Witajcie

.
Za nami kolejny piękny dzień

. Co prawda nie wykorzystałam go na prace w ogródku bo miałam dzień w rozjazdach ale nic straconego. Wczoraj po odebraniu Emilki z przedszkola postanowiłyśmy przejść się na spacer do parku . Żal było nie wykorzystać takiego pięknego słoneczka

.
Z dedykacją dla Sławka, który teraz może ocenić czy córka jest podobna do mamy

.
Małgosiu nic straconego

. Pashminę na pewno kupię ale dopiero wtedy jak będę miała dla niej miejsce na nowej działce

. Planuję zrobić tam różankę z takich pewnych i niezawodnych róż

.
Pięknie przebarwiająca się kalina w parku.
Anito skuszę się na pewno na Pashminę ale tak jak pisałam Małgosi to dopiero za pewien czas jak będę miała drugą działkę na własność. Zarezerwuję tam miejsce dla kilku pięknych i niezawodnych róż. Astry szaleją i teraz dodają koloru

.
Korale na kalinie.
Stasiu fajnie, że mnie odwiedziłaś

. Dziękuję za całą masę ciepłych słów

. Skoro okulary mi pomogą to nie ma co z nimi walczyć . Dzisiaj zjeździłam kilka salonów optycznych i wybór jest ogromny

. Sama sobie z tym nie poradzę i zabiorę eMa by mi doradził w wyborze oprawek. Dziękuję i również pozdrawiam

.
Rabata z wrzosami i jednorocznymi.
Ewo kupowanie cebul jest przyjemne ale posadzenie ich to już wyzwanie

. Ja sadzę teraz z tego względu, że jak wyjadę za tydzień tak wrócę dopiero w listopadzie. W sumie wyjdzie mi około 350 cebul w tym czosnki, narcyzy, irysy żyłkowane a tulipanów to tak połowa z tego. Jeszcze nie posadziłam wszystkiego

. Na pewno będzie kolorowo u nas o ile nornice nie zrobią sobie stołówki .
Na koniec kilka ogrodowych.
Pelargonia z balkonu.
Gracillimus.
Lilia NN .
Pozdrawiam Wszystkich i życzę udanego wieczoru i wspaniałego weekendu

.