300 m 2 frajdy - część III - ekologicznie

[Ruda2011]

Wczoraj, w ramach "wykręcania kilometrów na rowerze" zajrzałam na działkę. Zastałam bałagan robiony przez ptaszyska
Podziurawiły dziobami torbę śmieciową wiszącą na płotku werandy - śmieci rozwleczone po tarasie
Uczą mnie dziadygi zabierania każdego śmietka ze sobą
Nic jeszcze nie robię bo mokro i zimno jest.
Drobniutkie ślady nadchodzącej wiosny znalazłam - ranniki nieśmiało wychylają żółte łebki i przebiśniegi mają pączki. Mam nadzieję, że w sobotę będzie już co fotografować

[ewa w]

Mariolko a może to i inne szkodniki przegladaja Twoje smietki? Koty czy myszowate?. U mnie tez zimno a jeszcze zapowiadają w marcu noce minusowe więc czekam na "wyrażną" wiosenkę

[LysyRudy]

Mnie koty nauczyły zabierać albo chować śmieci. Resztki jedzenia zawsze wywalam na kompost ale zawsze jakieś zapachy zostają, kiedyś zapomniałem czegoś i się wróciłem dosłownie po 5 minutach a kociaki już na workach. Chyba również wyciagne roweryk, do pracy mam 7 km i na działeczkę tak samo.

[Iwona i Piotr]

U mnie gorzej bo kuny zostawiły swoje ślady na wycieraczce...

[aneczka1979]

Mariola to ja czekam na jutrzejszą sesyjkę. Ciekawe co u siebie jutro zastanę? Może krokusiki? ...bo już wyłaziły w niedzielę.

[Ruda2011]

ewa w - może tak być, że to kotowate, myszowate itp . Zwalam na ptaszyska bo one robią taki bardak na mojej działce, że ......... wszystko co złe zwalam na nie
Lysy Rudy koty to ja nawet zwabiam do siebie (niestety bezskutecznie - są dokarmiane tak, że ledwie toczą swoje dupki
Iwona i Piotr podobno u moich sąsiadów kuna wydrążyła sobie podziemne miasteczko. Wraz z rodziną drążyła. Sąsiad był dumny bo mógł obserwować małe kunki szalejące na trawniku . Niestety miłość skończyła się w momencie gdy sąsiadowi zapadł się tarasik - tak był podkopany. Ja tej kuniej rodziny nie widziałam a mój sąsiad jest trochę ........ mitomanem. Nie wiem, czy mogę wierzyć tym opowieściom
aneczka1979 z sesji zdjęciowej nici
Nadal nic się nie dzieje a łebki rannika trwają w oczekiwaniu

Czekamy
Może już za tydzień ....... ...... albo za dwa

[ElleBelle]

Mariolko jakoś zgubiłam Twój wątek i myślałam że zamknęłaś się Ja kotów nie mam ale te dzikie dokarmiane robią w moim ogródku spustoszenie np.wylegują się w kwitnących tulipanach które łamią to już fajne nie jest

[Iwona i Piotr]

Ja kuny nie widziałam, za to ślady na działce widzę często zwykle przegrzebany kompostownik lub kupki tu i tam... żyją ponoć w opuszczonym domku...

[Ruda2011]

Elciu wynika z tego, że do kompletu potrzebujesz dobrze wychowanego ........ psa Pies kota, kot nornice, nornica ............ psa ??? Czy jakoś tak
Iwonko to Wy macie u siebie opuszczone działki ???
Wydawało by się, że w takim pięknym miejscu ( o ile to tam, gdzie myślę ) nie może być "opuszczonych". A jednak

[mati1999]

Wredne ptaki !
I gdzie te obiecane zdjęcia

[plocczanka]

Niestety, w każdym takim większym konglomeracie działkowym znajdą się tzw. opuszczone działeczki. Problem jednak w tym, że one mają właścicieli, tylko że ci ( z Bożej łaski) właściciele zupełnie nie dbają o swoją własność, a odsprzedać nie chcą. No bo tak im się po prostu podoba i już.

[Iwona i Piotr]

Różnie to bywa, działki były sprzedawane przeszło 30 lat temu, więc często właściciele nie żyją, albo nie mają siły dojeżdżać. A kuna i bez opuszczonych domków da sobie radę ;)...

[any57]

sąsiadowi zapadł się tarasik - tak był podkopany. Ja tej kuniej rodziny nie widziałam. Nie wiem, czy mogę wierzyć tym opowieściom

Możesz wierzyć Mariolo. U sąsiada miały w kompostowniku stołówkę (dużo mysich, czy też nornic, gniazd) a dom zbudowały pod moim fundamentem, w międzyczasie całkowicie zasypując beczkę wędzarniczą i kanał dolotowy do niej.
Gdy pokazywałem to sąsiadowi to ... zapadła się pod nim ziemia, a on skręcił nogę
Taki korytarz pod płotem zrobiły.

[Ruda2011]

Mateusz fotek nie ma bo ........... nic nie ma do fotografowania (no, chyba że śmietnik zimowy )
Iwonko, Lucynko takie jest prawo. "Wolnoć Tomku w swoim domku"
W sumie .... - tak powinno być. Dekret Bieruta narobił już zamieszanie potężne we własnościach gruntowych - nie daj Boże, żeby wróciły te czasy
Any no to ........ uwierzę sąsiadowi

[Iwona i Piotr]

Ja tam nic nie mam do tego prawa ;)...