Stachu, miło mi.
Wiesiu, 
ja też zamierzam zostawiać większość roślin na łasce losu. Daję, co trzeba i dalej to już ich problem.
Jak nierzadko z ludźmi - im się więcej starasz, to....

Dziś było tak gorąco, ze wystarczył krótki rękawek do ogrodu.
Wiosenne cebulowe nie lubią takich temperatur i obawiam się, że nie będziemy się nimi długo cieszyć.
Tak było w poprzednich latach z wyjątkiem ubiegłego. Szczególnie ten region. Ale na szczęście ma się trochę ochłodzić.
Jolu,będę się starała. Jesteś pierwsza.Zapisałam.
Irenko, takie wysokie temperatury nie są korzystne. Wszystko kwitnie naraz i krótko.
Isiu,na razie rośnie w półcieniu, ale nie wiem, czy dobrze się czuje, bo po tej zimie marna. Sadziłam w poprzednim roku.
Olu, ażurkowe też lada moment będą. Zobaczysz, nie wszystkie są wypasione.
Dalu, dotyczyła jednego miejsca, ale radykalna. Jak coś wyjdzie-pokażę.
Ten szpalerek wzdłuż skarpy jest pierwszy raz. Poprzednio dochodziła do kamieni trawa. Wygląda nieźle, choć jeszcze
nie wszystko zakwitło. Trudno całość sfotografować. Najważniejsze, że nornice się nie dowiedziały.
Moje ulubione praestans fusilier - wywodzą się z botanicznych.
Nie siałam, nie sadziłam, a są.
