Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.1

[lojka 63]

Na szczęście zapowiadają ciepło i jest szansa dla naszych roślinek zastanawiam się tylko czy ryzykować posadzeniem już do gruntu w szklarence pomidorów czy tylko je przenieść w doniczkach?

[cyma2704]

Ja tylko kwiaty sieję w domu. Jak prognoza przewiduje temperaturę blisko zera, to nakrywam włókniną. Pomidory i ogórki to wyższa szkoła uprawy, jeszcze nie porywam się na nie.

[lojka 63]

Ej tam Soniu pomidor urośnie szybciej niż kwiatek a jak tylko będziesz mu regularnie obrywać boczne dziczki koło liścia to zaowocuje pięknie i kolacyjka jak się patrzy .

[cyma2704]

Jolu w ubiegłym roku jedna sadzonka pomidora przywędrowała z kwiatkiem od sąsiadki. Wsadziłam ją do lepszej ziemi, nawet pryskałam OW, ale choroba grzybowa ją zjadła. Było 3 owoce, oczywiście chore.

[lojka 63]

Soniu musisz albo nie tak raczej trzeba się uzbroić w straty jeśli chodzi o pomidory najlepiej wybierać odmiany odporne na choroby i liczyć troszkę na to że zaraza nie przyjdzie czasami się udaje jak nie czujesz że masz taką potrzebę nie ma się co zmuszać bo wtedy ani tyle nie wyjdzie ,nie ma co mówić pomidor potrzebuje pracy i opieki w konkretnych porach.Ale na pewno satysfakcja jest i smak zupełnie inny niż w kupnych.A powiedz co bardzo lubisz robić w ogrodzie przycinać, plewić czy może komponować barwami mnie to ostatnie w ogóle nie wychodzi.

[emilka79]

Witaj Jolu- właśnie skończyłam czytać Twój wątek- ślicznie u Ciebie Fajnie, że jesteś z moich stron
Jak wszystko się dobrze ułoży, to może się zobaczymy w sobotę

[cyma2704]

Jolu najbardziej to lubię patrzeć na efekty pracy, jak wszystko kwitnie Naprawdę to uwielbiam sama siać i ukorzeniać. Widzę jak roślina się rozwija i pięknieje. Z komponowaniem, to niestety różnie wychodzi. Wymyślę jakieś zestawienie, podoba mi się, a w innej porze roku już nie. Zaczynam więc rewolucję od nowa. Pomidory spróbuję w donicach pod dachem, może będzie łatwiej.

[lojka 63]

Witaj Martuś ,Witaj Soniu.

Martuś jak byś mogła przyjechać byłoby świetnie zawsze lepiej się spotkanie udaje jak więcej gości zagości W Łańcucie wszystko na miejscu obgadamy tylko żeby udało się wszystkim na tę 10.00 przyjechać bo szkoda by było minutek na czekanie mamy co robić a masz dojazd dobry?Łańcut jest o tyle dobry że nie można się w nim zgubić

Soniu ja już próbowałam nawet sobie rysować plany nasadzeń ale potem i tak inaczej posadziłam i kicha z tego mojego planowania ale podobno całe życie się uczymy. Cieszę się że jest u mnie coś co się podoba.

[emilka79]

No niestety mnie nie będzie, myślałam, że to spotkanie będzie po południu .
Ja w każdą sobotę pracuję do 13stej
Ale na cmentarz wybiorę się na pewno innego dnia- mam tam niedaleko.
Szkoda- może innym razem się uda.

[lojka 63]

Martuś musimy zacząć wcześnie bo Przemyślanie potem muszą bezpiecznie do domu dojechać,żeby nie nocą ale nic nie stoi na przeszkodzie żebyś do nas dołączyła na popołudnie tylko musimy się umówić skąd ciebie zgarnąć napisz na pw skąd jesteś a będziemy wiedzieli co zrobić.Nie może ciebie zabraknąć.

[lojka 63]

Martuś jak byś dała znać kiedy zdołasz być w Łańcucie to cię zgarniemy przynajmniej na posiedzenie z nami u mnie.

[emilka79]

Zła jestem na siebie - niestety myśląc że nie dam rady się z Wami spotkać porobiłam już inne plany- obiecałam coś swoim dzieciom -i nie dam rady tego odkręcić
Mam nadzieję, że następnym razem jak się spotkacie, to mnie zaprosicie?
Serdecznie pozdrawiam- i dziękuję za szczere chęci

[lojka 63]

"O ne masz "muszę drugą osobę dzisiaj pożegnać ze spotkaniem Martuś no przykro bardzo ja już was wszystkich przy stole widziałam a tu coraz cieniej się robi ,no dobra dzieci się nie zawodzi bo całe życie pamiętają.Następnym razem to ja będę polować na wolny dzień żeby się z wami spotkać tylko teraz mam taki luz potem loteria ale może się nam uda zdrówka życzę .Jak tylko ja będę coś nagrywać jesteś zaproszona cały czas.

[emilka79]

Ok! Masz rację- dzieci są małe ale pamiętliwe
Jeśli mieszkasz w Ł.(tak wnioskuję) to zapraszam do mnie- w tym roku zaszalałam z sadzeniem petunii i pomidorów-chętnie sie podzielę

[lojka 63]

Na petunie to chętnie bym się załapała bo mam donice i nie wiem jeszcze co w nie wsadzić ale powiedz co ci w razie czegoś przywieźć mam dale wysokie ,zresztą widzisz co mam w ogrodzie bo nic nie chowam w ukryciu a w następnych latach powinnam mieć więcej liliowców.