielnik prezentujesz 
Ja w tym roku zamierzam jedną z tarasowych skrzyń zagospodarować na zielnik właśnie, którym podsadzę pomidorki koktajlowe.
Ach, te widoki, ta perspektywa... niech tylko prawdziwa wiosna do nas zawita!
Tu dziś przepięknie... myślę o wagarach

Ja w tym roku zamierzam jedną z tarasowych skrzyń zagospodarować na zielnik właśnie, którym podsadzę pomidorki koktajlowe.
Ach, te widoki, ta perspektywa... niech tylko prawdziwa wiosna do nas zawita!
Tu dziś przepięknie... myślę o wagarach
