Działka korzo_m 2009
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Kochani dzisiaj odpoczywam po kilku dniach ciężkiej harówki. Działka zmieniła całkowicie swój wygląd, pomimo suszy wszystko rośnie, poprzesadzane kwiaty podlewam , oprócz kilku sztuk wszystkie się przyjęły. Zostalam wspomożona paczkami od Gabrysi i Tulipanki, piękne roślinki, dziękuję Wam bardzo. Z utęskneniem czekam na deszcz, ale już w tym tygodniu jak zapowiadają w TV ma go być pod dostatkiem, oby tylko prognozy się sprawdziły. Będę sukcesywnie wklejała zdjęcia. Najprawdopodobnie już od połowy maja będę miała na bieżąco internet, wtedy może nadrobię wszstkie zaległości.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Ewo moja piaszczysta ziemia aż prosi o deszcz, jak popada na pewno wysypią się też chwasty, a wtedy roboty moc. Cieszy mnie,że cebulka i pomidory u Ciebie rosną .
Pokażę moje narcyze




Te narcyzki są z ogródka mojej babci, co jakiś czas rozsadzam cebulki, a rosna w moich ogródkach ponad 30 lat.
Moje pięknie kwitnące niezapominajki

i pięknie kwitnący bez o powalającym zapachu

Pokażę moje narcyze




Te narcyzki są z ogródka mojej babci, co jakiś czas rozsadzam cebulki, a rosna w moich ogródkach ponad 30 lat.
Moje pięknie kwitnące niezapominajki

i pięknie kwitnący bez o powalającym zapachu

- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Dorotko, pięknie masz już w nowym miejscu.
Sporo tulipanów - ja też lubię gdy jest ich dużo.
Wtedy naprawdę czuje się wiosnę.
Te "babcine' narcyzy też mam, i za żadne skarby się ich nie pozbędę.
Mają chyba najmocniejszy i najpiękniejszy zapach.
Mam jeszcze takie "babcine"pełne, które dopiero teraz zaczynają kwitnienie.
Tak samo przepięknie pachną.
Sporo tulipanów - ja też lubię gdy jest ich dużo.
Wtedy naprawdę czuje się wiosnę.
Te "babcine' narcyzy też mam, i za żadne skarby się ich nie pozbędę.
Mają chyba najmocniejszy i najpiękniejszy zapach.
Mam jeszcze takie "babcine"pełne, które dopiero teraz zaczynają kwitnienie.
Tak samo przepięknie pachną.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Gabrysiu ja też nigdy nie chciałabym się pozbyć tych babcinych kwiatów, mam też od niej sadzonki floksów. Jak patrzę zawsze powracają wspomnienia z dzieciństwa, miłe spędzone chwile u tej cudownej kobiety. Była małą drobną kobietką , zapracowaną bardzo, ale miała ogromne serce dla dzieci. Babcia już nie żyje chyba koło 25 lat, ale te kwiaty żyją nadal.
Ewo mnie zaplątała się tylko jedna biała niezapominajka, ale mój wujek tego roku kupił 3 kolory więc jak się u niego rozsieje to pobiorę sadzoneczki.
Moniko ja moje pomidory posadzę dopiero w środę , są duże (oczywiście zależny wzrost od odmiany), większość mam już podwiązane, musiałam do doniczek dać patyki ,bo się już krzywiły. Papryka ma już kwiaty, ale ją posadzę do gruntu po 15 maja. A deszcz to chyba nas wszystkich ogromne pragnienie, pod koniec tygodnia mówili ,że zacznie padać od poniedziałku, wczoraj mówią ,że od środy, bardzo te prognozy mnie wkurzają, bo wszystko muszę podlewać. Najbardziej martwię się jak sobie poradzą jak mnie nie ma na wsi, teraz siedzę w Krakowie, ściskam mocno kciuki, syn zdaje maturę, wsparcie matki i obecność bardzo go dopinguje.
Karolcia tworzę , tworzę , powoli brakuje mi miejsca. Czy Ty też miałaś takie różane straty, ja trzy róże na pniu spaliłam , krzaczaste również niektóre trafiło. Przesadzałam je w zeszłym tygodniu więc mam pewne obawy czy jeszcze nie poniosę jakiś strat. Moja wierzba ta o japońskiej nazwie po posadzeniu zrzuciła wszystkie listki, boję się o migdałowce. Wiem że wybrałam nieodpowiednią porę przesadzania, ale na to nie miałam żadnego wpływu.
Ewo mnie zaplątała się tylko jedna biała niezapominajka, ale mój wujek tego roku kupił 3 kolory więc jak się u niego rozsieje to pobiorę sadzoneczki.
Moniko ja moje pomidory posadzę dopiero w środę , są duże (oczywiście zależny wzrost od odmiany), większość mam już podwiązane, musiałam do doniczek dać patyki ,bo się już krzywiły. Papryka ma już kwiaty, ale ją posadzę do gruntu po 15 maja. A deszcz to chyba nas wszystkich ogromne pragnienie, pod koniec tygodnia mówili ,że zacznie padać od poniedziałku, wczoraj mówią ,że od środy, bardzo te prognozy mnie wkurzają, bo wszystko muszę podlewać. Najbardziej martwię się jak sobie poradzą jak mnie nie ma na wsi, teraz siedzę w Krakowie, ściskam mocno kciuki, syn zdaje maturę, wsparcie matki i obecność bardzo go dopinguje.
Karolcia tworzę , tworzę , powoli brakuje mi miejsca. Czy Ty też miałaś takie różane straty, ja trzy róże na pniu spaliłam , krzaczaste również niektóre trafiło. Przesadzałam je w zeszłym tygodniu więc mam pewne obawy czy jeszcze nie poniosę jakiś strat. Moja wierzba ta o japońskiej nazwie po posadzeniu zrzuciła wszystkie listki, boję się o migdałowce. Wiem że wybrałam nieodpowiednią porę przesadzania, ale na to nie miałam żadnego wpływu.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Wiolu, Agnieszko no to kilka wspomnień, równy rok temu zostaliśmy z mężem właścicielami tego chwastowiska.


Długo myślałam jak doprowadzić to do wyglądalności, roandap nie wszystkim chwastom pomaga, ręczna praca jedynie nam pozostała powoli, powoli już w sierpniu zeszłego roku ogródek zaczął zmieniać wygląd, najpierw powstała rabatka i trawniczek przed domkiem, a póżniej tworzenie rabatek na większej powierzchni, najpierw wyznaczenie patykami, kształtu, wielkości, a póżniej powoli nasadzenia roślin


Na wzór rabatek Wioli powstały i u mnie rabatki pod jabłoniami, posadziłam tam rośliny cieniste, pod największą hosty, druga to żurawki, trzecia paprocie



Trzeba doprowadzić trawnik do wyglądalności, ale to praca na co najmniej 2 lata.


Długo myślałam jak doprowadzić to do wyglądalności, roandap nie wszystkim chwastom pomaga, ręczna praca jedynie nam pozostała powoli, powoli już w sierpniu zeszłego roku ogródek zaczął zmieniać wygląd, najpierw powstała rabatka i trawniczek przed domkiem, a póżniej tworzenie rabatek na większej powierzchni, najpierw wyznaczenie patykami, kształtu, wielkości, a póżniej powoli nasadzenia roślin


Na wzór rabatek Wioli powstały i u mnie rabatki pod jabłoniami, posadziłam tam rośliny cieniste, pod największą hosty, druga to żurawki, trzecia paprocie



Trzeba doprowadzić trawnik do wyglądalności, ale to praca na co najmniej 2 lata.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Na rabatkach zeszłego roku posadziłam kwiaty które cieszą oczy wczesną wiosną tulipany, narcyze i bratki własnego wysiewu, posadziłam bratki również do donic , aby upiększyć wejście do domu





I tak dzięki ciężkiej pracy chwastowisko zmieniło wygląd. Owszem to co się rozsiało odrasta ,ale myślę ,że sukcesywne plewienie w końcu je wyeliminuje. W czasie plewienia mam koło siebie 3 wiadra jedno na kamienie, drugie na chwasty do spalenia typu perz, podegracznik, a trzecie na chwasty do kompostu.
Tam gdzie nie jestem w stanie wyciągnąć wszystkich korzonków położyłam czarną folię , myślę ,żę pod nią chwasty zginą.





I tak dzięki ciężkiej pracy chwastowisko zmieniło wygląd. Owszem to co się rozsiało odrasta ,ale myślę ,że sukcesywne plewienie w końcu je wyeliminuje. W czasie plewienia mam koło siebie 3 wiadra jedno na kamienie, drugie na chwasty do spalenia typu perz, podegracznik, a trzecie na chwasty do kompostu.
Tam gdzie nie jestem w stanie wyciągnąć wszystkich korzonków położyłam czarną folię , myślę ,żę pod nią chwasty zginą.