Hanuś - jest nadzieja, ale na co ?
U mnie też z dachu kapie woda, tylko słoneczka nie widać.
A od środy znów powrót zimy - trudno już wytrzymać te huśtawki pogodowe.
Jolu - bardzo się cieszę.
Mój balkon nie jest ogrzewany ani ocieplony.
Ale twój M ma dobry pomysł.
Musi tylko grzejnik dać na przeciwległej stronie budynku, żeby wilgoć nie skraplała się na szybach.
Ja kiedy teraz chcę coś robić na balkoniku to otwieram przedtem drzwi na klatkę schodową i wtedy szybko temperatura się podnosi.
Ale nie wykluczam możliwości ogrzewania czy ocieplenia np. steropianem.
Tara - bardzo dziękuję.
Szczególnie za słoneczko, którego dziś znów brakuje.
Też Cię serdecznie pozdrawiam.
