Przepisy na zdrowe życie.....

Lady-r · Post » 21 lis 2006, o 11:53

Karkówka /2/
Mam inny przepis na karkówkę może jest mniej zdrowa ,ale pyszna.Mięso należy najpierw zamaryować na jedną dobę(tzn obłożyć przyprawami i do chłodnego miejsca).Ja w środku karkówki robię dziurkę w którą wkładam przyprawy ,a później suszone śliwki.A oto skład przypraw:pieprz czarny mielony,majeranek,jarzynka,pokruszone listki laurowe,zgniecione ziarna ziela angielskiego,czosnek zgnieciony lub z kostki.Można dodać trochę soli.Ilość przypraw zależy od upodobań.Karkówkę piekę w rękawie do pieczenia, wtedy pozostaje ona soczysta choć jest przypieczona.

Post » 21 lis 2006, o 11:58

Wg. Twojego przepisu Aniu wydaje się być równie zdrowa jak w wyżej podanym lub nawet bardziej zdrowa ,bo nie zawiera chociażby alkoholu.

Można dyskutować do woli co kto woli.

lila31 · Post » 21 lis 2006, o 19:08

Aniu (Lady-r) czy masz jakiś sprawdzony sposób faszerowania, karkówki czy schabu, śliwkami? Kilka razy próbowałam, ale zawsze to nie to. Może potrzebny jakiś sprzęt?

Pieczona karkówka /3/ lub
rolowany boczek
Ja mam wypróbowany sposób na peklowanie karkówki, może się komuś przyda:
Karkówkę solę i obficie skrapiam cytryną, odstawiam do lodówki na noc. Na następny dzień obkładam (nacieram jak kto woli) ziołami.
Przygotowanie ziół: 3 łyżki majeranku, 1 łyżka cząbru, 1 łyżka tymianku, 1 łyżka rozmarynu, 4-5 łyżek białego wytrawnego wina można też dodać (dla zaostrzenia smaku) łyżkę musztardy. Wymieszać i pozostawić na chwilę do przemacerowania.
Nacieram mięso ziołami i wstawiam do lodówki, na noc. Na następny dzień do piekarnika.
Zawsze, po upieczeniu jest bardzo smaczne, trudno żeby się "nie udało". Jeść można na zimno, na ciepło, do chleba, z ziemniaczkami, jak kto woli.
Tak samo przygotowuję zrolowany boczek
Bez chemii i konserwantów.

[/b]

Lady-r · Post » 22 lis 2006, o 09:56

Ja śliwki do karkówki napycham trzonkiem drewnianej łyżki,a co do niejadków to moje są takie ,w sklepowych wędlinach nie zjedzą żadnej żyłki, ale karkówkę uwielbiają może dlatego że pieczona w rękawie jest miękka i soczysta tylko najlepiej ją kroić jak zastygnie ,a potem rozgrzać bo na ciepło się rozwala

Krysia · Post » 22 lis 2006, o 11:25

Tylko zaraz ,tutaj podajecie przepisy na takie pyszności jak karkówka ,a ja sie produkuję w innym temacie

Ja jestem za zdrowym odżywianiem i staram się unikać chemii jak zarazy.Już teraz wiem że czym skorupka.........Moja sześcioletnia wnuczka do tej pory bardzo lubiła serki ze sklepu bo napatrzyła się na reklamy i tylko takie chciała jeść.Nie pomagały tłumaczenia.Ale kiedy mialam możliwość kupienia świeżego mleka takiego prosto od krowy,stwierdziła że to mleczko babciu jest takie pyszne i słodziutkie,innego nie chcę.Po serkach ze sklepu boli ją brzuszek.Ale mam problem ,bo pani sprzedała krowę i mleczka nie ma,bo się nie opłaca chodzić koło tego.A innych krów we wsi nie ma.Wszyscy wolą iść do sklepu,bo to wygodniejsze.Tutaj mogą kupić warzywa,owoce,nabiał,ziemniaki wędlinę i mięso itd..
A jak potrzeba zrobić większe zakupy wsiadają w samochód i jadą do miasta,albo zamawiają przez internet.
Na jakiej ja wsi mieszkam ?

chatte · Post » 22 lis 2006, o 11:58

Krysiu, mieszkam w takiej samej wsi

Ostatnia krowa została tu sprzedana jakieś 10 lat temu. Pola na których rosły zboża i ziemniaki, zostały zamienione na działki budowlane.
Teraz ta wieś przypomina bardziej podmiejskie osiedle i nikt tu już nie zajmuje się rolnictwem

Krysia · Post » 22 lis 2006, o 12:28

No tak ,to prawda.Jest w mojej wsi jeszcze tylko jeden koń,przepraszam dwa konie.Dzięki nim mogę jeszcze uprawiac mój warzywnik,ale i tak co roku go pomniejszam.Kupuję od gospodarza obornik,nie muszę sypać dodatkowych nawozów.Pan przyjedzie,rozsypie obornik na działce,zaorze i mam spokój.A co by było gdybym musiała taki kawał szpadlować.Może gdybym była trochę młodsza i zdrowsza

Ale na razie przez całe lato i jesien mam swoje warzywa bez chemii i wiem czym karmię swoją rodzinę.
A wszystkie pola zostaly zamienione na działki budowlane , bo teren piękny,spokojny,dookoła łąki lasy.Ludzie uciekają do natury.Ale jak długo będzie tak pięknie ?

alka · Post » 22 lis 2006, o 12:34

Krysia pisze:Tylko zaraz ,tutaj podajecie przepisy na takie pyszności jak karkówka ,a ja sie produkuję w innym temacie

W dobrym temacie się produkujesz, domowa pizza jest zdrowa i o taki przepis tu chodzi.
Miałam podobny i taką wczoraj robiłam. Czy cebuli i pieczarek nie podsmażasz wcześniej na patelni ?

Admiiin · Post » 22 lis 2006, o 12:45

Nigdy nie wiedziałem jaki jest przepis na ciasto pizzy...

Już teraz wiem - dzięki Krysiu.

Kiedyś może się zabawię w zrobienie, jak znajdę chwilkę.... 8)

Krysia · Post » 22 lis 2006, o 13:17

Jeśli robię z pieczarkami,to przeważnie podduszam razem z cebulką.Ale zawsze szatkuję pieczarki na jarzynówce z grubymi oczkami,cebulkę kroje w drobną kosteczkę i na maśle albo na oliwce duszę.Moja wnuczka nie zje pizzy kiedy zobaczy kawałki pieczarek.To jest moje małe oszukaństwo.
Poza tym pieczarki tak się nie wysuszają podczas pieczenia.Posypiesz duuuuuuużo sera i nic nie widać

]

Adminku
Ja zawsze miałam problem ze zrobieniem ciasta na pizzę.Od kiedy koleżanka podala mi ten przepis,moje kłopoty się skończyły i okazało się że jest to bardzo szybka i prosta potrawa.
Trzeba wierzyć w siebie

Życzę udanej pizzy.

Mariola54 · Post » 23 lis 2006, o 00:13

Czytając Wasze wszystkie przepisy zastanawiam się kiedy mój szanowny małżonek będzie musiał futryny w drzwiach poszerzać

Dodając jeszcze długie siedzenie przy kompie

Ale co mi tam. Życie jest takie krótkie to chociaż najeść się trzeba specjałów,
które tutaj serwujecie

Admiiin · Post » 23 lis 2006, o 00:16

Zaraz zaraz Mariola, albo długie życie albo te jedzenie

...nie wszystko na raz....

P.S. Oosobiście mam słaby charakter i tak sobie przeplatam raz długie życie mi się marzy a raz ulegam tym jedzonkom....

Post » 23 lis 2006, o 10:17

No dobrze ,czas wrócić do zaleceń na zdrowe życie -o.J.Grande.

"Na pobolewanie głowy lub bezsenność przez trzy dni należy zażywać witaminę B1 - 3 razy dziennie po trzy tabletki.Ale żeby ja w naturalny sposób gromadzić - trzeba koniecznie spożywać drożdże i duże ilości różnych jarzyn."

"Jeżelili z powodu nietypowego życia,pośpiechu,jadania nieodpowiednich potraw,narastających napięć - wyczerpie się nasza odporność nerwowa - to znaczy,że nie zadbaliśmy o odpowiednią ilość fosforu, bardzo ważnej witaminy B1,selenu,jodu i cynku"

"Utrata odporności na zmęczenie wiązać się też może z brakiem w naszym jadłospisie ,fasoli i grochu - bo w nich jest masa magnezu,żelaza,fosforu,błonnika,białka roślinnego,żółtego fosforu-przeciw stanom reumatycznym,kamicy nerkowej i wątrobowej".

Nie dostarczająć organizmowi krzemu,zapadamy w końcu na chorobę nazywaną zawałem,mamy krwawiące dziąsła,wypadające włosy,łamiące sie paznokcie,kruche kości i ogólnie jesteśmy zmęczeni.Przy byle wysiłku pocimy się niesamowicie.Ogromnych ilości krzemu dostarcza nam kasza gryczana-posiada go aż 60 %.bardzo łatwo przyjmowanego i wchłanianego przez nasz organizm.
"W kaszy gryczanej są całe pokłady rutyny,od której zależy stan arterii- wszystkich żył i tętnic
.Z gryki robi się obecnie w naszym Herbapolu tabletki -venescin-przeciw żylakom,hemoroidom i wszelkiego rodzaju kłopotom krążeniowym.Są też kropelki przeciw miażdżycy - rutison oraz pastylki rutinoscorbin z dodatkiem dzikiej róży."