W.o. Psach cz.10

[annodomini]

http://wpolityce.pl/swiat/270716-w-hamb ... czworonogi

Uwielbiam psy i nie okazuję szacunku ludziom, którzy z tych czy innych pobudek, je krzywdzą.

[Ginka]

To oczywiste, ten kto nie szanuje zwierzęcia nie będzie miał szacunku do człowieka, więc jakim prawem tacy ludzie oczekują aby ich traktować z poszanowaniem .

[besia]

Bo sami o sobie mówią , że są ludźmi i brzmi to dumnie !

[Ginka]

W tym wypadku chyba durnie .

[annodomini]

Wczoraj zrobiłem psom "wyżerkę". Ugotowany przedwczoraj gar żurku na białej kiełbasie i sporej ilości jajek, nie został wstawiony do lodówki. Nic wielkiego się nie stało, ale... coś z nim było "nie tak". Dałem psom i kotom. Koty nie były zainteresowane, psy owszem. Dzisiaj po powrocie do domu, psy biegające luzem pod domem czuły się świetnie. Ten, który jest zamknięty w domu podczas naszej nieobecności, nie wyglądał najlepiej. Tzn. on wyglądał już dobrze, ale podłogi, ściany, donice a nawet rosnące w nich rośliny, wyglądały... inaczej. 20 minut sprzątania

[besia]

To im dogodziłeś
Nauk udzielać Ci nie będę , pewnie w czasie sprzątania wystarczająco przemyślałeś swoją oszczędność .
Moja ruda panna bardzo lubi nasze jedzenie . Jak była młodsza chwila nieuwagi z naszej strony i degustowała smakołki ze stołu . Teraz od dawna już tego nie robi , ale w kuchni wiecznie jest głodna .
Gotuję jej jedzenie co trzy dni . Jest to rizotto z różnymi dodatkami . Najczęściej jakieś mięsa , ale zdarza się też ryba , którą uwielbia . Obowiązkowo pod koniec gotowania rizotta dodaję garść siemienia lnianego . Jadłospis uzupełniają świeże warzywa , duże kości wołowe , trawa na działce .
W domu zawsze jest awaryjna paczka suchej karmy .

[annodomini]

Wesołych Świąt, dla wszystkich miłośników psów. Pamiętajcie, że w wigilijny wieczór, mogą przemówić ludzkim głosem i to i owo opowiedzieć. Gustaw już się szykuje...

[Jolek]

Dziękuję i wzajemnie

Moją Św.p. Dzindzer znała 1 zrozumiałe słowo dla wszystkich przemawiając ludzkim głosem przy stole - chamm.
Nieraz był śmiech że, człek jej nieba przychylał a ona od chamów szczekała.

[Ginka]

Jak tam się bawią Wasze czworonogi? (moja leży pod nogami bo zaczęli częściej strzelać, woli moje nogi od innych ).

[Jolek]

Jak na razie bez ,,strachu" Przyzwyczajony do takich hałasów. Jedynie młode koty wtulone w siebie patrzą na mnie swymi ogromnymi oczętami.

[Ginka]

Moja jeszcze nie jest przerażona (to musi poczekać do +23 jak zaczną wariować na zewnątrz), na razie leży i szybko oddycha (po części z gorąca, bo się położyła od strony kaloryfera a futro zimowe dawno odrosło ).

[annodomini]

Proszę, tylko nie głaszczcie i nie przytulajcie swoich psów, gdy ludzie zaczną odpalać race i petardy. Wtedy robicie im krzywdę (psom).

[Ginka]

No niestety u mnie się dwaj zabrali do głaskania bo tak siadła pod stołem, też mi się to nie podoba bo wiadomo jest to popieranie takiego zachowania (bania się), ale akurat pierwszy sylwester jest w miarę spokojna w porównaniu z wcześniejszymi, bo wtedy to biegała i się trzęsła, teraz tylko leży i ciężej oddycha jak przy próbach wystrzałów , więc jest dobrze.

[whitedame]

U mnie w tym roku zupełnie spokojnie, pies spał a koty zakopały się u nas w łóżku. Gorzej bywało jak mieliśmy Sylwestrowych gości.

[Ginka]

Wczoraj był spokój, natomiast dzisiaj jest jak zwykle makabra (wczoraj się nasłuchała i skojarzyła jaki to czas w roku), nie była się załatwić od wczorajszego popołudnia ani razu i tylko łazi i mendzi, mówię "idziemy" to stawia uszy ale jak ma wyjść to upartość osła się odzywa (teraz śpi), chyba jej stopery wsadzę w ten pusty móżdżek