
Grubosz - Crassula cz.2
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Nie widzi mi się specjalne kupowanie dzbanka i nowego filtra. Mamy Britę, która i tak kosztuje swoje i na tym poprzestanę. Ale żeby wiedzieć na przyszłość: czymś się kierować przy wyborze filtra gdy właśnie chcemy uniknąć tego osadu w doniczkach? Nie wiem, musi mieć jakiś specjalny skład? 

- magusik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 16 mar 2013, o 16:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pyskowice
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Witam:-) mam pytanie ,można do jednej doniczki posadzić dwa gatunki gruboszy np. crassula ovata i hummels ?
Pozdrawiam, Rafał
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Pewnie, że możesz
.

- szybki xyz
- 50p
- Posty: 52
- Od: 12 lut 2011, o 15:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Witam,
Wystawiłem moje drzewko szczęścia po raz pierwszy na dwór. Z powodu zimna końcówki zabarwiły się na czerwono. Co radzicie mi zrobić z rośliną, zostawić w ogrodzie czy zabrać do domu?
Wystawiłem moje drzewko szczęścia po raz pierwszy na dwór. Z powodu zimna końcówki zabarwiły się na czerwono. Co radzicie mi zrobić z rośliną, zostawić w ogrodzie czy zabrać do domu?
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Zarówno liście, jak i pędy u gruboszy wybarwiają się na czerwono od silnego słońca (wystawa południowa). Jeśli przeniesiesz go w bardziej zacienione miejsce zaczerwienienie zniknie.
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Moje Grubosze także dostały takie kolory, proponuję na jakiś czas je troszkę zacieniować,aby nie doszło do poważnych poparzeń:








- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Ola!
A ten ostatni to C. ovata variegata? Bo wygląda jakoś tak inaczej. Pięknie.
A ten ostatni to C. ovata variegata? Bo wygląda jakoś tak inaczej. Pięknie.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Iwonko, długo szukałam nazwy i udało mi się wyszukać to: Crassula Argentea F Variegata Cv Tricolor
Teraz jest jeszcze piękniejszy, dostał malinowych przebarwień,cudo!
Teraz jest jeszcze piękniejszy, dostał malinowych przebarwień,cudo!
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Ahaaa!
To teraz już wiem. Jest sto razy ciekawsza od tej zwykłej variegatki.
Niech wrośnie na potężne drzewsko!
To teraz już wiem. Jest sto razy ciekawsza od tej zwykłej variegatki.
Niech wrośnie na potężne drzewsko!
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Tylko strasznie wolno rośnie...
Moja Variegata przy niej to sprinterka,ale zobaczymy jak będzie wyglądała po letnich wakacjach w ogrodzie.
Iwonko, wystawiałaś już swoje Crassule?
Moja Variegata przy niej to sprinterka,ale zobaczymy jak będzie wyglądała po letnich wakacjach w ogrodzie.
Iwonko, wystawiałaś już swoje Crassule?
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Nie, jeszcze siedzą w domu. Nie mam czasu.
Myślę, że teraz, w piątek je wyniosę.
Myślę, że teraz, w piątek je wyniosę.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Chciałam się pochwalić moimi "Trąbikami" czy tam Hobbitami.
Rok temu kupiłam takiego jednego w Biedronce i mimo średniej jakości tamtejszych roślin szybko zaczął rosnąć i musiałam go rozsadzić. W doniczce było 6 osobnych roślinek - więc trafiły po 3 do dwóch doniczek.
Te w jednej doniczce są już dosyć duże i ładnie urosły, te w drugiej przeżyły wypadek - upadek z parapetu, co w sumie nie wyszło im na złe, bo z "odpadniętego" liścia zaczęła kiełkować mała roślinka! Na początku powolutkuuu, zimą nie rosła w ogóle (były takie małe 2 listeczeńki), a teraz ruszyła w górę i jestem z niej przeszczęśliwa!
Oto i moje maleństwa:


Widać "zażółcenia" liści - nie wiem skąd się wzięły i martwię się, że może roślinka zaczęła na coś chorować?
Jest tam też z tyłu żółty liść - mogę go po prostu "urwać"?


I maciupeńka roślinka~
Jeszcze jedno pytanko na koniec - co powinnam wiedzieć o przesadzaniu kwiatków? Wiosna to chyba dobra pora, przynajmniej dla tego dużego...
PS. Czym mogę wytrzeć liście z kurzu? Zwykła woda + wacik, czy może grubosze tego nie lubią?
Rok temu kupiłam takiego jednego w Biedronce i mimo średniej jakości tamtejszych roślin szybko zaczął rosnąć i musiałam go rozsadzić. W doniczce było 6 osobnych roślinek - więc trafiły po 3 do dwóch doniczek.
Te w jednej doniczce są już dosyć duże i ładnie urosły, te w drugiej przeżyły wypadek - upadek z parapetu, co w sumie nie wyszło im na złe, bo z "odpadniętego" liścia zaczęła kiełkować mała roślinka! Na początku powolutkuuu, zimą nie rosła w ogóle (były takie małe 2 listeczeńki), a teraz ruszyła w górę i jestem z niej przeszczęśliwa!
Oto i moje maleństwa:


Widać "zażółcenia" liści - nie wiem skąd się wzięły i martwię się, że może roślinka zaczęła na coś chorować?
Jest tam też z tyłu żółty liść - mogę go po prostu "urwać"?


I maciupeńka roślinka~
Jeszcze jedno pytanko na koniec - co powinnam wiedzieć o przesadzaniu kwiatków? Wiosna to chyba dobra pora, przynajmniej dla tego dużego...
PS. Czym mogę wytrzeć liście z kurzu? Zwykła woda + wacik, czy może grubosze tego nie lubią?
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Nikorin, spokojnie możesz przesadzić i wytrzeć z kurzu swojego Grubosza.
Aby było szybciej możesz włożyć doniczkę w worek, wstawić drzewko do wanny i spłukać po prostu listki wodą.
Na pewno nic mu nie będzie.
Grubosze podczas wzrostu od czasu do czasu zrzucają listki, jeśli nie jest to uogolniony proces na całej roślince,nie ma się czym przejmować.
Pozdrawiam!
Aby było szybciej możesz włożyć doniczkę w worek, wstawić drzewko do wanny i spłukać po prostu listki wodą.
Na pewno nic mu nie będzie.
Grubosze podczas wzrostu od czasu do czasu zrzucają listki, jeśli nie jest to uogolniony proces na całej roślince,nie ma się czym przejmować.
Pozdrawiam!
- marlenka
- 500p
- Posty: 782
- Od: 26 lut 2011, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Trójmiasto (parapet zimą, balkon latem)
Re: Grubosz - Crassula cz.2
Mnie właśnie ciekawi czy znacie jakieś sposoby na szybkie i dokładne wytarcie z kurzu Gruboszy i Hobbitów. O ile z Gruboszami jest nieco łatwiej o tyle Hobbity mają pełno blisko przylegających listków i ciężko je ogarnąć a w dodatku to dość mozolna praca :PNikorin pisze: PS. Czym mogę wytrzeć liście z kurzu? Zwykła woda + wacik, czy może grubosze tego nie lubią?
-- 25 kwi 2013, o 19:48 --
Średnio sobie wyobrażam taką metodę, tym bardziej, że po mojej wodzie zostały by im plamki z kamieniaAleksandraBdg pisze:Nikorin, spokojnie możesz przesadzić i wytrzeć z kurzu swojego Grubosza.
Aby było szybciej możesz włożyć doniczkę w worek, wstawić drzewko do wanny i spłukać po prostu listki wodą.
Na pewno nic mu nie będzie.
Grubosze podczas wzrostu od czasu do czasu zrzucają listki, jeśli nie jest to uogolniony proces na całej roślince,nie ma się czym przejmować.
Pozdrawiam!

Nikorin, wydaje mi się, że jeśli już przesadzić to do mniejszych doniczek. Te się wydają za szerokie i za wysokie. Ale mogę się mylić

Re: Grubosz - Crassula cz.2
Marlenko,moim robilam taki prysznic i nic im nie było.
jeśli masz twarda wode wystaw je na deszcz i po kłopocie.
To tylko moja propozycje, nikomu nie narzucam jak ma postępować.
Jeśli mialabym wycierać każdy listek z kurzu, zajęłoby mi to pół dnia.
jeśli masz twarda wode wystaw je na deszcz i po kłopocie.
To tylko moja propozycje, nikomu nie narzucam jak ma postępować.
Jeśli mialabym wycierać każdy listek z kurzu, zajęłoby mi to pół dnia.