Wreszcie jestem , dziękuję Wszystkim tu zaglądającym za zainteresowanie moją skromną osobą. Na urlop na razie iść nie mogę , latam więc do pracy. Nie zaglądałam na FO , bo byłam strasznie obolała , spadłam ze schodów , na szczęście lecąc uwiesiłam się na barierce, potłuczenie było niegroźne , ale ponaciągałam wszystkie możliwe ścięgna. W domu M rozpoczął remont. Z dwóch pokoików zrobił dużą sypialnię, Strasznie mi się podoba , tym bardziej że po raz pierwszy ja tylko dyrygowałam . Mimo wszystko chodziłam jakaś śnięta .Po pracy trochę pomarudziłam i usypiałam niemal że natychmiast . W pracy już tematy ogarnęłam , ale 8 godzin na nogach to i tak na razie dla mnie dużo . Między pracą , marudzeniem eMowi i spaniem , robiłam przetwory z porzeczek, wiśni i czereśni . Dziś nawet zrobiłam troszkę fotek moim roślinkom .
Kuflik
Truskawki zwisające , na razie nic nie zwisa , ale owocki ładne i smaczne.

NN
Arum
Kaktus , chyba zakwitnie
