Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Mam zasadę że wszystko co posycha to tnę,bo inaczej mój m by wywalał twierdząc że zeschło,a tak to może dojdą do siebie.A na pytanie już odpowiedziałam.
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
A to mój eM odwrotnie. Zasadził tuję, która uschła całkiem ( jest na pierwszym zdjęciu u góry) i stwierdził, że ją trzeba zostawić, będzie ją podlewał, może ożyje. No to przez ostatnie 3 tygodnie podlał raz 

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka

Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka

W końcu złapie bakcyla i będzie ratował wszystko

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Jowa, mój też w szkodę mi włazi czasami i wykopuje co tylko przyschnie. Wtedy zawsze mam focha i obiecuję, że już się do niczego w ogrodzie nie dotknę, po czym mija kilka dni, przeboleję i znów się biorę do roboty 

Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Ale sadzić więcej już mi nie pozwala twierdzi że za dużo będzie kwiatów a za mało trawki do siedzenia,ale zawsze coś można dosadzić w istniejące już rabatki nie muszę nowej robić chociaż już taką miałam w planach,pożyjemy zobaczymy.Ale laa z węzem i podlewa moje pięknościi robi razem ze mną obchód na początku jak tylko wejdzie na działkę więc nie jest tak zle.
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Kasiu już ma zastrzeżone że na moich rabatkach ma nic nie ruszać.
Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Moj dialog z sasiadka
ja - sasiadko tuja sasadce zdycha (rosnie kolo ogrodzenia pomiedzy nami)
ona - aha, to nic z niej nie bedzie, trzeba wywalic
trzy tygodnie pozniej
ja - sasiadko tuja zdechla
ona - uhu, trzeba wywalic
po nastepnych trzech tygodniach
ona - sasiadka botwinki niech sobie urwie
ja - a tuje moge tez urwac
ona - jaka tuje?
ja - no ta co zdechla
ona - ale juz jej niema
ja - bo wywalilam jak pietruszke tydzien temu do zupy od Pani bralam
ona - to dobrze, bo wywalic trzeba bylo
ja - sasiadko tuja sasadce zdycha (rosnie kolo ogrodzenia pomiedzy nami)
ona - aha, to nic z niej nie bedzie, trzeba wywalic
trzy tygodnie pozniej
ja - sasiadko tuja zdechla
ona - uhu, trzeba wywalic
po nastepnych trzech tygodniach
ona - sasiadka botwinki niech sobie urwie
ja - a tuje moge tez urwac
ona - jaka tuje?
ja - no ta co zdechla
ona - ale juz jej niema
ja - bo wywalilam jak pietruszke tydzien temu do zupy od Pani bralam

ona - to dobrze, bo wywalic trzeba bylo
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka

Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Ech, to i tak macie dobrze. Mój się w zimie zapyta: to my mieliśmy jakieś kwiatki oprócz róż?
Dobrze, że teraz reportaż rośnie w siłe, bo będę mogła przypomnieć
Dobrze, że teraz reportaż rośnie w siłe, bo będę mogła przypomnieć

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Mój wie tylko które to róż i nic poza tym ale wie że coś jeszcze rośnie,ostanio mu mówię że chcę paproć a on że mam sobie tą z domu wsadzić do ziemi
.Dopiero mu wytłumaczyłam że to są inne paprocie. 



Nasz mały raj na ziemi.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=42921" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
no a ja myślałam,ze tylko mój taki co oprócz róż, trawy, porzeczek i truskawek nic innego nie poznaje...o jeszcze są krzewy iglaste



- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Na dobranoc jeszcze moje ogrodowe maleństwa :
Dzwonek karpacki w towarzystwie rozchodnika ościstego i gęsiówki kaukaskiej ( przekwitniętej)

Uploaded with ImageShack.us
oraz tymianek cytrynowy

Uploaded with ImageShack.us
Następne trzy dni będę w pracy, więc pewnie prace ogrodowe nie posuną się nic
Dobranoc
Dzwonek karpacki w towarzystwie rozchodnika ościstego i gęsiówki kaukaskiej ( przekwitniętej)

Uploaded with ImageShack.us
oraz tymianek cytrynowy

Uploaded with ImageShack.us
Następne trzy dni będę w pracy, więc pewnie prace ogrodowe nie posuną się nic

Dobranoc

Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Re: Mój zielony kawałek ziemi - ewka
Śliczny ten dzwonek Ewuś, kiedyś kupiłam nasiona, ale rzuciłam w kąt, teraz muszę poszukać bo szkoda takiego cuda 
