
"Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Ale fotki,jak z jakiegoś katalogu 

- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Agnieszko, pięknie pokazałaś te upakowane kwiaty, zestawione razem dają obraz jak duże są każde z nich.
Wszystkie piękne ale bardzo lubię te w których ogromny kwiat trzyma głowę do góry i nie przygina własnej łodygi, wydaje się, że taką cechę ma Crocus R. Też od jakiegoś czasu na nią poluję. To chyba najbardziej mrozoodporna angielka.
Uśmiałam się, jak podałaś, że ASL ma 71 pączków, widzę, że u Ciebie, tak jak u mnie, wszystkie pączki policzone
Wszystkie piękne ale bardzo lubię te w których ogromny kwiat trzyma głowę do góry i nie przygina własnej łodygi, wydaje się, że taką cechę ma Crocus R. Też od jakiegoś czasu na nią poluję. To chyba najbardziej mrozoodporna angielka.
Uśmiałam się, jak podałaś, że ASL ma 71 pączków, widzę, że u Ciebie, tak jak u mnie, wszystkie pączki policzone

- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
OMG, zamurowało mnie jak zobaczyłam te zdjęcia
.
Ilość pąków na różach jest powalająca, dotąd myślałam, że jak coś się nazywa Magiczna siła to musi być tani chwyt reklamowy bo jak wiemy, jeśli magia to tylko w bajkach.
Ławka ma niesamowity fason, idealnie komponuje się z różanym ogrodem i jast taka stylowa i "retro".
Kwiaty na ławce - zdjęcia jak do kalendarza albo na okładkę katalogu Austina
.
Agnieszko, ja też mam mniej ciekawe miejsca w ogrodzie i staram się je omijać aparatem. To tak na pocieszenie
.

Ilość pąków na różach jest powalająca, dotąd myślałam, że jak coś się nazywa Magiczna siła to musi być tani chwyt reklamowy bo jak wiemy, jeśli magia to tylko w bajkach.
Ławka ma niesamowity fason, idealnie komponuje się z różanym ogrodem i jast taka stylowa i "retro".
Kwiaty na ławce - zdjęcia jak do kalendarza albo na okładkę katalogu Austina

Agnieszko, ja też mam mniej ciekawe miejsca w ogrodzie i staram się je omijać aparatem. To tak na pocieszenie

- Maddy77
- 500p
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012


Magiczna siła zakupiona, jutro podlewam swoje królewny by rosły piękne i zdrowe

Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Jakie komplementy....rety.......
Julieta Witaj u mnie
Pytasz o ławeczkę. Wylicytowałam ją na allegro za małe pieniądze. Była używana i jest do renowacji.
Maju
Napisałam ;)
Dyskrecja - tak ja też nie przepadam za przewieszającymi się główkami, ale u małych róż. U wysokich parkowych lub pnących to może być zaletą. Jak urosną pięknie wychylają główki do wąchania. ASL nie zawsze przewiesi kwiat. Tak samo Crocus, czasem tak choć raczej trzyma się prosto.
Masz rację - Crocus jest niezwykle mrozoodporna. Nie umarzł mi ani jeden pęd.
No to obu nam zdarza się liczyć pąki ;)
Asiu ale uśmiałam się
z tą magiczną siłą. Ja też w takie bajki z reguły nie wierzę. Nawóz kupiłam z polecenia.
Te miejsca
Niestety nie da się wszystkiego na raz.
Maddy koniecznie zdaj relację za jakieś 2 tygodnie, czy zadziałała.




Julieta Witaj u mnie

Pytasz o ławeczkę. Wylicytowałam ją na allegro za małe pieniądze. Była używana i jest do renowacji.
Maju
Napisałam ;)
Dyskrecja - tak ja też nie przepadam za przewieszającymi się główkami, ale u małych róż. U wysokich parkowych lub pnących to może być zaletą. Jak urosną pięknie wychylają główki do wąchania. ASL nie zawsze przewiesi kwiat. Tak samo Crocus, czasem tak choć raczej trzyma się prosto.
Masz rację - Crocus jest niezwykle mrozoodporna. Nie umarzł mi ani jeden pęd.
No to obu nam zdarza się liczyć pąki ;)
Asiu ale uśmiałam się

Te miejsca

Maddy koniecznie zdaj relację za jakieś 2 tygodnie, czy zadziałała.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Agnieszko Twoje zdjęcia po prostu powalają na kolana. Fotografia naprawdę artystyczna
. Można się wielu rzeczy uczyć ale niekoniecznie nauczyć. Tobie się udało perfekcyjnie.
Różanka..... no cóż już chyba wszystkko zostało powiedziane.... cudo...
Agnieszko to ja też proszę - jak Majka - o namiary na Shropshire

Różanka..... no cóż już chyba wszystkko zostało powiedziane.... cudo...
Agnieszko to ja też proszę - jak Majka - o namiary na Shropshire

- julieta
- 100p
- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Dziękuję za odpowiedź. Rzuciłam okiem na Allegro w poszukiwaniu i oczywiście ławeczki w tym stylu (Marlboro) są. Nowe (niestety). Oczywiście za "odpowiednie" pieniądze
Też niestety.
No, ale to melodia przyszłości. Tak czy siak muszę ją mieć.
Dziewczyny, wybaczcie pytanie laika, dlaczego na piękną ASL trzeba mieć tzw. "namiary", nie wystarczy ją zamówić np. w Rosarium???

No, ale to melodia przyszłości. Tak czy siak muszę ją mieć.
Dziewczyny, wybaczcie pytanie laika, dlaczego na piękną ASL trzeba mieć tzw. "namiary", nie wystarczy ją zamówić np. w Rosarium???
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Agnieszko,
róże masz dosłownie powalające na kolana - takie dorodne, obsypane pąkami lub w rozkwicie...
skąd Ty masz takie pełne wigoru okazy?
Piękne róże, ale jeszcze większe wrażenie robią Twoje zdjęcia - stylizacja i artystyczne ujęcie współgra z jakością zdjęć robionych przez Ciebie
bardzo mi się podoba!
pozdrawiam
Adrian
róże masz dosłownie powalające na kolana - takie dorodne, obsypane pąkami lub w rozkwicie...

skąd Ty masz takie pełne wigoru okazy?
Piękne róże, ale jeszcze większe wrażenie robią Twoje zdjęcia - stylizacja i artystyczne ujęcie współgra z jakością zdjęć robionych przez Ciebie
bardzo mi się podoba!
pozdrawiam
Adrian
- asia0809
- 1000p
- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Ja też dziś użyję magii
, właśnie kupiłam i idę mieszać
.


Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Asiu i Julieta To żadna tajemnica
Uśmiałam się troszeczkę, bo sadzonkę kupiłam w Rosarium właśnie.
Julieta Myślę, że jest sens pytać o dobrą sadzonkę, bo nawet renomowane szkółki, które wprowadzają nowe odmiany, często wysyłają młode i wątłe korzenie. Chyba chcą je sprzedać za szybko. Już nie raz byłam zawiedziona.
Ławeczki szukałam dość długo, bo te teakowe faktycznie są bardzo drogie. Może uda Ci się coś fajnego upolować. Trzymam kciuki
Adrian bardzo mi miło
Moje róże chyba po prostu dobrze czują się w tej dolince.
Asiu koniecznie daj znać jak zadziałała
Mam zdjęcia! Później wkleję więcej. Codziennie coś nowego zakwita!
Dzisiaj zakwitła pierwszym kwiatem Heritage. Uwielbiam tę różę. Jest piękna, zdrowa, pachnąca i bardzo żywotna.
Odkryłam też jaką różą może być moja nn! Bardzo specyficznie przekwita i jest to na 90% Fantin Latour. Rośnie tuż pod Heritage


Julieta Myślę, że jest sens pytać o dobrą sadzonkę, bo nawet renomowane szkółki, które wprowadzają nowe odmiany, często wysyłają młode i wątłe korzenie. Chyba chcą je sprzedać za szybko. Już nie raz byłam zawiedziona.
Ławeczki szukałam dość długo, bo te teakowe faktycznie są bardzo drogie. Może uda Ci się coś fajnego upolować. Trzymam kciuki

Adrian bardzo mi miło

Asiu koniecznie daj znać jak zadziałała

Mam zdjęcia! Później wkleję więcej. Codziennie coś nowego zakwita!

Odkryłam też jaką różą może być moja nn! Bardzo specyficznie przekwita i jest to na 90% Fantin Latour. Rośnie tuż pod Heritage

Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Miałam troszeczkę wieczornej pracy
ale już jestem
Zakwitł Mr John Laing
Kocham tę różę. Ma najpiękniejszy zapach pod słońcem, cudowne limonkowe zielone listki i ogromne urocze kwiaty.
Pierwsze kwiaty


Pąk

Krzaczek

Chippendale wypuściła bardzo długie pędy. Ciekawe czy zakwitną na końcach

Jacque Cartier - urocze pomponiki

Comte de Chambord




Fantin Latour

Alchymist


Naparstice bardzo wyrosły. Rekordzistka ma prawie 2 metry

Gruss an Achen ma coraz więcej kwiatów. Niestety szybko przekwitają.

Crocus też i nadal zawiązuje
- to jedna sadzonka

Augusta Lousie w środku - na 100% zostaje


Moja ścieżka - jeszcze mam jak przejść

No i pierwszy kwiat Heritage - będziecie ją oglądać dużo. Kwitła aż to późnej jesieni.

Szykuje się Leonardo da Vinci


Zakwitł Mr John Laing

Pierwsze kwiaty


Pąk

Krzaczek

Chippendale wypuściła bardzo długie pędy. Ciekawe czy zakwitną na końcach

Jacque Cartier - urocze pomponiki

Comte de Chambord




Fantin Latour

Alchymist


Naparstice bardzo wyrosły. Rekordzistka ma prawie 2 metry

Gruss an Achen ma coraz więcej kwiatów. Niestety szybko przekwitają.

Crocus też i nadal zawiązuje


Augusta Lousie w środku - na 100% zostaje


Moja ścieżka - jeszcze mam jak przejść

No i pierwszy kwiat Heritage - będziecie ją oglądać dużo. Kwitła aż to późnej jesieni.

Szykuje się Leonardo da Vinci

- julieta
- 100p
- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
W Rosarium zamawiałam dopiero parę sztuk róż i wszystkie były w świetnej kondycji. Nie sądziłam jednak, że i w renomowanej szkółce można trafić na sadzonki kiepskiej jakości. A jeśli chodzi o ASL myślałam, że to naprawdę nie lada wyzwanie "trafić" na nią gdzieś w świecie, tak o niej pisałyście ...
A tu sie okazuje, że najciemniej pod latarnią ...
Aha, jeszcze jedno "techniczne" pytanie: skąd bierzesz swoje pylony dla róż??? Na jednych z pierwszych stron watku są widoczne, te wysokie, zielone, w formie kopuły z zawijasami na szczycie i zupełnie małe, okrągłe z zawijaskami przy każdej z "nóżek"
Piszesz o swojej Heritage m.in. zdrowa, a ja przede wszystkim z powodu jej wyjątkowej podatności na czarną plamistość i zagniwaniu całych pąków w deszczowe dni, oddałam dwie sztuki znajomej. Bez żalu, a nawet z ulgą, ekhm... Dzis byłam z wizytą u obdarowanej i na widok kwiatów Heritage o mało nie padłam z zachwytu i z ... zazdrości. Nie mogłam uwierzyć, że je oddałam
No, ale "wtedy" naprawdę myślałam, że to była dobra decyzja (po kilkuletniej uprawie i szarpaniu się, uznałam, że paniom już dziękujemy), ale dziś nie jestem tego taka pewna ... 
Teraz "dooglądałam" nowe fotki. Cuda i cacka! I róże, i fotki. I naparstnice. Ach ! Jak dotrwać do rana, by móc wreszcie pójść do swoich róż
Podziwiać i wąchać ...

Aha, jeszcze jedno "techniczne" pytanie: skąd bierzesz swoje pylony dla róż??? Na jednych z pierwszych stron watku są widoczne, te wysokie, zielone, w formie kopuły z zawijasami na szczycie i zupełnie małe, okrągłe z zawijaskami przy każdej z "nóżek"

Piszesz o swojej Heritage m.in. zdrowa, a ja przede wszystkim z powodu jej wyjątkowej podatności na czarną plamistość i zagniwaniu całych pąków w deszczowe dni, oddałam dwie sztuki znajomej. Bez żalu, a nawet z ulgą, ekhm... Dzis byłam z wizytą u obdarowanej i na widok kwiatów Heritage o mało nie padłam z zachwytu i z ... zazdrości. Nie mogłam uwierzyć, że je oddałam


Teraz "dooglądałam" nowe fotki. Cuda i cacka! I róże, i fotki. I naparstnice. Ach ! Jak dotrwać do rana, by móc wreszcie pójść do swoich róż

Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Julieta Ja nie myślałam o kiepskiej jakości a raczej o niedorodnych, czyli za młodych na sprzedaż sadzonkach. Takie mi się trafiły.
Co do podpór to kupuję je w różnych miejscach. Część kupiłam w lokalnym ogrodniczym, niektóre w Obi a jeszcze inne przez internet. Planuję jednak takie z prawdziwego zdarzenia zamówić u kowala. Na razie brak funduszy na nie.
Niestety jeżeli chodzi o zdrowotność konkretnych odmian to nie będę ekspertem. Mi róże do tej pory nie chorowały, bo ogród jest dość przewiewnym miejscem. Jedyną różą której coś tam zdarzyło się delikatnie złapać był Mr John Laing i to też nie była jakaś czarna rozpacz.
Nie zaobserwowałam też żadnych złych reakcji Heritage na deszcz. Wczoraj w nocy była burza z ulewami a zdjęcie zrobiłam w dzień. Szkoda, że ją oddałaś.
Ale tak już jest. U mnie też nie wszystkie pewniaczki czują się dobrze. Czasem przesadzenie pomaga. Może ziemia jej nie służyła?
Ja oddałam Abrahama i pewnie też będę zieleniała na widok jego cudnych kwiatów. U mnie rósł fatalnie.
Czy masz własny wątek?
Co do podpór to kupuję je w różnych miejscach. Część kupiłam w lokalnym ogrodniczym, niektóre w Obi a jeszcze inne przez internet. Planuję jednak takie z prawdziwego zdarzenia zamówić u kowala. Na razie brak funduszy na nie.
Niestety jeżeli chodzi o zdrowotność konkretnych odmian to nie będę ekspertem. Mi róże do tej pory nie chorowały, bo ogród jest dość przewiewnym miejscem. Jedyną różą której coś tam zdarzyło się delikatnie złapać był Mr John Laing i to też nie była jakaś czarna rozpacz.
Nie zaobserwowałam też żadnych złych reakcji Heritage na deszcz. Wczoraj w nocy była burza z ulewami a zdjęcie zrobiłam w dzień. Szkoda, że ją oddałaś.
Ale tak już jest. U mnie też nie wszystkie pewniaczki czują się dobrze. Czasem przesadzenie pomaga. Może ziemia jej nie służyła?
Ja oddałam Abrahama i pewnie też będę zieleniała na widok jego cudnych kwiatów. U mnie rósł fatalnie.
Czy masz własny wątek?
- Maddy77
- 500p
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Widok otwierających się róż przy tak ogromnej liczbie pąków jest niesamowita
. Klimat bardzo im sprzyja, no i oczywiście masz dobrą rękę do nich. Widać ile miłości wkładasz w opiekę nad nimi
.
Magiczna siła zastosowana i z niecierpliwością czekam na jej efekt
.


Magiczna siła zastosowana i z niecierpliwością czekam na jej efekt

- julieta
- 100p
- Posty: 197
- Od: 28 paź 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: "Tam gdzie mgły i róże mieszkają" 2012
Pojedynczy deszcz nie powodował zagniwania kwiatów, ja miałam na mysli chłodną, deszczową pogodę trwającą parę dni, a taka czasem bywa i w lipcu.Safoya pisze:Julieta
Nie zaobserwowałam też żadnych złych reakcji Heritage na deszcz. Wczoraj w nocy była burza z ulewami a zdjęcie zrobiłam w dzień. Szkoda, że ją oddałaś.
Ale tak już jest. U mnie też nie wszystkie pewniaczki czują się dobrze. Czasem przesadzenie pomaga. Może ziemia jej nie służyła?
Ja oddałam Abrahama i pewnie też będę zieleniała na widok jego cudnych kwiatów. U mnie rósł fatalnie.
Czy masz własny wątek?
Moje Heritage (oddałam dwie) bardzo dobrze rosły, miały mnóstwo pąków i wypuszczały długie pędy. Niestety zbyt duża ilość pąków na tak długich pędach powodowała ich przewieszanie. Potem mokre, ciężkie kwiaty zwieszały główki w dół i krzaki wyglądały jak jedno nieszczęście. Do tego dochodziła czarna plamistość i jednym słowem bieda

Może jeszcze kiedyś dam szansę sobie i Heritage

A propos podpór, w niedalekiej i dalekiej okolicy OBI brak. U lokalnych ogrodników też takowych niet. Pozostaje internet, możesz zasugerować jakiś kontakt/link?
Nie, nie mam wątku i nie sądzę bym założyła (z czym do ludzi ...?).