Dziś skubnęła kilka i wsadziłam do ziemi uniwersalnej pół na pół z piaskiem. Gdzieś wyczytałam, że najlepszy miesiąc na to, to własnie sierpień, wprawdzie kończy się już, ale można spróbować. Tak bardzo chciałabym, aby mi się ukorzeniły. Obejrzałam cały ten dział i jestem chora na te bugenwille

, nie wiedziałam, że w tylu kolorach są. To cudowne pnącza i niekłopotliwe w przechowaniu.
Pozdrawiam serdecznie.
Moja bugenwilla zimę spędza w ogrzewanym pokoju 19-22 st. i każdego roku kwitnie. Raz przezimowałam ją w temperaturze 10-12 st. to zakwitła bardzo późno i miała mało kwiatostanów.
Po zimie nie obcinam wyciągniętych pędów, ucinam tylko koniec i przywiązuję do starych pędów, aby nie była taka szeroka, bo potem jest kłopot z przechowaniem.
Pozdrawiam. Anka.
