Świat roślin ewy-rozalki część piąta

[ewa_rozalka]

O kurczę Ewciu ,no to się udałaś ,ale ja też tak niestety robię .Zapominam ,gdzie co wsadzam .Dziś zobaczyłam w jednym miejscu że coś mi wychodzi i za skarby nie wiem co to jest .Takich niespodzianek to się jeszcze przytrafi .Podejrzewam ,że Tobie też .

[ewamaj66]

Zdawało mi się, że piwonii nie sposób przeoczyć, ale wczesną wiosną jeszcze jej nie widać nad ziemią, a sadzi się lilie Teraz staram się postawić znacznik, choćby tylko z nazwą gatunku. Świetnie się to sprawdza pod warunkiem, że koty tego nie przewrócą

[ewa_rozalka]

Ja też nie mam znaczników ,ale ja z wyboru .Nie lubię tych metek ,nazw i tego wszystkiego .Przy ilości moich nasadzeń ,to miałabym gąszcz znaczników ,staram się pamiętać ,ale nie za wszelką cenę .

[zielonajagoda]

Ja też nie mam znaczników ,ale ja z wyboru .Nie lubię tych metek ,nazw i tego wszystkiego .Przy ilości moich nasadzeń ,to miałabym gąszcz znaczników ,staram się pamiętać ,ale nie za wszelką cenę .

Rozalko, to tak jak ja, tylko czasem te niespodzianki są kłopotliwe, ja też mam teraz dylemat. Myślałam ze w trzykrotce Andersa, wyrósł mi chwast, dałam do identyfikacji, bo nie byłam pewna, okazało się że to orlik, zdominował mi trzykrotkę, nie wiem skąd się tam wziął, może sama wsadziłam, może był w korzeniach podarowanej mi trzykrotki. Teraz nie wiem co zrobić, i orlika szkoda i trzykrotki tym bardziej, jestem w kropce. A teraz wygląda to tak, te liście pod orlikiem to trzykrotka, co zrobić żeby obie roślinki uratować http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7b ... d5c44.html

[ewa_rozalka]

Beatko ,to Ty jesteś w gorącej wodzie kąpana ,jak i ja .Najwięcej cierpią cebulowe .Ile ja już ich nadziabałam .Staram się uważać ,ale sama wiesz jak to jest. A potem tylko płacz i zgrzytanie zębami

[anastazja B]

Ewo ja też nie lubię etykietek , z kupionych roślin od razu zdejmuję a w ziemię nic nie wtykam, nic mnie tak nie drażni jak plastik wśród kwiatów. Co prawda pamięć coraz krótsza , ale jakoś jeszcze pamiętam.Jak tam pogoda bo u mnie lało cała noc i leje nadal

[ewa_rozalka]

Iwonko musisz wykopać wszystko i rozdzielić łapkami ,innej rady nie ma.Zrób to teraz ,nic się roślinom nie stanie akurat jest dobra pogoda.

-- 12 maja 2013, o 08:03 --

Beatko ,a ja myślałam że tylko ja tego nie lubię .U mnie też pogoda paskudna .

[tesia39]

A ja sobie chyba jednak pooznaczam gdzie co mam, przynajmniej na początku. Bo potem chyba już będę bez tego pamiętać albo i nie

[korzo_m]

Czytam i się uśmiecham ileż mi zdarzyło się razy coś przekopać, lub wyrwać nieopatrznie jako chwast. Dobrze, że nie jestem sama takich jak ja jest więcej Teraz staram się po posadzeniu, sianiu patyczkiem oznaczać, ale i takie oznaczenie nie zawsze pomaga.

[ewamaj66]

Też miałam podobne uczucia co do znaczników, ale już się nauczyłam, że warto-żeby uniknąć przekopania właśnie. Mam teraz takie prawie niewidoczne, trzeba się przyjrzeć, żeby je zobaczyć, ale przed kopaniem zawsze się przyglądam Tę piwonię teraz też oznaczę

[ewa_rozalka]

Zaznaczaj Tereniu zaznaczaj ,to szybko nauczysz się ,jakie nazwy mają rośliny.
Dorotko my w niczym nie jesteśmy same ,zawsze ktoś robi te same błędu co i my i jest się z czego pośmiać .
Ewciu ja zaznaczam nowe rośliny ,przeważnie róże ,aby zapamiętać jak się która nazywa ,potem się pozbywam ,bo mi przeszkadzają .

[iwwa]

Witaj Ewuniu Ale pędzisz w swoim wątku ogrodowym Zdjęcia, jak zwykle śliczne, ogród uroczy i tajemniczy, naturalny ! Azalia niesamowita ! Pisałaś mi, że moje roślinki zdrowe, ale jakie Twoje są zdrowe i urokliwe !
Kociaka szkoda, to ten co na początku wątku siedzą razem ? Takie te koty, łaziki, a młody,to jeszcze gorszy- wszędzie pójdzie... a zło czi się za rogiem .. Trzymam kciuki, że wszystko się dobrze ułoży

[Pacynka]

Przy okazji tematu piwonii, przypomniałam sobie, że wzgardziłaś rozalko starymi odmianami od iwony! :O No wiesz co... A ja tak uwielbiam stare odmiany...
Dziękuję za obiecane brunery! Myślisz, że u mnie też się coś znajdzie dla Ciebie?

[ewa_rozalka]

Cześć Asiulka jeśli chodzi o kota ,to ten jasny zginął .On się czasem przewijał na zdjęciach ,a te dwie to się trzymają zawsze razem i są mądre ,jak przystało na kocice .A jak Twoja nóżka ,nie boli ?

-- 12 maja 2013, o 12:22 --

Pacynko moja ,ja nie wzgardziłam ,tyko mam4 stare i więcej mi się nie zmieści ,a one są do siebie podobne więc chcę jakąś wywrotową ,jak zobaczę coś u ciebie to Ci powiem.

[iwwa]

Ewniu,tak mi przykro.. Masz rację kotki się trzymają miejsca zamieszkania. Moja mama ma kotkę i mieszka w domu, ja mieszkam w bloku, miałam kotkę a teraz mam kota. OOO, to bardzo duża różnica. Kocica była zachwycona, że jest z nami, kotek niekoniecznie ma dni, że siedzi pod drzwiami i miauczy, chce wyjść... Jest wykastrowany, a jednak hormony nim rządzą.. Dałby nogę jak nic, jakbym miała dom.
Noga nie przechodzi i to mnie martwi, ale łyknęłam dopiero 4 proszki, czyli 4 dni , lek jest na 10dni ...Zobaczymy !