
Zakupy na Gardeni takie przypadkowe bo ja na zakupy aż tak się nie nastawiałam.
Pojechałam bo już dawno nie byłam...ale w stosunku do lat poprzednich odniosłam wrażenie, że Gardenia uboższa.
Moje zakupy jeszcze siedzą w donicach, ziemia w ogrodzie mokra, zimna i czekam na słoneczko choć jedna z koron zakwitła, marnym kwiatem ale jest.
Na sobotę mam wiele planów ogrodowych to coś wypatrzę i może pokażę.
Moje ciemierniki główki pospuszczały jakby im zimno było a nie chciało mi się przybierać pozycji horyzontalnej



No i ten na którego zawsze czekam, myślę że w tym sezonie gdzieś wypatrzę jeszcze inne....sezon się zacznie to będę szperać
