Widzę, kolorowo się zrobiło U moich rodziców tez pełno fiołków zakwitło, zastanawiałam się czy czasem im nie podkraść i nie wsadzić do donicy, uwielbiam ich zapach
Dorciu mam pytanko, bo wydaje mi się że liście tego filodendrona od Ciebie jakby zaczynały matowieć i trochę się martwię o niego. Trzymam go w wodzie a Ty? Też w wodzie czy wsadziłaś do ziemi, bo nie wiem co będzie lepsze a nie chcę go stracić
Ewuniu, gdyby coś złego jednak mu się przydarzyło, powiadom, wyślę Ci drugą sadzoneczkę.
Kari, ta rabatka przechodziła różne koleje losu (czytaj: rosły na niej różności), tulipanki - czerwone kapturki są od kilku lat i same się tak namnożyły (raz je tylko przesadzałam, ale bez przesuszania - tego nie robię od momentu, kiedy wszystkie cebulki tulipanów liliokształtnych ... zgniły; u mnie decyduje natura, co ma przetrwać - przetrwa)
Dziękuję, Beatko.
Wreszcie fotosik zadziałał. Moje dzisiejsze zakupy na targach ogrodniczycch to m.in. kaktusy i sukulenty.
Notocactus z trzema pąkami (teraz uzbrajam się w cierpliwość i czekam na kwitnienie): gymnocalycium: stenocactus: mammilaria: euphorbia: jakiś aloes: pachypodium Lamera: grubosz (rzekomo hobbit): :P
No to poszalałaś Bardzo mi sie podobają te nowości. Najbardziej to oczywiście moja upragnione pachypodium lamera którą muszę w końcu dopaść w jakiejś kwiaciarni i euphorbia - to jest dopiero ciekawy kaktusik Ciekawy też jest ten aloes, te białe plamki dodają mu uroku Trzymam kciuki za pączki notocactusa i czekam na zdjęcie w pełnej okazałości