Beatko remontuje górę.. znaczy takie były plany. Pójdę do pracy to pewnie od nowa coś zacznie się dziać. W rogu był stos starych kafli, każdy z innej wsi. Ani tego wykorzystać w budowie pieca ani nawet na poidełka dla kur bo większości pokruszone albo zalepione szamotem. Więc pomyślałam po co mam to wyrzucać jak mogę wykorzystać. I tak się zrodził właśnie ten pomysł
Kamienie zbierałam przez kilka dobrych lat więc szkoda mi jest po prostu od tak zrzucić je na kupkę w rogu działki. Dużo trudu i łażenia kosztowało mnie ich przytaszczenie do siebie.
Żarnowce oj tak są śliczne. Ja mam też dwa, 'Holandia' i zwykły żółty z lasu. I tego drugiego chyba zabiłam bo w połowie brązowy- po tym moim przesadzaniu. Mam również na oku formę płożącą. Tak sobie wczoraj wymyśliłam, że idealnie wyglądałby na wrzosowisku
Miłko mnie płomyki też perzem przerastają. Podobnie jak posłonki i oregano złote. No kurcze masakrycznie się to pieli

Ropa i ogień

To Ty ostra dziewczyna widzę jesteś
Hmm zastanawiam się dziś porobić w ogródku.. Przesadzę poziomki pod maliny. W kwiatach średnio mi one pasują. A że pogoda jest raczej nie fajna to natnę witek wierzbowych i postaram się zrobić kratkę do clemka. Widziałam jedną taką u kogoś z Was i może mnie też by się udało. Kto wie. Jakby było ładnie to może dla wszystkich?