Pierwsze koty za płoty cz.lll

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17387
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

No widzisz u ciebie pada co raz. To i grzyby nasz6.
A mnie sucho i nie mam grzybków. :(
Widoczki ogrodowe bardzo urokliwe. ;:63
Jezowke, róże piękne. I te kochane hortensje sliczniusie ;:167 Do Silver Dolar wzdycham. Gdyby nie pomyłka, to też nią zachwycalabym się w swoim ogrodzie. :roll:
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, nie marudź na mamę, bo grzybów sporo uzbierałaś ;:63 i ciesz się, :tan że w ogóle mogłaś na grzybobranie pojechać. ;:333
Ja uwielbiam chodzić po lesie w poszukiwaniu grzybków, a w tym roku nie jest mi dane tej przyjemności doświadczyć. ;:124
Co prawda M aż się rwie do lasu, ale ja go stopuję skutecznie, bo widzę, że nie ma już takiej werwy jak jeszcze przed rokiem. ;:131
Bez grzybów też można żyć. ;:108
Miłego weekendu, Iwonko. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Pomysłowa suszarka na grzyby i sporo nazbierałaś Iwonko Twoje fotki jak zawsze zmysłowe ;:333 Ja ukorzeniam patyczki o każdej porze, a najlepiej jesienią, kiedy nie trzeba dbać o podlewanie, bo same sobie dobrze radzą. Spróbuj może będzie sukces
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4226
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Pięknie kwitnące rośliny ogrodowe i w ogóle bardzo ciekawie zagospodarowany ogród ;:138 zdjęcia z lasu urocze ;:oj
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu :wit ;:3
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko leśne fotki super ... dobrze że tylko aparatem upolowałaś te grzybki... muchomorek mimo że trujący to taki piękny detal jesiennego lasu ;:333 Jak kiedyś chodziłam na grzyby (oczywiście pod czujnym okiem ) to zawsze obchodziłam z daleka grzybki, te trujące niech upiększają las :) Teraz las nie dla mnie :oops: zbyt nierówna powierzchnia do chodzenia więc grzybki podziwiam na obrazkach i waszych fotkach... dobrze, że nie czuć zapach, bo byłoby mi jeszcze bardziej żal :lol:
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
marpa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11631
Od: 2 sty 2009, o 13:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: płd.wsch.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Podziwiam efekty grzybobrania... ;:333 Mnie jakoś kolana niezbyt chętnie się zginają więc jakoś nie mam ochoty na łażenie po lesie ;:306 ...Choć lubiłam dotychczas... :roll: Ale najchętniej rozglądałam się za trawami,paprociami,mchem czy ciekawymi korzeniami... :) Coś przy okazji grzybków uzbierało się też...
A muchomorkowe fotki ;:333 oglądam z przyjemnością i też lubię pstryknąć co nieco z leśnego runa jak jest okazja... ;:173

:wit
MARYNA pozdrawiam
spis wątków
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Ach, Iwonko - dzięki Tobie to jestem nad morzem, to jestem na kolorowym grzybobraniu ;:215 ;:196
Kiedyś nazywało się to podróżowaniem bez wiz i dewiz ;:306
W sumie miałaś rację, że nie skusiłaś się może na te chryzantemy. Ja sobie zapomniałam, że przecież jesienią nie odwiedzasz ogrodu tak często by się nimi móc nacieszyć w pełni. Bo te moje jeszcze nie kwitną.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Marysiu, dzisiaj znowu śliwa i na dodatek jabłonka, były oblegane przez motyle. I to tylko przez jeden gatunek, przez Rusałkę Admirała. Ale dzisiaj widziałam już wyraźnie, że one nie ciągną do owoców, tylko wygrzewają się na słonku ;:108

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Moniko, to jednoroczna rozplenica Majesty. Dostałam nasionka od Soni ;:196 Jest cudowna, ma wielkie kłosy, bordowe liście- mogę się o niej wypowiadać w samych superlatywach.
Grzyby uwielbiam, najbardziej zbierać. A jak jeszcze są grzyby, to dostaję amoku. Zbieram jednego, a mój wzrok już szuka kolejnego. Wieczorem jak zamknę oczy, to widzę wszystkie grzyby pozostawione w lesie.
Dzisiaj miałam pogodę, cudnie było ;:196

Obrazek

Aniu, Silver Dollar jak tylko gdzieś dorwiesz, to bierz, nawet się nie zastanawiaj. W tej chwili nie pamiętam już co mnie skłoniło do jej kupna, szczególnie, że była marnym, wątłym krzaczkiem. W tym roku jest nie do poznania. Wystrzeliła do góry, jest sztywna i ma wielkie kwiaty. I poszczególne kwiatuszki też są bardzo duże. Jest wyjątkowa, mnie zauroczyła zupełnie ;:oj
W lesie jest bardzo mokro i grzyby niestety też mokre. Ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolona. Grzybki już zasuszone, ale jeszcze się dosuszają w woreczku.

Obrazek

Lucynko, nie marudzę. Bardziej wkurza mnie tata, bo nie zważa na słabości innych. Co prawda w końcu dostał ochrzan i trochę zwolnił. Dodam, że tata ma 77 lat, to sobie wyobraź jak szybko się przemieszczał jak był młodszy ;:oj
Najbardziej lubię zbierać grzyby, potem lubię je jeść, a najmniej lubię je przetwarzać. Ale nie da się ukryć, że żeby je zjeść, to wcześniej trzeba się narobić. Skoro nie można inaczej, to nie marudzę, tylko robię.
Weekend mija mi ogrodowo-przetworowo, więc jest super ;:215

Obrazek

Jadziu, sporo grzybów się na niej mieści, a jak jest taka potrzeba, to można jeszcze dostawić dwa pięterka :heja
Amelkę spróbuję ukorzenić, a jak się nie uda, będziemy próbować znowu. W lipcu wsadziłam patyczek Och! Wow. Patyczek jest zieloniutki, ale nic poza tym.

Obrazek

Arkadiusz, witam kolejnego faceta w swoim wątku :heja Witam Cię serdecznie, miło mi, że Ci się podoba.

Obrazek

Ewa, aż szkoda, że takie śliczniusie grzybki nie nadają się do jedzenia. Ale innych było wystarczająco dużo, wróciłam usatysfakcjonowana :tan Grzyby co prawda można kupić, ale ja tego nigdy nie robię. Mam zaufanie tylko do tego, co sama zbiorę. No, jeszcze eMowi ufam w tym względzie.

Obrazek

Maryniu, na okoliczności przyrody również zwracam uwagę, ale jednak najbardziej jestem skupiona na wyszukiwaniu grzybków. Uwielbiam to i nie mogę odżałować, że już nie bywam na grzybobraniu tak często, jak kiedyś.

Obrazek

Beatko, chętnie zaprosiłabym do siebie chryzantemy, ale sama widzisz, że to nie dla mnie. Mam jedną, w ubiegłym roku kwitła już w sierpniu, a teraz ma jeden marny pączuszek. Dostał w kość zimą, na dodatek podzieliłam się nią z jakąś babeczką i jak zaczęła w końcu rosnąć, to się okazało, że ma jeden słabiutki pędzik. Jestem ciekawa czy taka słabizna przeżyje nadchodzącą zimę.

Obrazek

Em ma chyba jakieś niezłe układy z kimś na górze, bo znowu się wymiksował z pomagania. Miał wczoraj suszyć pomidory, a ja miałam śmignąć na działeczkę. Tymczasem było tak przeraźliwie zimno, że nie było mowy o wyjeździe na działkę. Na dodatek co i rusz kropiło deszczem. Ale pomidorki już się suszą, a że miałam ich przeznaczonych do tego celu 15 kg, to załapał się na suszenie dzisiaj.
Dzisiaj został mi podarowany cudowny, słoneczny dzień. Jednak mimo słońca od samego rana, początkowo nic nie zapowiadało, że będzie tak przyjemnie. Rano było bardzo zimno, raptem siedem stopni. Na rower założyłam nawet rękawiczki (oczywiście założyłam je na swoje dłonie, nie na kierownicę :;230 ), po raz pierwszy w tym roku ;:202 Od jedenastej zaczęłam się stopniowo rozbierać, aż w końcu zostałam w koszulce na ramiączkach i krótkich spodenkach. Skąd raptem taki ciepły dzień? Co prawda trwało to bardzo krótko, ale zawsze chociaż przez kilka godzin było cudnie.
Dzień był fajny. Na początek kieliszeczek naleweczki z sąsiadem, na rozgrzanie. Potem zostałam przez niego obdarowana kilkoma gruszkami i miałam smakowite drugie śniadanko :tan
Sąsiadce z drugiej strony, dałam kilka roślin. Zobaczyłam czego nie ma, a co ja mam w nadmiarze i się podzieliłam. Zawsze to przyjemniej wiedzieć, że nasze rośliny gdzieś sobie dalej żyją, a nie lądują na śmietniku. W podziękowaniu, dostałam od sąsiadów pomidory i paprykę ;:63 Sami widzicie, że miałam powody do zadowolenia.
Ale nie samymi przyjemnościami człowiek żyje, musiałam chociaż trochę wykorzystać pogodny dzień. Znowu trochę spaliłam zielonych odpadów, ale tym razem niedużo. Trochę wypieliłam różankę i co najważniejsze wsadziłam wszystkie nowo kupione cebulki. W porównaniu do ilości jakie Wy posiadacie, moje nie robią wrażenia, ale było tego kilkadziesiąt sztuk. Zawsze będę miała już mniej do posadzenia w późniejszym terminie. Ciekawa jestem tylko czy zapamiętam gdzie sadziłam, bo jak nie, to będę w nie lada kłopocie. Zresztą czego ja się głupio zastanawiam, wiadomo, że nie zapamiętam ;:306 I znowu będę sadziła jedne na drugich. Ale ten typ tak ma i muszę się taką lubić ;:306

Obrazek

Nadzieja na nowe życie
Obrazek

Koronkowa robota
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A od 20ej znowu pada deszcz. Ale to już norma, nie warto zwracać na to uwagiObrazek

Miłej, słonecznej niedzieli ;:196
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42362
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko szczęściaro! każdy by tak chciał żeby dzień spędzać w ogrodzie, a od 20 mu podlewało grządki
...Ale to już norma, nie warto zwracać na to uwagi...

Działki mają to do siebie, że można obdarowywać się nadwyżkami. Tak zaczynałam moją przygodę z zielonym :D na działce, a raczej poletkach doświadczalnych AR (tak to nazywano) gdzie wszyscy się znali ;:162 Tu poznawało się drugą twarz koleżanek i kolegów z pracy ;:306 W większości było sympatycznie! wspólne kawki, piwko czy kiełbaski z ogniska a roślin niewiele kupowałam, bo starzy działkowcy nadwyżek mają sporo. Tych poletek już dawno nie ma ...ludzi wielu też, ale tu mnie zarazili miłością do grzebania w ziemi!
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, gdy ja zaczynałam przygodę z obecną działką, rosło na niej tylko mnóstwo zielska i cztery piwonie, które mam do dzisiaj, bo są ładne. ;:108 Kiedy już zrobiliśmy wspólnie z eMem jakie takie porządki, rabaty świeciły przeraźliwymi pustkami. ;:222 Wtedy zlitowała się nad nimi najstarsza z sąsiadek i obdarowała mnie taką ilością kwiecia, że po wysianiu niespotykanie wielkiej ilości aksamitek do lata nie było już ani jednej gołej rabatki. :tan
Z czasem, gdy uzupełniałam swój roślinny zasób, starałam się dzielić nowościami z tą sąsiadką i jej córką, z którą się zaprzyjaźniłam. ;:168 Kiedy jedna z nas kupowała dla siebie coś nowego, to jednocześnie kupowała drugi egzemplarz dla koleżanki.
Babka sąsiadka jest w wieku mojej mamy i po ubiegłorocznym wylewie jest leżąca, ;:174 a córka się nią opiekuje i też jej nie widuję.
One nie mają tu nikogo bliskiego i są zdane na siebie wzajemnie, a ewentualnej pomocy sobie nie życzą. ;:185 Mieszkają trochę daleko ode mnie, ale zasięgnęłam języka tu i tam, ;:162 dzięki czemu wiem, że dwie sąsiadki z bloku im pomagają i trochę mi lżej dzięki temu na ;:167
Iwonko, dobrego tygodnia Wam życzę. ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
ewarost
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3367
Od: 14 gru 2010, o 18:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
Kontakt:

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko mam nadzieję, że robisz zapasy zdjęć na zimowe wspominki, są niespotykane ;:215 Niestey u mnie tak jak u większości pada, leje, siąpi, mży i tak w kółko... między czasie są krótkie suche momenty :) Nie zanosi się na nic lepszego więc rabatki muszą poczekać i prace się spiętrzą :oops: No cóż taki mamy klimat ;:306 Prześliczna ta Bobo ;:333 ... Mam nadzieję że też mam taka z patyczka... pomieszały się patyczki i teraz dopiero jak zmężnieją będę wiedzieć która jest która :oops:
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko pięknie ogród jeszcze kwitnie :) róże i hortensję pięknie razem wyglądają :) nie wspomnę już o haftowanej robocie :) cebulki mówisz już wszystkie posadziłaś ja dopiero jedną trzecią swoich i nie wiem gdzie upchnę resztę ;:306
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17387
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Bobo to jednak cudna hortensja. Inne hortki też Ale ta szczególnie.
Ta ciemna bordowa rudbekia to bardzo ciekawa. Też się rozrasta ??
Zawilce masz cudne. Ten pierwszy to zjawiskowo piękny . I kolor I taki pelnawy. ;:215 pięknie ujelas kobee . Moja się namyslila i trochę rośnie. Ale pewnie nie zdąży zakwitnac . :roll:
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Witaj Iwonko :wit . Kochana może to głupio zabrzmi ale " jak suszy się pomidory :oops: ". Nigdy tego nie robiłam a uwielbiam takie jeść. Czy dobrze myślę, że po prostu suszysz je w takiej specjalnej suszarce do grzybów czy tam owoców ?? A może jeszcze inaczej ?? Czy potem robisz je jakoś w zalewie czy coś takiego ?? Proszę o instrukcję ;:180 . Szałwia trójbarwna jest niesamowita ;:oj . Ciągle kwitnie ;:oj . Muszę ją wysiać koniecznie ;:108 . Zachwyciłam się hortensją Bobo, jest po prostu boska ;:138 . Koronkowa robota bardzo interesująca ;:224 . Pozdrawiam i więcej chwil ze słońcem życzę :wit .
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7190
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Pierwsze koty za płoty cz.lll

Post »

Iwonko, dorwałaś robala na róży ;:oj I podziwiam za polowanie na detale, są urocze jak ta koronkowa robota chociażby . ;:63
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”