Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Potwierdzam, wyższe piętra zawaliły sprawę i to wśród wielu odmian. Mam takiego z jednym gronem tylko. Ale owoce przeogromne w ilości 7 szt.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Mam i ja swoje pomidorki. U mnie problemem jest pękanie po deszczach, na szczęście dotyczy to głównie drobnoowocowych. Najbardziej popękały Old Ivory Egg i koktajlówka Chicco Rosso


- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
To Blush. Bardzo plenny, zdrowy, smak delikatny ale z wyczuwalną nutą pomidorową. Mnie bardzo smakował a dodatkowy atut- skórkę można ściągnąć palcami.ilona58 pisze:Margo _margo co to za pomidorek żółty podłużny w małym pojemniku ?Ilona

To Malinowe serce Rumiankimymysteryy pisze:Piękne zbiory Małgosiu.![]()
A ta wielka sakiewka w prawym górnym rogu to co?

Naciskałam ale nie skutecznieDorcinda pisze:Naciskaj "unit" - ten przycisk po lewej stronie.Margo_margo pisze:Chyba tak. Próbowałam przestawić wagę ale za każdym razem to Ib wychodzi![]()


Mirek19 Przecież te pomidory nie są jeszcze dojrzałe

- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
To już się cieszę na degustację po takiej opinii.Margo_margo pisze: To Malinowe serce RumiankiPychota! Prawie bez galaretki, mięsisty, soczysty i słodko- malinowy. Takie lubię.

Muszę trochę jeszcze poczekać, bo na razie serducho zielone, ale zapowiada się solidne, bo zawiązało się tylko jedno w gronie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Margo, ja też tak jak Mirek zrywam zapalone pomidory i dojrzewają w domu. Przed ostatnimi sobotnio- niedzielnymi ulewami przegapiłam trzy Uszy Wołowe i Ośle. Wczoraj je zerwałam "pięknie" popękane, od piętki do czubka. Jest u mnie jeszcze jeden powód by uciekać z owocami z ogródka; szaleją mi po pomidorach koncertujące ni to świerszcze, ni to jakieś koniki polne ale duże jak byczki, nadgryzają owoce, niektóre wyglądają jak trzmiele-monstra!!!
Qrcze, nie wiem co to jest, aż się tego boję.

Pozdrawiam! Gienia.
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
m.in. chcę przyspieszyć dojrzewanie pozostałych pomidorów...Margo_margo pisze:
Mirek19 Przecież te pomidory nie są jeszcze dojrzałeDlaczego zerwałeś?
a te zapalone to i tak szybko dojdą w mieszkaniu...

pzdr
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Moje pomidory w gruncie zostały zaatakowane przez zarazę. Doszło do porażenia łodyg, liści i części owoców, które wyrzuciłem. Po zabiegach fungicydami rozwój choroby został zatrzymany, a większość owoców wygląda zdrowo - przynajmniej na oko. Niestety ślady po zarazie zostały w postaci porażonych gdzieniegdzie szypułek, łodyg i resztek liści, których jeszcze nie oberwałem. Nowe przyrosty nie mają objawów choroby, ale dolne grona były prawie dojrzałe gdy choroba zaatakowała. Pytanie czy są przeciwwskazania by jeść takie pomidory?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Jeżeli nie ma ciemnych plam w owocach to jak najbardziej.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Margo , porównaj swoje malinowe serce od Rumianki z prawidłowym od Mymysteryy. U Ciebie sakiewka?
U mnie te piękne serca upodobały sobie ślimaki.
U mnie te piękne serca upodobały sobie ślimaki.
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
Graniu, u mnie też są serducha a ten w kącie jest ze stasmionego kwiatka. U góry zrośnięty a u dołu rozwidlonyGRANIA pisze:Margo , porównaj swoje malinowe serce od Rumianki z prawidłowym od Mymysteryy. U Ciebie sakiewka?
U mnie te piękne serca upodobały sobie ślimaki.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8130
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 6
KaLo!! Jejku, jak czyściutko!
Popełniłam błąd, sadząc 3 rzędy, nie mogę się wcisnąć, nie robiąc szkód do środkowego rzędu. Przejdę na kolanach ale jak wstanę- murowane, że jakieś grono złamię. A niby odstęp między rzędami robiłam na moje trzy stopy! Drugi błąd- sadziłam 2 przy jednym paliku. Zrywając pomidory, muszę "prześledzić" pędy od samego dołu, który jest który, tak się mi poplątały. Nie ma szans by w środek wstawić stojaczek , by górę podwiązać, przeskoczyły już dwa metry.
Na drugi rok tylko dwa rzędy, choćby się ciągnęły przez cały ogródek, od malin do porzeczek.

Popełniłam błąd, sadząc 3 rzędy, nie mogę się wcisnąć, nie robiąc szkód do środkowego rzędu. Przejdę na kolanach ale jak wstanę- murowane, że jakieś grono złamię. A niby odstęp między rzędami robiłam na moje trzy stopy! Drugi błąd- sadziłam 2 przy jednym paliku. Zrywając pomidory, muszę "prześledzić" pędy od samego dołu, który jest który, tak się mi poplątały. Nie ma szans by w środek wstawić stojaczek , by górę podwiązać, przeskoczyły już dwa metry.
Na drugi rok tylko dwa rzędy, choćby się ciągnęły przez cały ogródek, od malin do porzeczek.
Pozdrawiam! Gienia.