Oj Marylko ten feler tylko dodaje mu uroku i każe zastanowić się nad zmiennością przyrody, bo jakie zmiany musiały zajść w roslinie żeby wykształciła inny kwiat niż powinna.Śliczny ten skrętnik.Może jakaś wymianka listkowa?
Nie ma sprawy Jolu. Tylko że on bardzo niechętnie wypuszcza listki. Od zeszłej jesieni tylko jeden wypuścił a jeden zaczął usychać więc go pocięłam i posadziłam. Może wiosna bardziej się rozrośnie to ja jestem chętna na wymiany.
Kasiu, czy sprawiłaś sobie Ciemiernika, bo mój pięknie mi kwitnie na parapecie. Elu , fakt, kropeczki ma urocze, a te płatki nie są wyskubane lecz pofalowane
Na razie sprawiam sobie inne...ale chyba się skuszę żeby potem do ogrodu go fruknąć
Nie przyglądałam mu się dokładnie...cudne ma kwiatki, w końcu takich w odcieniach zieleni jest niewiele
Kasiu ,wczoraj w B. były już przecenione z 9,99 na 3,99 Jolu, hototogisu to urocza odmiana,mnie zachwyciło zdjęcie w necie że w doniczce kwitło aż 6 tych pstrokatych kwiatów,ale to piękny widok. Może i nam tak obficie zakwitną
Doroto,ciekawa jestem czy przetrzyma lato na balkonie,oczywiście w cieniu. Wiesz ja znam ten kwiat z dzieciństwa rosły na cmentarzu Wrocław- Osobowice, na grobach niemieckich żołnierzy. Bardzo mnie dziwiło że groby przysypane śniegiem a z nich wystawały te piękne kwiaty.Potem całe pół wieku nie słyszałam i nie widziałam ich.Niedawno sąsiedzi pochwalili się kwitnącym zimowym kwiatem na swojej działce, teraz na forum no i w B gdzie nie mogłam odmówić sobie wspomnień . Mimo że wiążą się z cmentarzem.
Marylko, piękny ten twój skrętnik chyba one już czują wiosnę bo moje też - choć powoli - budzą się do życia
najwyższy czas, co? chciałoby się już więcej słonka na na niebie ...