dzięki za lekcję poglądową...
Wygląda na to że seramis jest dużo lepszy od hydro przy przesadzaniu... do hydro jak wiadomo należy dokładnie wymyć korzenie a tu bryła korzeniowa nie jest narażona na uszkodzenia... super podoba mi się to warte wypróbowania
No pewno że się liczą a jakie ładne dla Carnoski... ja w swojej oczywiście długo przed trafieniem na FO po przekwitnięciu urwałam wszystkie te pałeczki no i już nie kwitnie... ale też żeby nie było wcześniej za bardzo z kwiatami nie szalała
Ale mnie to dzisiaj smak na te pomidorki wziął... pięknie dojrzewają... ja na przyszły rok planuje posadzić choć dwa krzaczki idę w lodówce za koktajlowymi pogrzebać...
niestety pomidorków nie było wróciłam z arbuzem
Taki mąż to skarb a i gust ma superowy
Arletko.Cikawie pokazane przesadzanie do seramisu.No a mąż to na śliczny kwiatek Cię namówił .Oj żeby tak coraz częściej Cię namawiał .Mój to jak chce mi zrobić przyjemność to też kwiatki kupuje.Bo wie że z kwiatka zawsze jestem zadowolona.
Wiatm,
Bardzo długo mnie nie było...... Bardzo, bardzo przepraszam....
Widzę piękności u Cibie, moja hoja też kwitła ale musiałam obcinać kwiaty bo nas dusił zapach niestety
Arletko, szalejesz kochana, fantastyczne hoje w fantastycznej kondycji a na dodatek zawodowy fotograf z Ciebie.
Seramisowa lekcja bardzo ciekawa, może i ja się skuszę na zmianę podłoża. A powiedz mi jak to jest z podlewaniem roślin w takim podłożu bo w hydro są mierniki a tutaj skąd wiadomo kiedy podlać?
Alinko, Moniko, Milenko miło mi Was kochane znów zobaczyć.
Alinko do seramisu też są mierniki, ja ich nie mam na razie, bo mam w przezroczystych pojemnikach i wtedy widzę. Jak seramis robi się jasny i nie ma ociupinki wody na dnie to wtedy podlewam.
Moniko
Dorotko tak pomidorki rosną u mnie w takich normalnych balkonowych skrzynkach, tylko za gęsto je posadziłam w tym roku. Na drugi rok będę mądrzejsza.
Milenko moja carnoska jak na razie stoi na balkonie i zobaczymy jak to będzie z tym zapachem. Jak będzie nie do zniesienia to najpierw obfocę a potem zrobię to co Ty.
Henryku wielki dla Ciebie.
Iwonko no sama nie wiem co mu się stało hihi, może te upały tak na niego podziałały.
Aniu a może zrobić z niej szczepki i na nowo ukształtować roślinkę? Pomidorki polecam, ja w przyszłym roku muszę się za nie wcześniej wziąć. A z tym skarbem to ja bym troszkę polemizowała.
Witaj Arletko.
Śliczne zwierzątkowe osłonki pokazałaś.
O hojkach ze stron poprzednich nie wspomnę, bo znowu zaślinię klawiaturę jak na nie spojrzę.
Gratuluję ślicznych pomidorków. Swoje zawsze lepiej smakują.
Żółwik ma bardzo sympatyczną mordkę - jest po prostu śliczny . Pomidorki wyglądają bardzo apetycznie - uważaj, bo ktoś Ci je porwie . Natomiast storczyk ma super wzór na kwiatach - aż Ci zazdroszczę takiego widoku .