Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12202
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza bardzo się cieszę, że trochę pomrozi, moje róże sadzone jesienią też z listkami. Rośliny wrócą do normalnego stanu uśpienia, a nie wegetacji zimą.
Nowy sprzęt ogarniesz i będziemy podziwiać piękne foty wiosną.
U mnie czosnek przez dwie zimy miał szczypior na wierzchu, ale główki związał normalnie.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Witaj, Zuziu!
Już po moich gościach śladu nie ma. No, może poza bałaganem, ale ten poczeka sobie do jutra. Dzisiaj robię to, co sprawia mi przyjemność. Stąd moja obecność w Twoim ogrodzie, w którym widzę pomylone rośliny.
Pomyliły im się pory roku. Moim podobno też. Podobno, bo tak donosi mi M, który co dzień do swoich gołąbków zasuwa i sobie przy okazji na roślinki popatrzy.
Dzisiaj u mnie lekusieńko przymroziło, ale tylko w nocy i tylko ciut-ciut. Jednak z tego, co ćwierkają w mediach, raczej zimy z prawdziwego zdarzenia nie będzie.
A szkoda, bo ja bardzo lubię zimę. Taką śnieżną, bielutką.
Pozdrówka, Zuziu, kolorowych wiosennych snów.
Już po moich gościach śladu nie ma. No, może poza bałaganem, ale ten poczeka sobie do jutra. Dzisiaj robię to, co sprawia mi przyjemność. Stąd moja obecność w Twoim ogrodzie, w którym widzę pomylone rośliny.
Pomyliły im się pory roku. Moim podobno też. Podobno, bo tak donosi mi M, który co dzień do swoich gołąbków zasuwa i sobie przy okazji na roślinki popatrzy.
Dzisiaj u mnie lekusieńko przymroziło, ale tylko w nocy i tylko ciut-ciut. Jednak z tego, co ćwierkają w mediach, raczej zimy z prawdziwego zdarzenia nie będzie.
A szkoda, bo ja bardzo lubię zimę. Taką śnieżną, bielutką.
Pozdrówka, Zuziu, kolorowych wiosennych snów.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
No właśnie! Miałam czosnek posadzić
Pamiętam, ze miałam się rozejrzeć za jakąś fajną odmianą
No i zapomniałam
Róże w takim samym stanie mam, czyli z lekka nieśmiało wypuszczającym. Mam nadzieję, że wiosną ruszą tak jak trzeba
Róże w takim samym stanie mam, czyli z lekka nieśmiało wypuszczającym. Mam nadzieję, że wiosną ruszą tak jak trzeba
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6490
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Śliczne stroiki i super ozdobione świece, Zuza. A i pierniczki pięknie udekorowane 
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza, u mnie jak u większości różyczki z gałązkami do rośnięcia, ale zakopcowane. Rano było troszeczkę białego puchu, na samochodach to nawet sporo, aż miło było popatrzeć... a w myślach, czy wszystko okryte i zabezpieczone??
U Ciebie czosnek w szczypiorkach, a u mnie krokusy posadzone w skrzynce na balkonie. Ale niech sobie radzą same jak już się obudziły 
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu, wpadłam juz po świetach, ale przed Nowym Rokiem 
Kochana,wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym Nowym Roku Ci zyczę, dużo zdrówka, miłości , szczęścia, spełnienia marzeń , może ogrodowych w szczególności ? zawsze jakieś chciejstwa są na liście każdego z Nas

Kochana,wszystkiego co najlepsze w tym nadchodzącym Nowym Roku Ci zyczę, dużo zdrówka, miłości , szczęścia, spełnienia marzeń , może ogrodowych w szczególności ? zawsze jakieś chciejstwa są na liście każdego z Nas
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu, jeszcze tylko jeden dzionek i będziemy starsze o cały rok. Buuuu!
Niech ten nowy będzie dla Ciebie łaskawy i hojny we wszystko, o czym sobie po cichutku marzysz.

Niech ten nowy będzie dla Ciebie łaskawy i hojny we wszystko, o czym sobie po cichutku marzysz.
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Monika, co za wyż rosyjski?!?
Ja kopczykowanie róż przenoszę na jutro, bo dziś kora do mnie dojedzie już po ciemku. A ten wyż to jakieś śmiertelne mrozy będą? Bo też mam hortensje nieokryte, no i takie krzewy co do -18 wytrzymują. To może jutro wszystko pookrywać?
Wandziu, faktycznie pogoda nie rozpieszcza, a dziś już mrozik u mnie nawet w dzień trzyma. Co prawda w okolicy -1 ale jest. Jutro się ciepło obabulam i idę na ogród rośliny pookrywać.
Olka, ja moich wrzosów ostatnie zimy nie okrywałam
Na początku nie wiedziałam że je trzeba okryć, jak doczytałam to okryłam w tą zimę jak było -25 a teraz znów nie okrywam. Nie wiem do jakiej temp one wytrzymują, ale jak na razie strat nie miałam. U mnie w Wielkopolsce dość umiarkowane ostatnio zimy, przynajmniej to okrywanie mam z głowy. Z budleją nie pomogę, nie posiadam
Sabinko, nigdy różyczek nie okręcałam włókniną. Muszą sobie radzić, jeśli jakieś się nie uda trudno, zwolni miejsce następnej
Nawet kopczyki robię po raz pierwszy i to dla tego, że są one teraz na jesieni sadzone. Jestem zwolenniczką naturalnej selekcji. Jeśli przetrwają zimę, znaczy że im u mnie dobrze, jeśli nie, przynajmniej będzie "ruch" w ogrodzie
Mati, zobaczymy jak to będzie na wiosnę. Oby mimo wszystko znów odbiły, bo szkoda by było tych wszystkich nasadzeń
Elwi, u mnie kiełki wypuszczają tylko jesienne nasadzenia, inne to jak u Ciebie wciąż z liśćmi i pąkami
Coś tam już poobrywałam z liści, ale pogoda skutecznie odstrasza mnie z ogrodu
Cieszę się, że wianki Ci się podobają
A pierniki zmiękły. Włożyłam do puszki ćwiartkę cytryny (sposób znaleziony w necie) i było ok. Było, bo pierników już praktycznie nie ma, jakieś resztki się ostały
Fajnie że znów jesteś, nie znikaj nam już na tak długo 
Soniu, ja też się cieszę że przymrozi. Co by było, gdyby jeszcze z miesiąc ciepła było i rośliny całkiem wróciły do życia
Mam nadzieję że i tak nie będzie takich zniszczeń że na wiosnę nie odbiją
Bo przecież te wszystkie młodziutkie pędy zmarzną...
Dobrze że piszesz o tym czosnku, bo już myślałam że ten mój muszę przeznaczyć na straty, a tak to jednak jest nadzieja że przetrwa 
C.D.N....
Wandziu, faktycznie pogoda nie rozpieszcza, a dziś już mrozik u mnie nawet w dzień trzyma. Co prawda w okolicy -1 ale jest. Jutro się ciepło obabulam i idę na ogród rośliny pookrywać.
Olka, ja moich wrzosów ostatnie zimy nie okrywałam
Sabinko, nigdy różyczek nie okręcałam włókniną. Muszą sobie radzić, jeśli jakieś się nie uda trudno, zwolni miejsce następnej
Mati, zobaczymy jak to będzie na wiosnę. Oby mimo wszystko znów odbiły, bo szkoda by było tych wszystkich nasadzeń
Elwi, u mnie kiełki wypuszczają tylko jesienne nasadzenia, inne to jak u Ciebie wciąż z liśćmi i pąkami
Soniu, ja też się cieszę że przymrozi. Co by było, gdyby jeszcze z miesiąc ciepła było i rośliny całkiem wróciły do życia
C.D.N....
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu ja z gilami do pasa łaziłam wczoraj po ogrodzie i okryłam co sie dało , pamietaj że u mnie niby strefa 7a a tak kole -10
na noce zapowiadają więc się wystraszyłam i pookrywałam co sie dało
może spanikowałam ale co tam , buziaki na chłodne nocki i dzionki i Szczęśliwego Nowego Roku
może spanikowałam ale co tam , buziaki na chłodne nocki i dzionki i Szczęśliwego Nowego Roku
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu kochana zawitałam i do ciebie co by ci życzyć szczęśliwego Nowego Roku.Życzę ci zdrówka,dużo siły oraz dużo spokoju.Co by ta zima nie narobiła nam szkód z tymi przymrozkami bo tak ciepłym grudniu,aby twoje roślinki pięknie rosły i kwitły w kolejnym sezonie.Powodzenia w sprawach domowych jak i ogrodowych :)Wszystkiego dobrego kochana w 2016 Roku 
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuzka udało ci się pozabezpieczać roślinki?
U mnie tak ziemia zmrożona ,że jakby mi teraz przyszło kopczykować róże to by nie dało rady.
Muszę wyjść z psem i właśnie Córka mi czyta prognozę , że jest -9 a odczuwalne -13....
Nigdzie się nie ruszam, mówię mojej Daisy że dziś siku robi do toalety....
U mnie tak ziemia zmrożona ,że jakby mi teraz przyszło kopczykować róże to by nie dało rady.
Muszę wyjść z psem i właśnie Córka mi czyta prognozę , że jest -9 a odczuwalne -13....
Nigdzie się nie ruszam, mówię mojej Daisy że dziś siku robi do toalety....
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuziu dziś mam dzień poszukiwań...Poszukuję zagubionych zaprzyjaźnionych wątków
Widzę,że wiele straciłam przez tą moją ciągłą nieobecność
Ale teraz będę już na bieżąco
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Pozdrawiam Amelia
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
C.D. :
Lucynko, bałagan nie zając, nie ucieknie
A im większy bałagan, tym bardziej później widać porządek
U mnie też już mrozik szczypie, jutro biegnę pokopczykować sadzone jesienią różyczki. Śniegu też bym chciała, ale nie lubię później tej chlapy
a przy obecnych temperaturach pewnie jak coś przyprószy to i chlapy nie unikniemy
Kochana i dla Ciebie gorące buziaki wraz z życzeniami noworocznymi przesyłam
Miłeczko, mój czosnek zaczął kiełkować w domu, w koszyczku, więc dostał eksmisję do ogrodu i to całkiem niedawno. Nie mam pojęcia jaka to odmiana, nawet nie wiem czy on jest wiosenny czy jesienny
Ale wyrósł sobie na rabacie, więc może to jesienny jakiś był. Zobaczymy na wiosnę, czy będzie co zbierać
O róże też się boję, trzymajmy kciuki
Beata, dzięki. Po pierniczkach ślad już zanika...
Agnieszko, masz rację, jak rośliny już powychodziły, to teraz muszą sobie radzić. Moje dostaną trochę kory na wierzch i byle do wiosny
Asiu, Moniko, Beatko, Olu, Amelciu, dziękuję za życzenia i Wam również życzę wszystkiego dobrego na nowy rok
A tak w ogóle, to wszystkim Wam Kochani życzę, żeby w tym nowym roku wszystkie chciejstwa wamam w ogrodzie lądowały i rosły w mgnieniu oka nie skalane żadnymi choróbskami i nie tknięte nornicami, ślimorami i innymi wstrętnymi podjadakami
No i super zabawy sylwestrowej
Ja jutro jeszcze muszę pobiegać i pokopczykować i pookrywać wrażlwce, żeby też w ten nowy rok weszły komfortowo, bez stresu i mrozu
A na zdjęciach różyczka na tarasie, szczawik już w domku i dzisiejsze wieczorne niebo


Lucynko, bałagan nie zając, nie ucieknie
U mnie też już mrozik szczypie, jutro biegnę pokopczykować sadzone jesienią różyczki. Śniegu też bym chciała, ale nie lubię później tej chlapy
Kochana i dla Ciebie gorące buziaki wraz z życzeniami noworocznymi przesyłam
Miłeczko, mój czosnek zaczął kiełkować w domu, w koszyczku, więc dostał eksmisję do ogrodu i to całkiem niedawno. Nie mam pojęcia jaka to odmiana, nawet nie wiem czy on jest wiosenny czy jesienny
Beata, dzięki. Po pierniczkach ślad już zanika...
Agnieszko, masz rację, jak rośliny już powychodziły, to teraz muszą sobie radzić. Moje dostaną trochę kory na wierzch i byle do wiosny
Asiu, Moniko, Beatko, Olu, Amelciu, dziękuję za życzenia i Wam również życzę wszystkiego dobrego na nowy rok
A tak w ogóle, to wszystkim Wam Kochani życzę, żeby w tym nowym roku wszystkie chciejstwa wamam w ogrodzie lądowały i rosły w mgnieniu oka nie skalane żadnymi choróbskami i nie tknięte nornicami, ślimorami i innymi wstrętnymi podjadakami
No i super zabawy sylwestrowej
Ja jutro jeszcze muszę pobiegać i pokopczykować i pookrywać wrażlwce, żeby też w ten nowy rok weszły komfortowo, bez stresu i mrozu
A na zdjęciach różyczka na tarasie, szczawik już w domku i dzisiejsze wieczorne niebo


-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Zuza czy Twój szczawik jest w takiej kondycji cały rok? Bo ja go sprowadzam po sezonie do wersji kłącza i zimuję w chłodzie. Uwielbiam go, bo jest to jedyna roślinka do doniczek w głębokim cieniu. A mam takowe przed wejściem do domu
Buziaczki noworoczne
Buziaczki noworoczne
- sweetdaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3531
- Od: 15 sty 2015, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Słoneczny kawałek mojego miejsca na ziemi
Witajcie kochani w ten śnieżny Nowy Rok!
Rano zbudziły mnie pierwsze w tym roku widoki bieli na rabatach. Sprawdzałam pogodę dla swojego rejonu i w zapowiedziach w tym tygodniu temperatura ma spaść poniżej -10 stopni. A potem... znowu na plusie
No więc wczoraj jednak nie udało mi się pokopczykować korą różyczek, ale dziś pomimo padającego śniegu pobiegałam po ogrodzie i pookrywałam co trzeba. Dobrze mi zrobił ten wypad na świeże powietrze
Pogoda mroźna ale bezwietrzna, całkiem przyjemnie było
Jak spadł ten śnieg, to od razu jaśniej się na dworze zrobiło i tak fajnie czyściutko, bielutko
Małgosiu, szczawik zimuje u mnie również w formie kłącza w ciemnym garażu, ale jak go w tym roku wyniosłam żeby poszedł spać, to tak biedak dzielnie walczył z tą wszechogarniającą go ciemnością, że żal mi się go zrobiło i po tygodniu wzięłam biedaka do chłodnego pokoju na okno. Poczekam aż sobie tam powolutku zaśnie i wtedy wyniosę do garażu.
Rodki skuliły się by lepiej przetrwać mrozy

Powiązane trawki gotowe na zimę

Różyczki dostały wreszcie korowe okrycie, choć te z wiosennego sadzenia wcale zimy nie czują

I zimowe takie tam... (wszędzie w wątkach wiosenne wspominki, a u mnie zima
)




Kochani odwiedzający, zaglądający, odzywający się i skrytoczytacze - gorące buziaki w nowym 2016r!
No więc wczoraj jednak nie udało mi się pokopczykować korą różyczek, ale dziś pomimo padającego śniegu pobiegałam po ogrodzie i pookrywałam co trzeba. Dobrze mi zrobił ten wypad na świeże powietrze
Małgosiu, szczawik zimuje u mnie również w formie kłącza w ciemnym garażu, ale jak go w tym roku wyniosłam żeby poszedł spać, to tak biedak dzielnie walczył z tą wszechogarniającą go ciemnością, że żal mi się go zrobiło i po tygodniu wzięłam biedaka do chłodnego pokoju na okno. Poczekam aż sobie tam powolutku zaśnie i wtedy wyniosę do garażu.
Rodki skuliły się by lepiej przetrwać mrozy

Powiązane trawki gotowe na zimę

Różyczki dostały wreszcie korowe okrycie, choć te z wiosennego sadzenia wcale zimy nie czują

I zimowe takie tam... (wszędzie w wątkach wiosenne wspominki, a u mnie zima




Kochani odwiedzający, zaglądający, odzywający się i skrytoczytacze - gorące buziaki w nowym 2016r!




