Dziękuję Joluś i Tobie Alu bardzo mi miło,ze Wam też się podobają bo ja jestem nimi zauroczona
A tak rozszalały się moje begonie na koniec lata mimo,że stoją na północnej stronie domu
Takie drzewko formuję z zeszłorocznej sadzonki bugenwilli fioletowej ,ma wysokość ok metra i teraz troszkę żałuję,że zostawiłam tylko jedną sadzonkę ale teraz znowu ukorzeniłam 3 i jedną z nich dla Irenki a dwie będą rosły na 1 pęd na południowym oknie i w przyszłym roku zacznę formować następne takie drzewka
Dzięki Anno Agnieszko witam Cię serdecznie w moim kąciku i zapraszam częściej
Ireczko dziękuję bardzo kochana ale z tego co u Ciebie widzę to Ty też masz zielone łapki
Tak Izuniu to jest zeszłoroczna sadzonka i przez całą jesień i zimę rosła na południowym oknie w salonie.Wiedziałam,ze po takim ciepłym zimowaniu nie zakwitnie ale zależało mi ,żeby rosła i żebym mogła wczesnym latem zacząć formowanie korony drzewka.Nawet jej specjalnie nie nawoziłam a rosła i wypuszczała praktycznie w każdym kącie liści młode gałążki ,które bez przerwy musiałam uszczykiwać, żeby siły szły w łodygę.Dzięki zachowaniu liści na całej łodydze-pniu ten pień grubieje i jest juz całkiem sztywny ale bambusika jeszcze nie wyjmuje bo koronę musi udzwignąć.Może zakwitnie już niedługo...mam nadzieję
Nie ma za co Izuniu a widziałaś tę sadzonkę dla Nolinki z różowej bugenwilli ona tez jest zeszłoroczna i taką wysoką bez przycinania jej wysłałam zdjęcie pokazywałam przy szafce kuchennej.Moze Hania zdecydować czy będzie z niej robić drzewko
Jeśli chcesz sadzoneczkę nowo ukorzenioną tej fioletowej to Ci podeślę i bedziesz ją sobie pędzić przez jesień ,zimę i wiosnę a latem będziesz miała już drzewko a takiej fioletowej chyba nie masz