Dzisiaj jestem zdenerwowana ... sama na siebie

Posiedziałam na forach serowarskich, wypatrzyłam sobie nowy dodatek do sera, mianowicie, pieprz kolorowy, sery wyglądają zjawiskowo i ponoć są smaczne. Nie zważając na upał niemiłosierny, hektolitry spływającego potu i opuchnięte nogi, wytoczyłam się z domu i pojechałam do sklepu po pieprz. Przy okazji zrobiłam inne zakupy uzupełniające braki w lodówce i szafkach kuchennych, wyszło tego dobre trzy siatki. Pół godziny temu, szykując naczynia i przyprawy do robienia sera z wieczornego udoju ... pieprzu nie znalazłam!! Obszukałam wszystko, wyciągnęłam jeszcze nie spalony paragon, sprawdzam ... pisze jak byk
przyprawa pieprz a w domu ni ma

bom ja jego, najwyraźniej, zostawiłam przy kasie

Szkodaaa! A tak już się napaliłam na taki kolorowy serek.
Teraz sprawozdanie z plonów
Najpierw o papryce, otóż Wszystkim kto jeszcze nie hodował odmianę
Caryca, serdecznie polecam. Mam z czym porównywać, dla tego z pewnością stwierdzam iż odmiana
Caryca jest prawdziwą carycą/królewną wśród ogólnie dostępnych nasion papryki. Do tej pory uważałam, że
Ożarowska i
Roberta są najlepsze, mam wszystkie, rosną w jednej szklarni i traktowane jednakowo, ale w porównaniu z
Caryca są mizerne. Krzaki, dosłownie, oblepione dużymi, soczystymi owocami z bardzo mięsistym miąższem. Zdjęcia nie odzwierciedlają tej ilości owoców, w rzeczywistości krzak wygląda dużo dorodniej, ten obwiązany sznurkiem niczym bandażem, ma 15 dużych owoców i nie wiem ile mniejszych, uważam to za duży sukces
Papryka
Swit Banana, czy jakoś tak. Ładnie urosła ale w przyszłym roku nie planuje jej mieć, no chyba, że w polu kilka krzaków bo w szklarni szkoda miejsca na nią, smak zwyczajny ... paprykowy

ale strączki są chude, długie z cienką ścianką ... jak dla mnie, bez sensu, no chyba że do kolekcji paprykowej.
Ogórek w szklarni zaczął chorować, dostaje takich plam, no nie wiem, może jak upał zelży a ogórek jeszcze będzie żył to czymś popryskam ... albo zrobię mu eutanazje, bo od niego chyba bakłażan się zaraża dostając podobnych plam na liściach.
Z pomidorów bardzo miło mnie zaskoczyła odmiana
Kalman, są bardzo plenne, grona wiąże regularne, jest smaczny i nie widać na nim żadnych braków składników lub chorób. Na pewno będę chciała mieć tę odmianę w przyszłym roku
Również
Bekas, odmiana typowo szklarniowa, nasiona są o połowę droższe od innych odmian ale na prawdę warto! Krzaki nie do zdarcia, pomidorów masa, owoce nie za duże ale bardzo słodkie.
Reszta to odmiany malinowe, wiadomo, bardzo smaczne
