
Walczę z podagrycznikiem i śledziennicą bo zagarniają mi po kawałku działkę... Ta druga po 3 latach u mnie bardzo się rozbestwiła i już wciska się wszędzie... Nie polecam!


Hosta ładna ale ja już nie kupuję od 2 lat ani sztuki...jakoś mi przeszło a był czas,że palpitacji serca doznawałam, na ich widok a z nowych , cieszyłam się jak szczeniak! Ale to już poza mną...aż dziwne ! I preferuję te jednokolorowe jakieś wzorzyste to już nie dla mnie...
Gusta się zmieniają.. Trochę "pospoliciaków" zgromadziłam a że nie potrafię wyzbywać się roślin to je mam w posiadaniu i nie mam nic przeciw nim ale nowe mnie zupełnie nie interesują...
Dzisiaj byłam z przyjaciółkami w pobliskiej szkółce ...owszem z pustymi rękami nie wróciłyśmy a w bagażniku ledwie upchnęłyśmy łupy... lubię takie " wypady"...blisko i tanio!
