Sosna - choroby, szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
babeczka03
200p
200p
Posty: 200
Od: 3 mar 2008, o 16:41
Lokalizacja: Pomorskie

Post »

Bądżmy dobrej myśli :lol: jak igły trudno oderwać i pachną , pełne soku to na mój "babski" rozum się przyjęło... :wink:
Harryangel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 246
Od: 24 cze 2007, o 00:24
Lokalizacja: Suwałki

Post »

Jeżeli igły opadają z przewodnika, to być może nie ma tragedii. Z długopędów sosny igły oblatują już po roku, tylko na krótkopędach trzymają się parę lat.
Znajomy leśnik zdradził mi kiedyś sposób na przesadzanie nawet dużych drzew iglastych, który sam wielokrotnie wypróbował (a nawet się kiedyś z kimś założył i wygrał zakład). Mianowicie drzewko trzeba po przesadzeniu obstawić kilkoma długimi żerdziami w "koziołek" i obwiązać spiralnie sznurkiem od dołu do góry, związując żerdzie przy wierzchołku.
O co w tym chodzi? O to, by posadzonym drzewkiem nie targał wiatr. Ruchy korony spowodowane wiatrem przenoszą się na pień i system korzeniowy, a wtedy urywają się młode korzonki pokarmowe. Drzewo żyje dopóki nie wyczerpie własnych zapasów, a potem ginie. I nie pomaga nawet obfite podlewanie.
Według owego leśnika (a był on wiele lat dyrektorem zakładu zieleni miejskiej w moim mieście) udawało mu się przesadzać tym sposobem nawet kilkumetrowe świerki i sosny. I wszystkie się przyjęły. Oczywiście pozostałe zabiegi, jak podlewanie i ściółkowanie podłoża, też muszą być.
Pozdrawiam
Krzysiek
Awatar użytkownika
MateuszG
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 22
Od: 25 mar 2008, o 19:39
Lokalizacja: Leszno

Post »

Dzięki Krzysiek, z pewnością wypróbuję tę metodę. Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Dynka
500p
500p
Posty: 520
Od: 4 sty 2008, o 22:14
Lokalizacja: okolice Warszawy

Padła sosna wejmutka

Post »

Sosna wejmutka niestety mi wypadła , mała ok 60cm posadzona jesienią, zaniepokoił mnie jej kolor taki żółtawy, i miałam rację nasada pnia (malutkiego pnia dodam) zrobił się brązowa taka gąbczasta , korzonki również, dziś ją wykopałam. co to mogło być , naokoło rosną sosny takie pospolite, ale wydawało mi się że to będzie dla wejmutki dobre miejsce? :(
Nie zawsze to co jest lżejsze jest przyjemniejsze!
Mój ogród...
Moje donice
Awatar użytkownika
ZENOBIUSZ
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4216
Od: 2 sty 2008, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Ten sam przypadek miałem u siebie,i wtedy musiałem wyciąć 2 sosny wejmutki ktore miały już po 1,5 m wysokości.Na pniach pojawiały się zgrubienia,z których wydobywał się żółty pyłek.
Była to rdza wejmutkowo-porzeczkowa choroba tych sosen z którą trudno wygrać.
Pozdrawiam Zenek
Awatar użytkownika
Dynka
500p
500p
Posty: 520
Od: 4 sty 2008, o 22:14
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post »

No właśnie to był taki balonik :(. Jak sprawdzić podczas zakupy czy drzewko nie jest zarażone tym paskudztwem? Czy w to miejsce mozna posadzić innąosnę?[/list]
Nie zawsze to co jest lżejsze jest przyjemniejsze!
Mój ogród...
Moje donice
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 478
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

Gdy na pniu widać żółte przebarwienie, to znaczy że drzewko jest chore. Wejmutki należy sadzić z dala od porzeczek, które są żywicielem pośrednim tej rdzy. Na tym miejscu śmiało możesz posadzić inną sosnę. Podobne do wejmutki, a odporne na rdzę są: sosna rumelijska, armanda, koreańska, drobnokwiatowa [2 ostatnie rosną wolniej], sosna himalajska [trochę wrażliwa na mróz].
Roman
Awatar użytkownika
judyta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4060
Od: 10 lut 2008, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Moja wejmutka padła mi dwa lata temu z tego samego powodu. Porzeczki rosły może nie w najbliższym sąsiedztwie- ok.20 metrów dalej.Kiedy tylko zobaczyłam żółte przebarwienia- pryskałam różnymi antygrzybowymi środkami-ale niestety nie pomogło :cry:
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Zdrową wejmutkę przesadziłam na działkę do mojej Mamy, właśnie z obawy przed rdzą. Nasłuchałam się jakie może fatalne skutki może mieć obecność tej choroby w ogrodzie. Nie wiem czy nie za szybko podjęłam decyzje, ale przynajmniej śpię spokojnie. Kiedyś właściciel szkółki osobiście odradzał mi sadzenie wejmutki w ogrodzie, kilku właścicieli ogrodów również. Nie wiem czy to uzasadnione obawy, ale cieszę się , że już się o tym nie przekonam :D Do zwalczanie tej rdzy służy między innymi Bayleton 5WP tak obiło mi się o uszy, sama nie sprawdzałam .Zapisałam sobie ten preparat pod hasłem rdza, mączniak agrestu.
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
ZENOBIUSZ
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4216
Od: 2 sty 2008, o 07:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

Sosna wejmutka nie powinna rosnąć w pobliżu krzewów porzeczki,oraz w sąsiedztwie pól
uprawnych obsiewanych zbożem. choć i to nie daje pewności że unikniemy choroby.
Pozdrawiam Zenek
Awatar użytkownika
ciotka
500p
500p
Posty: 610
Od: 4 paź 2007, o 23:26
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Mnie też w tym roku padła sosna wejmutka. Myślałam, że to z powodu suchej zimy bo ogólnie wszystkie moje iglaki bardzo żle wyglądają. Przesadziłam je chcąć ratować ale nie wiem czy coś z tego będzie. :cry:
Człowiek potyka się o kretowiska - nie o góry - Konfucjusz

Pozdrawiam Marysia
Co rośnie u ciotki?
tomek81c
50p
50p
Posty: 93
Od: 15 mar 2007, o 13:30
Lokalizacja: Łomża, pn.-wsch. mazowsze

Post »

a czy ta rdza może również zaatakować starsze drzewa? najbliższe porzeczki rosną ponad 100m od części ogrodu, w której chciałbym posadzić wejmutki, ale nie wiem co będzie za przykładowo 10 lat... przecież nie zabronię nikomu sadzić porzeczek w oklicy...
Tomek
ros
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 478
Od: 11 gru 2007, o 15:33
Lokalizacja: opolskie/ Warszawa

Post »

Tak, ta rdza może zaatakować starsze rośliny. Jednakże wówczas mogą zostać porażone tylko niektóre gałęzie [grzyb atakuje najpierw igły, więc gdzie brak igieł tam pień w sumie bezpieczny], a drzewo jako całość być może przetrwa. Porażone gałęzie należy wycinać. Jednakże drzewo zapewne straci na dekoracyjności. Lepiej zdecyduj się na inną sosnę, wykaz podobnych do wejmutek a odpornych na rdzę zamieściłem wyżej.

Pojawienie się rdzy na głównym pędzie [przewodniku] zwłaszcza młodych drzew jest jednoznaczne z utratą drzewka [środki chemiczne są mało skuteczne i nie słyszałem by ktokolwiek uratował porażone drzewko]. Zresztą wejmutki są tanie, i leczenie mogłoby być droższe od wartości drzewka.
Roman
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”