Małgosiu, to lilia

A właściwie lilijeczka, bo to takie maleństwo, że aż trudno ją dojrzeć. To Lankongense i docelowo ma być dużo wyższa, ale teraz jest malutka. Ma zaledwie ze 30-40 cm. Być może przyczyną były bardzo drobne cebulki, albo też z jakiegoś powodu nie podpasowało im miejsce

? Sama nie wiem, czy je na jesieni przesadzić, czy jednak nie ruszać, żeby nie stracić?
Do urlopu pozostał mi już tylko tydzień i to na dodatek, po ostatnim zwariowanym, zapowiada się na spokojniejszy względem pracy. Poniedziałek, wtorek i połowę środy mam wolną, ale akurat na te dni zapowiadają deszcze, więc nie wiem, czy uda mi się pojechać na działkę. Ale jeżeli nawet nie, to wykorzystam ten czas na odpoczynek, bo już bardzo go potrzebuję. I jakiś obiad zdałoby się ugotować, bo już od jakiegoś czasu jedziemy na gotowcach
Aniu, tata zdrowieje, ale jeszcze ciągle nie wiadomo, jak się to wszystko skończy. Widać, że czuje się lepiej, bo wczoraj zamarzył wreszcie o kawusi

, to mu zaraz dzisiaj zawiozłam z samego rana kawę, kubek i łyżeczkę i teraz będzie już sobie mógł parzyć. Miałam nawet tę pierwszą zaparzyć mu w domu, ale mały termos diabeł ogonem przykrył i parzyłam na miejscu. Bez kawy nie umie żyć, a właściwie życie bez kawy, to dla niego nie jest życie

Dziękuję
U mnie jeżówki (odpukać) rosną całkiem przyzwoicie i ciągle mnie kuszą nowe i nowe....Jednak dam sobie spokój z kupowaniem, bo wszystko się rozrasta i już niedługo nie tylko trawnik będę musiała wyeliminować, ale i może domek. I co wtedy się ze mną stanie? Zrobię się bezdomką, jak te obrzydliwe ślimory i jeszcze kto mnie wrzuci do solanki
Wiolu, to ja odwrotnie, w tym roku zaszalałam zakupowo, jak mało kiedy

Teraz jednak już widzę, że w niektórych miejscach zbytnio się zagęściło, tym bardziej, że nasiałam również jednorcznych. Teraz pozostało jedynie powiedzieć, że:
"nie ma co się pieścić, to się musi zmieścić"
Cherry Fluff jest cudowna i chyba w tej fazie będzie podobać mi się najbardziej. Myślałam, że ma mniejsze kwiaty, ale jak widzę, to małe one nie będą

Podeślę Ci na pw namiary na sklep, gdzie ja kupowałam, bo sadzonki dostałam solidne i wszystkie będą kwitły obficie jak na pierwsze kwitnienie. Jak tak Ci się spodobała, to pokuszę Cię jeszcze raz
Maryniu, z borówek możesz rwać pełnymi garściami, bo w tym roku obrodziły nadzwyczajnie

Wystarczy i dla nas i dla Ciebie. A jak jeszcze kto ma ochotę, to też zapraszam

Ostatnio jak byłam na działce, to kilka osób się zatrzymało pytając, co im daję, że tak owocują. Dzisiaj nawet zawiozłam tacie do szpitala, bo tam witamin dostaje niedostateczną ilość.
W tej chwili na działce jest takie bogactwo kolorów, że bez najmniejszego trudu pstrykam ponad setkę zdjęć

A potem przebieram jak Kopciuszek.....
Marysiu, a ja myślałam, że to tylko ja tak mam

Ile się naczytam, to moje, ale potem oczy przecieram ze zdumienia, że roboty jakoś nie tylko nie ubyło, ale i jakby przybyło. Dziwy jakieś, cy cóś
Masz rację, że lepiej czasami dostać w d...ę, mama sama przyznała, że sobie nie radzi, bo całe życie była rozpieszczana
A żebyś wiedziała, że ta bylica była jak koń, może tylko niewiele mniejsza niż ja, a przecież wiesz, że do maluchów się nie zaliczam
Bea, tym razem kupiłam Perovskią Little Spire i liczę, że zachowa się odmiennie od Twojej. W doniczce nawet ładnie rośnie, ale pora już dać jej więcej swobody. Będę jej się bacznie przypatrywać czy z tej swobody skorzysta, bo jak nie.....
Onętek oczywiście wysiałam

Sypnęłam po prostu na rabatki, a że wiedziałam już jak wygląda, to nie istniało ryzyko, że je wypielę

Jeden nawet już kwitł, w takim bordowym kolorze, a teraz zaczyna różowy. Cechy na pewno powtarza, bo i u mnie jest niski. Co prawda w mieście na rabatach jest jeszcze niższy, ale może tam ziemia jest gorsza? Zdecydowanie bardziej mi się podoba, niż ten wysoki i nie zajmuje tyle miejsca.
Z tatą lepiej, dziękuję
Kasiu, jestem pewna, że już niedługo zadbasz o to, żeby Twój ogród kipiał kolorami

Teraz trochę hamują Cię przetwory, ale przecież w końcu zapełnisz spiżarnię po same brzegi i wtedy będziesz mogła rozwinąć skrzydła. Nie jest łatwo zapełnić taki duży ogród, jak Twój, na to potrzeba więcej czasu.
Karp był rewelacyjny i z chęcią powtórzę taką kolacyjkę
Beatko, ja mam nawet dwa oka, dlatego tak dobrze mi to wychodzi

Działka, to rzeczywiście totalny pożeracz czasu, ale za to jak przyjemnie mija tam czas. Nawet jak się urobię po same pachy, to wracam do domu zadowolona. Wypoczęta może nie, chociaż i takie czytam czasem opinie, że ktoś wypoczywa przy pracy. Ja przy pracy się męczę, ale to jest przyjemne zmęczenie

Książki czytam w każdych warunkach i to najlepiej takie prawdziwe, papierowe. Ostatnio dałam się jednak skusić postępowi i eM kupił mi czytnik. To nie to samo, ale na działce się sprawdza. Nie nadźwigam się i jak mi się skończy jedna, to zaczynam drugą. Ale w domu czytam te tradycyjne

Tata zdrowszy, lepiej już wygląda, ale badania ciągle są w toku. Najgorsze jednak za nami i jesteśmy już spokojniejsi
Dorotko, jak tak mogłam dać się oszukać? Coś mi ten kolor nie odpowiadał, i te postrzępione listki jakieś inne, ale Perovskia, to Perovskia

Trzy lata mnie tak zwodziła, normalnie wstyd. To na moim dobrobycie tak się upasła
To marysine maki tak mi się wysiały śliczne. Są drobniejsze niż rok temu, ale uroku przez to nie straciły.
Teraz akurat czytałam "Lalki" Alicji Pruś, lekka i przyjemna lektura, chociaż nie tylko takie czytam. Zazwyczaj wypożyczam książki z biblioteki, ale na czytniku też już mam wgraną sporą ich ilość i mogę korzystać z obu tych źródeł
Tata czuje się lepiej i naprawdę mam nadzieję, że uda nam się przyjechać
Jeszcze tylko dzisiaj idę na noc do pracy i nareszcie będę miała prawie trzy dni wolnego. Jak będzie pogodnie, to pojadę na działkę, jak będzie padać, to będę leżeć i czytać i sprzątać i gotować

To ja jednak wybieram ładna pogodę, przy deszczowej mam za wiele do zrobienia
Coś takiego ślicznego mi wyrosło. Podejrzewam, że to nachyłek (jaki?) od Lucynki. Rosło sobie i rosło, przyglądałam się onemu czy go rwać, bo chwast, czy jednak zostawić? Znalazłam jednak jeszcze jednego i postanowiłam zostawić. I dobrze, bo to śliczniuchne takie, że napatrzeć się nie mogę
Miłego tygodnia
