Witam wszystkich

Cały dzień miałam wrażenie, że dziś jest poniedziałek i już miałam nawet napisać " witam poniedziałkowo".
Ilonko - jeśli chodzi o miejsca na parapetach, to

zawsze mam za mało. Obiecuję sobie zawsze zawęzić się do minimum, do najpotrzebniejszych ale....wciąga mnie ta przygoda tak, że właściwie pod koniec marca w domu nie ma pustych parapetów. Tylko syn nie wpuszcza mnie na swój

. Ale powoli i nad tym popracuję w tym roku. W poprzednich latach odpuszczałam, ale...w tym roku spróbuję zawalczyć o teren
Marysiu - przyszykuj zawczasu ubranka, bo czuję że niedługo będą potrzebne.U mnie wczoraj było znośnie, nawet słoneczko przyświecało. Za to dziś lało całą noc i cały poranek. Potem się wypogodziło, nawet słońce widziałam.
Iwonko - witaj serdecznie a moich skromnych progach
Agnieszko - o jakiej trawce piszesz? Red baron? Bardzo mi się podoba. Jesienią posadziłam jeden egzemplarz, bardzo ładnie się komponuje. A próbuj z sianiem, to fajna zabawa
Marysiu - Masko - lasek rzeczywiście był sadzony pod linijkę

To sąsiad wykorzystał kawałek ziemi i posadził te drzewka ( chyba buczynki, mają takie fajne małe orzeszki) wokoło obsadził brzozami, bardzo malowniczo i...ciekawie to wygląda. Myśle, że to na opał będzie.
Moniś - wyobraź sobie, że u mnie też lało, ale się wypogodziło, nawet słonko było
Małgosiu - to długie święta miałaś kochana, że tak się otrząsasz

Ja już wiosną żyję
to moje kuleczki ulubione, zawsze jakieś znajdę godne uwiecznienia, tym razem na wczorajszym spacerze
a to letnie widoczki, moje petunie, wysiane na parapecie i sadzone do gruntu, niestety nie zebrałam z nich siewu
Miłego wieczoru