Tnij śmiało , ja w tamtym roku też nie uszczykiwałam i co prawda same się rozkrzewiły ale dopiero w czerwcu.
W tym roku pierwszy raz uszczyknęłam jakieś 2 tyg temu i już zaczęły się pięknie rozrastać. Spróbuj zrobić sadzonki z pędów wierzchołkowych (ja wkładam od razu do ziemi-około 90% się przyjmuje- tym bardziej,że pora na to jest odpowiednia). Sadzonki po uszczyknięciu (te z lata) zaczełabym po troszku nawozić (powiedzmy 1/2 dawki co 2 podlewanie)by pobudzić sadzonki- ja tak robię , nawóz mam biopon- jakiś uniwersalny.
Miejsce uszczyknięcia-

po ok 2 tyg młode pędy

I moja ,,szkółka,, -te w przezroczystych kubkach maja ok 2 tyg


