Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Kopce u mnie porobione mają wszystkie, choć mam kilka, które wiem, że i tak sobie poradzą bez np. okrywowe The Fairy, nie do zdarcia jest u mnie Dortmund (róża żelazna - nie pamiętam, że kiedykolwiek coś jej było, nawet robaki jej nie jedzą zbytnio - a mam ją z 7-8 lat). W tym roku nie owijam włókniną.
I eksperymentalnie (podkreślam eksperymentalnie na własną odpowiedzialność) skróciłam we wrześniu pędy róż...
I eksperymentalnie (podkreślam eksperymentalnie na własną odpowiedzialność) skróciłam we wrześniu pędy róż...
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Ja też jeszcze kopców nie robiłam
Jakoś nie przykładam wagi do tych liści pod spodem, bo przecież i tak wszystkich nie da się wybrać dokładnie
Przynajmniej ja nie potrafie.
Mam jednego klona i jak na razie też jeszcze goły.
Masz bambusy?
Jakoś nie przykładam wagi do tych liści pod spodem, bo przecież i tak wszystkich nie da się wybrać dokładnie
Przynajmniej ja nie potrafie.
Mam jednego klona i jak na razie też jeszcze goły.
Masz bambusy?

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Witaj. Cudny masz swój ogród
. Te pnie drzew porośnięte bluszczem są takie wspaniałe
. Bardzo podoba mi się to jak umiejętnie połączyłaś swoje rabaty z lasem
. Przepięknie ! Wszystko tworzy świetną całość . Trawy robią wrażenie zwłaszcza jesienią
. Wiosna u Ciebie jest także cudowna więc czekam na nowy sezon i będę podziwiała dalej. Pozdrawiam
.





- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Znalazłam w końcu listę róż, które ostatecznie znalazły swoje miejsce w moim ogrodzie.
Są tu kanadyjskie oraz inne, sporo botanicznych.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... start=1022
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=994
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=504
Są tu kanadyjskie oraz inne, sporo botanicznych.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... start=1022
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=994
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=504
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Tak rzadko zaglądam że moje odpowiedzi często nieaktualne
Ale to dla mnie i tak postęp, biorąc pod uwagę poprzednie lata, kiedy zakładałam na furtkę swojego wątku ogromną kłódkę. Teraz bywam nawet dwa razy w tygodniu
Igo, bardzo lubię swój nick, fajnie że i tobie się podoba. Ja też lubię ogrody kojarzyć właśnie po nickach ich właścicieli, nie koniecznie po imionach, bo mam bardzo słabą głowę do imion. Ciebie też bardzo łatwo zapamiętać
A co do pogody, to dla mnie taka może zostać. Jestem w pełni usatysfakcjonowana.
Tamaryszku, wiem, że twoje kukliki od Przemka. Coś sobie zatem wiosną wyszukam u niego. Muszę tylko dobrze zaplanować bo nie chcę zakupów na zasadzie: spodobało mi się to kupię a potem kłopot. Na razie podobają mi się ale nie mam pomysłu gdzie. Musisz przyjechać i pomóc mi zaplanować przebudowę rabaty którą widzę z okna salonu. To pierwsza jaką zakładałam i nie byłam jeszcze świadoma ani Forum ani tego co robię
Zawilcom mówimy TAK. Kupiłam pajęczynowaty, zobaczymy jak będzie wyglądał wiosną. Ja posadziłam sporo białych zawilców wiosennych. Będę się dzielić doświadczeniem. Choć z nazwami, jak piszesz, jest problem.
Wando, nie kopczykujesz róż bo twój ogród zaciszny i one tego nie potrzebują. U mnie zupełnie inna sytuacja.
Nie robisz planów i skupiasz się na podlewaniu? A jak się sprawuje linia kroplująca? Nie jesteś z niej zadowolona. Planów na ogród już nie musisz mieć. Dopieściłaś już chyba wszystko. Teraz się tylko delektować
JLG/Lesiu ja The Fairy sobie głowy nie zawracam, ale mam sporo delikatnych i tym czas poświęcę. Reszta niech sobie radzi. Włókniną nic nie owijałam i chyba nie będę już. No może bambusy i klony palmowe. Ale i tak nie widać większych mrozów póki co. U ciebie też raczej cieplejszy ogród niż mój. Zabudowania robią swoje.
Ciekawa jestem twojego eksperymentu z cięciem róż we wrześniu. Podejrzewam, że jeżeli nie będzie dużych mrozów to sobie poradzą. Ja przycięłam też kilka Leosiów, Indigoletty. Ale one miały ogromne baty i nie dało się przejść. Reszta czeka na wiosnę.
Margo, ja się przekonałam że odkąd czyszczę z liści jesienią, to później chorują albo wcale. Zresztą to jedyna praca która zmusza mnie do wyjścia na powietrze jesienią, więc co sobie będę żałowała
Bambusy ma syn przy tarasie, w ogromnych murowanych donicach. Ciągle są zielone
Ewelino, witam nowego gościa. Sprawiłaś mi dużą przyjemność swoim wpisem. Zapraszam, choć póki co to sezon ogórkowy, mało czasu na forum. Stare fotki może, powtarzam może zacznę odgrzewać w styczniu. Ciekawa jestem twojego ogrodu i zaraz postaram się go zwiedzić. Choć już na szybko stwierdzam że zazdroszczę ci tak wspaniałych powojników. U mnie poza Summer Snow jakoś się nie udają.
Magdo, bardzo dziękuję za te linki, już częściowo przestudiowałam. Mam też kilka z listy jak np Gishlaine de Feligonde, niestety jeszcze wiele nie pokazała, czy Rose de Resht - do teraz mają pąki. Tuscany, Marguerite Hilling , Souvenir du Dr. Jamain, Lykkefund, John Cabot, Mr John Lang, Louise Odier, Madame Plantier, William Baffin. Kupiłam też Paul's Himalayan Musk ale okazał się pomyłką i nie wiem do tej pory co zamiast niej posiadam. Tak więc nie jest tak źle. Mam sporo bezobsługowych róż.
Nad kilkoma się zastanawiałam np Leopold Ritter bardzo mi się podoba. Może kiedyś pokażesz jak się u ciebie sprawuje.
Jak tam paw? Ma już panią Pawiową?
Kocio lubi zimę, nie przeszkadza mu że futrzasty tyłeczek marznie. Za to kocica wychodzi niechętnie, raczej zerka przez uchylone okno.
U was też tak wiało. Ułamała mi się gałązka sosny, mały 7-mio metrowy patyczek. Na szczęście upadł do wgłębnika i to po przekątnej. niestety zielonym zawadził o róże Mini Eden Rose i połamał jej sporo pędów
A tak ładnie odrosła po przesadzeniu z ogrodu Marysi.



Rose de Rehst ciągle w pąkach
Pomponella się kończy


Następne zdjęcia to już chyba będą ozdób świątecznych?
W sobotę wybieram się na giełdą i zacznę coś tam wić na święta. Jakie ozdoby robicie? Jakie będą choinki? Ja po kilku latach białej, sztucznej choinki, marzę o naturalnej. Może sosnę???
Spokojnych i przyjemnych przygotowań



Igo, bardzo lubię swój nick, fajnie że i tobie się podoba. Ja też lubię ogrody kojarzyć właśnie po nickach ich właścicieli, nie koniecznie po imionach, bo mam bardzo słabą głowę do imion. Ciebie też bardzo łatwo zapamiętać

A co do pogody, to dla mnie taka może zostać. Jestem w pełni usatysfakcjonowana.
Tamaryszku, wiem, że twoje kukliki od Przemka. Coś sobie zatem wiosną wyszukam u niego. Muszę tylko dobrze zaplanować bo nie chcę zakupów na zasadzie: spodobało mi się to kupię a potem kłopot. Na razie podobają mi się ale nie mam pomysłu gdzie. Musisz przyjechać i pomóc mi zaplanować przebudowę rabaty którą widzę z okna salonu. To pierwsza jaką zakładałam i nie byłam jeszcze świadoma ani Forum ani tego co robię

Zawilcom mówimy TAK. Kupiłam pajęczynowaty, zobaczymy jak będzie wyglądał wiosną. Ja posadziłam sporo białych zawilców wiosennych. Będę się dzielić doświadczeniem. Choć z nazwami, jak piszesz, jest problem.
Wando, nie kopczykujesz róż bo twój ogród zaciszny i one tego nie potrzebują. U mnie zupełnie inna sytuacja.
Nie robisz planów i skupiasz się na podlewaniu? A jak się sprawuje linia kroplująca? Nie jesteś z niej zadowolona. Planów na ogród już nie musisz mieć. Dopieściłaś już chyba wszystko. Teraz się tylko delektować

JLG/Lesiu ja The Fairy sobie głowy nie zawracam, ale mam sporo delikatnych i tym czas poświęcę. Reszta niech sobie radzi. Włókniną nic nie owijałam i chyba nie będę już. No może bambusy i klony palmowe. Ale i tak nie widać większych mrozów póki co. U ciebie też raczej cieplejszy ogród niż mój. Zabudowania robią swoje.
Ciekawa jestem twojego eksperymentu z cięciem róż we wrześniu. Podejrzewam, że jeżeli nie będzie dużych mrozów to sobie poradzą. Ja przycięłam też kilka Leosiów, Indigoletty. Ale one miały ogromne baty i nie dało się przejść. Reszta czeka na wiosnę.
Margo, ja się przekonałam że odkąd czyszczę z liści jesienią, to później chorują albo wcale. Zresztą to jedyna praca która zmusza mnie do wyjścia na powietrze jesienią, więc co sobie będę żałowała

Bambusy ma syn przy tarasie, w ogromnych murowanych donicach. Ciągle są zielone

Ewelino, witam nowego gościa. Sprawiłaś mi dużą przyjemność swoim wpisem. Zapraszam, choć póki co to sezon ogórkowy, mało czasu na forum. Stare fotki może, powtarzam może zacznę odgrzewać w styczniu. Ciekawa jestem twojego ogrodu i zaraz postaram się go zwiedzić. Choć już na szybko stwierdzam że zazdroszczę ci tak wspaniałych powojników. U mnie poza Summer Snow jakoś się nie udają.
Magdo, bardzo dziękuję za te linki, już częściowo przestudiowałam. Mam też kilka z listy jak np Gishlaine de Feligonde, niestety jeszcze wiele nie pokazała, czy Rose de Resht - do teraz mają pąki. Tuscany, Marguerite Hilling , Souvenir du Dr. Jamain, Lykkefund, John Cabot, Mr John Lang, Louise Odier, Madame Plantier, William Baffin. Kupiłam też Paul's Himalayan Musk ale okazał się pomyłką i nie wiem do tej pory co zamiast niej posiadam. Tak więc nie jest tak źle. Mam sporo bezobsługowych róż.
Nad kilkoma się zastanawiałam np Leopold Ritter bardzo mi się podoba. Może kiedyś pokażesz jak się u ciebie sprawuje.
Jak tam paw? Ma już panią Pawiową?

U was też tak wiało. Ułamała mi się gałązka sosny, mały 7-mio metrowy patyczek. Na szczęście upadł do wgłębnika i to po przekątnej. niestety zielonym zawadził o róże Mini Eden Rose i połamał jej sporo pędów








Następne zdjęcia to już chyba będą ozdób świątecznych?
W sobotę wybieram się na giełdą i zacznę coś tam wić na święta. Jakie ozdoby robicie? Jakie będą choinki? Ja po kilku latach białej, sztucznej choinki, marzę o naturalnej. Może sosnę???
Spokojnych i przyjemnych przygotowań

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Pani pawiowej wciąż nie ma.
Udało mi się jedną odpowiednią znaleźć.
Umówiłam się o odbiór i wyobraź sobie, że jeszcze tej samej nocy pawica straciła życie.
Do woliery, w której przebywała dostał się drapieżnik i ją udusił.
Gdybym wiedziała, nie czekałabym, tylko jechała od razu.
Ale cóż, nie da się wszystkiego przewidzieć.
Udało mi się jedną odpowiednią znaleźć.
Umówiłam się o odbiór i wyobraź sobie, że jeszcze tej samej nocy pawica straciła życie.
Do woliery, w której przebywała dostał się drapieżnik i ją udusił.
Gdybym wiedziała, nie czekałabym, tylko jechała od razu.
Ale cóż, nie da się wszystkiego przewidzieć.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by usiadł. Ale nie wie, więc ciągle kolejki połamańców na SOR.
Bardzo szkoda, tragiczna historia, stracić żonę tuż przed ślubem
Mam nadzieję że uda ci się szybko znaleźć nową pawicę, samotność pewnie nie służy pawiowi. Kury mogą mu nie wystarczyć
Bardzo szkoda, tragiczna historia, stracić żonę tuż przed ślubem

Mam nadzieję że uda ci się szybko znaleźć nową pawicę, samotność pewnie nie służy pawiowi. Kury mogą mu nie wystarczyć

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12116
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Aprilku
też mam słabą pamięć do imion i nazwisk.
Ogród przyprószony śniegiem taki optymistyczny.
Straty może nie będą dotkliwe i róża sobie poradzi.
Brachytrichę wysieję pod koniec lutego i zdam relację.
Spokojnych przygotowań do świąt. 






- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Te ostatnie zdjęcia pokazują jaki Ty masz duży ogród
Ta rabata ginie z daleka o tej porze roku
Ciekawa jestem czy na pewno nic nie kupisz u Przemka ot tak, bo Ci się spodoba
Ja też zazwyczaj jestem twarda, ale tam kilka roślin niezaplanowanych zawsze mi wpadnie
O Izie to ja już w ogóle nie wspominam
Trzeba ją hamować
Ta rabata ginie z daleka o tej porze roku
Ciekawa jestem czy na pewno nic nie kupisz u Przemka ot tak, bo Ci się spodoba
Ja też zazwyczaj jestem twarda, ale tam kilka roślin niezaplanowanych zawsze mi wpadnie
O Izie to ja już w ogóle nie wspominam

Trzeba ją hamować
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Cyma, bardzo lubię ogrody pokryte cieniutką warstwą śniegu. Widać ciekawe kształty a nie widać chwastów i innych śmieci, igieł... Patrzę wtedy na ogród i planuję gdzie co dosadzić zimozielonego, uzupełnić o jakąś formę. Ciągle odczuwam chaos patrząc na moje rabaty. Chyba wolę jednak proste formy i mało wymieszane odmiany, zamiast różnorodności. To trudny plan jak na las sosnowy, do którego pasuje jednak naturalność. Muszę znaleźć złoty środek.
Będę kibicować twoim wysiewom. Dla mnie to ciągle kunszt nie do osiągnięcia. Pewnie spore znaczenie ma też fakt że nie mam z okien odsłoniętego widoku na południe, zasłaniają drzewa. Zbyt mało słońca nie służy wysiewom i stąd porażki. Do tego wiecznie pootwierane zimą okna...nawet całe noce...
Wszystkiego dobrego na Święta
Goś, ogród nie jest mały ale wiesz że aparat też przekłamuje. Trudno ocenić odległości, zależnie od ujęcia wydaje się mały lub przeciwnie - gigantyczny. U Przemka z pewnością zakupy będę robić i to spore. Raczej mam na myśli że internet poszedł w zapomnienie. Nie zamawiam, nie będę się narażać na zdechłe sadzonki. Wolę kupować na żywo. A odkąd poznałam jego szkółkę, stał się moim idolem
O tak, Iza przoduje w zakupach
Ciężko ją było ostatnio wyciągnąć ze szkółki.
Będę kibicować twoim wysiewom. Dla mnie to ciągle kunszt nie do osiągnięcia. Pewnie spore znaczenie ma też fakt że nie mam z okien odsłoniętego widoku na południe, zasłaniają drzewa. Zbyt mało słońca nie służy wysiewom i stąd porażki. Do tego wiecznie pootwierane zimą okna...nawet całe noce...
Wszystkiego dobrego na Święta

Goś, ogród nie jest mały ale wiesz że aparat też przekłamuje. Trudno ocenić odległości, zależnie od ujęcia wydaje się mały lub przeciwnie - gigantyczny. U Przemka z pewnością zakupy będę robić i to spore. Raczej mam na myśli że internet poszedł w zapomnienie. Nie zamawiam, nie będę się narażać na zdechłe sadzonki. Wolę kupować na żywo. A odkąd poznałam jego szkółkę, stał się moim idolem

O tak, Iza przoduje w zakupach

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Jak tam święta?
Ja przeżyłam w miarę łagodnie
Nawet udało mi się odpocząć 1 dzień.
Taki zimny chów stosujecie? Okna pootwierane? Zimą?
Ja tam dogrzewam się już kominkiem, nie ma mowy o otwartym oknie
Ja przeżyłam w miarę łagodnie

Nawet udało mi się odpocząć 1 dzień.
Taki zimny chów stosujecie? Okna pootwierane? Zimą?
Ja tam dogrzewam się już kominkiem, nie ma mowy o otwartym oknie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Święta, święta....i po świętach. Chciałoby się powiedzieć że nic nie zostało ale niestety, mi zostały nadprogramowe 3 kg. Brak ogrodu bo człek by się poruszał. Zostaje joga i rowerek w domu. Ale do tego ostatniego trudno się zmobilizować jak wracam na czterech z roboty. Byle do końca stycznia i potem już lajtowo. Pod warunkiem że przetrwam i będę dalej pracować
Goś, ja w salonie muszę mieć ciepełko. Kocyk i kominek w ciągłym użyciu. Ale w sypialni potrzebuję powietrza, inaczej nie mogę spać. Może to ten przejściowy wiek
zmiana temperatur....wiesz o co chodzi
Fajnie że odpoczęłaś, potrzebowałaś tego
Życzę fajnej zabawy w Sylwestra 


Goś, ja w salonie muszę mieć ciepełko. Kocyk i kominek w ciągłym użyciu. Ale w sypialni potrzebuję powietrza, inaczej nie mogę spać. Może to ten przejściowy wiek


Fajnie że odpoczęłaś, potrzebowałaś tego



- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Oj, po pracy to rzeczywiście ciężko się do czegokolwiek przełamać.
Właśnie w styczniu będę miała więcej niż normalnie, a w lutym kolejne zawody.
Znowu zostaną mi nocne treningi.
Jednak wiesz co - jak już się tyłek ruszy, to okazuje się, że wcale nie jest źle, a wręcz powiedziałabym, że bardzo dobrze
Poza tym na rowerku można trenować w czasie oglądania telewizji.
Właśnie w styczniu będę miała więcej niż normalnie, a w lutym kolejne zawody.
Znowu zostaną mi nocne treningi.
Jednak wiesz co - jak już się tyłek ruszy, to okazuje się, że wcale nie jest źle, a wręcz powiedziałabym, że bardzo dobrze

Poza tym na rowerku można trenować w czasie oglądania telewizji.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Witaj Jolu! Warto zapisywać rośliny, które się spodobają. Moje upatrzone czekają na takiej liście, aż znajdę dla nich dobre miejsce w ogrodzie. Zwykle, kiedy obmyślam nowa rabatę, szukam tam pomysłów.
Osobna lista jest z roślinami do kupienia, które już mają miejsce wybrane.
I tu uwaga do Margo - kupuję tylko rośliny zaplanowane, przecież wiesz! Tyle, że lista jest zwykle taka długa... trudno mi ją ograniczyć, nie zachowuję się rozsądnie, biję się w piersi.
Jolu, wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Was!
Osobna lista jest z roślinami do kupienia, które już mają miejsce wybrane.
I tu uwaga do Margo - kupuję tylko rośliny zaplanowane, przecież wiesz! Tyle, że lista jest zwykle taka długa... trudno mi ją ograniczyć, nie zachowuję się rozsądnie, biję się w piersi.
Jolu, wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Was!
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Aprilkowy las ......i róże. Cz 7
Aprilku, wszystkiego najlepszego w Nowym 2017 Roku
. Niech Ci się spełnią wszelkie marzenia! 

