Dziś był kolejny piękny dzień

Z pracą nieco zluzowałam i wybrałam się do Tereski (Teniak) nieco odciążyć ją od sadzonek pomidorów. Skoro miała nadmiar, ja zrezygnowałam z siania. I tak mam co robić

Spędziłyśmy miłe chwilę, dodatkowo z jej niespełna 2letnią wnuczką i wróciłam jak zawsze obdarowana po królewsku. Dostałam:
Dwie odmiany kokoryczy. Przy czym ta druga ma mieć różowe kwiaty (jeśli dobrze zapamiętałam

)
Malutki kawałek urdzika karpackiego
Rzeczone pomidory
i lepiężnika japońskiego 'Variegata'
A także fiołka. Takiego jeszcze nie miałam
Sobie i Teresce kupiłam natomiast trochę bratków
A w drodze powrotnej zachęcona przez Tereskę wstąpiłam do pobliskiej szkółki i w ręce mi wpadł malutki różanecznik variegata - odmiana nieznana.
Teresko (tesia39)! Moi pacjenci tez nie są

Zwierzęce fotki i mnie dobrze zrobiły. Uwielbiam popolować na nie z aparatem. Sasanki widziałam!
Małgosiu (małgocha1960)! To chyba pogoda, bo i ja wczoraj miałam kłopot z zaśnięciem i to mimo zmęczenia. A w ogrodzie już jest całkiem kolorowo!
Aniu (Rudominka)! A ja dziś widziałam kolejne piękne wiśnie, ale ile można... Dzień był również piękny i choć jutro już ma być zimniej, to 14 stopni w kwietniu nadal mnie zadawala
Sabinko (nifredil)! U nas na szczęście widziałam dosłownie jednego, gołego ślimora. Był mały i go wykopałam, po czym porzuciłam koło drogi. Generalnie
żywizny w ogrodzie jest sporo. Jedynie dżdżownic nie pokazałam. A tych sporo
Aniu (anabuko1)! Już na prawdę jest co podziwiać w ogrodzie. Pd warunkiem oczywiście, że zadbało się o rośliny typowo wiosenne. A ja tak zrobiłam...
Pacynko! Kupiłam ją w Furure gardens 2 lata temu. Na razie nie jest duża, ale tworzy zgrabne drzewko. Jesienią jej liście przebarwiają się wręcz przepięknie. Jakoś nie mogę znaleźć żadnego zdjęcia, ale wujek gogle pokazuje prawdę. Kwitnąć będzie po raz pierwszy w tym roku. Zatem także nie owocowała. Takie ma pąki
Grażynko (kogra)! Generalnie wolę bardziej aktywny sposób spędzania czasu, ale odpocząć też kiedyś trzeba. Sasankom zupełnie nie dogadzam. Posadziłam i rosną sobie same. Nie mają wyjścia
