Działka Gigusi, r.2009 cz.2
Kolorowa mieszanka tunbergii?A gdzie ona gdzie ona bo nie mogę znaleźćtu.ja
PostWysłany: Nie 15 Lut 2009 20:06 Temat postu:
No ładnie! Twemu M się nie dziwię - znając mojego też by wyszedł ( nawet z siebie, nie tylko ze sklepu Laughing ).
Poprzednicy już wszystko powiedzieli co było do powiedzenia. Mnie również zainteresowała ta kolorowa mieszanka tunbergii. Ciekawa jestem czy taka urośnie. Jeśli będziesz miała kwiaty w innym kolorze niż żółty i biały to już teraz piszę się na nasiona. Oj będziesz miała sporo pracy.

Idę i ja dziś cosik posiać


- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Wszystko jest w tym wątkuida74 pisze:Giga ,a co to z tymi wirusami na hostachU mnie na metkach napisane ogrodnictwo Wiśniewski junior ,mam nadzieję ,że to nie jakas lipa
![]()
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13543
Jak dzieciaki zasną to napiszę po ludzku o co chodzi.
Giguś widzę że bardzo jesteś zapracowana tymi wysiewami i zakupami i jeszcze
miałaś czas zajrzeć do mnie dzięki jesteś wielka i wspaniała Jestem u Ciebie
dość często choć nie zostawiam śladu bo jesteście takie zajęte zakupami
wymianą sklepów itd że nie chcę przeszkadzać
miałaś czas zajrzeć do mnie dzięki jesteś wielka i wspaniała Jestem u Ciebie
dość często choć nie zostawiam śladu bo jesteście takie zajęte zakupami
wymianą sklepów itd że nie chcę przeszkadzać

Pozdrawiam, Małgorzata
Zapraszam.
Zapraszam.
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Dzieci śpią... Ufff....
Tak w skrócie. Wirus HVX jest to wirus który atakuje hosty. Cały problem polega na tym, że nie widać tego od razu. Przenosi się mechanicznie. To znaczy, że jeżeli mamy kilka host i przycinamy je po kolei nożem i jedna z nich na HVX to jest bardzo prawdopodobne, że po naszych zabiegach mają je wszystkie.
Najbardziej typowe objawy to zapadnięcia liści i sinobłękitne przebarwienia. Mogą być one tylko przy żyłkach a mogą występować sine placki na liściach.
Na nasz teren został sprowadzony z Holandii. Poniżej moja kupiona rok temu "Lady Guinevre"

Doskonale widać niebieskie żyłki.
Kupiona była w OBI u mnie w Opolu sprowadzona bodajże z Danii. Kilku forumowiczów też kupiło hosty z tej dostawy, w zupełnie innych miastach i ich hosty też okazały się zarażone. Dlatego jeszcze raz radzę unikać hipermarketów i Biedronek.
Teraz konkluzja. - NIE PANIKOWAĆ!!!
Jeśli ktoś ma kilka host, jeśli teraz sobie kupił dwie czy trzy odmiany to nie ma sensu panikować. Posadzić i obserwować. Jeśli to "stare" odmiany rozmnażane u nas to pewnie są zdrowe. Jeśli jednak ktoś łapie hostowego bakcyla i zaczyna liczyć swoje okazy w dziesiątkach to w jego własnym interesie jest zachowanie daleko idącej ostrożności. Można sobie w bardzo łatwy sposób "załatwić" całą kolekcję.
Tak w skrócie. Wirus HVX jest to wirus który atakuje hosty. Cały problem polega na tym, że nie widać tego od razu. Przenosi się mechanicznie. To znaczy, że jeżeli mamy kilka host i przycinamy je po kolei nożem i jedna z nich na HVX to jest bardzo prawdopodobne, że po naszych zabiegach mają je wszystkie.
Najbardziej typowe objawy to zapadnięcia liści i sinobłękitne przebarwienia. Mogą być one tylko przy żyłkach a mogą występować sine placki na liściach.
Na nasz teren został sprowadzony z Holandii. Poniżej moja kupiona rok temu "Lady Guinevre"

Doskonale widać niebieskie żyłki.

Teraz konkluzja. - NIE PANIKOWAĆ!!!
Jeśli ktoś ma kilka host, jeśli teraz sobie kupił dwie czy trzy odmiany to nie ma sensu panikować. Posadzić i obserwować. Jeśli to "stare" odmiany rozmnażane u nas to pewnie są zdrowe. Jeśli jednak ktoś łapie hostowego bakcyla i zaczyna liczyć swoje okazy w dziesiątkach to w jego własnym interesie jest zachowanie daleko idącej ostrożności. Można sobie w bardzo łatwy sposób "załatwić" całą kolekcję.
zakupy superrrrrrrrrrrrr o to w tym wszystkim chodzi sadzić siać i patrzeć jak rosnie 

Kwiaty - NAJPIĘKNIEJSZA mowa świata.Moje wymarzone miejsce