
Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12471
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beatko ja też serducho włozyłam w każdą rabatkę i każdy kwiatek,jak słyszę co chcą z ogródkami zrobić to mnie krew zalewa ,dlatego nie biorę sobie tego do serca i za dużo tematu nie śledzę,co ma być to bedzie ,już my na to wpływu mieć nie będziemy,ale staram się myśleć optymistycznie że mi działeczki nie zabiorą i cieszę się każdym kwiatkiem który rośnie i rozkwita 

- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beatko, ściskam mocno i czekam na wieści!
Ciekawa jestem co u Ciebie słychać na działeczce...
Pozdrawiam
Ciekawa jestem co u Ciebie słychać na działeczce...

Pozdrawiam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Dobra Beti -Scartet
pisz no szybciorkiem jakie slicznotki zapraszasz ,to w mózgach nam sie rozgosci serotonina
No i jak tam zdróweczko kochana
Czy ja juz ci mówiłam o kocie...
czy ty wiesz ,ze ja mam kota w głowie
mówię ci jaki piekny..... 






-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beatko, trafiłam do Ciebie szukając wiadomości o jakiejś róży, a tu tyle pięknych powojników
żal by było nie zobaczyć takiego ogrodu, ciekawa jestem ile masz odmian. Beatko życzę zdrówka i oby do wiosny, wszyscy poczujemy się lepiej 


Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Dziewczyny, nie obraźcie się, ale odpowiem grupowo, bo piszę z pracy.
Koniec umartwiania się, nic nie zmienię ,będzie co ma być i tyle. Wpadłam w zakupy, a to oznaka zdrowia.
Moja kolekcja powiększyła się o ok 150 cebulek tulipanów, z 50 lilii, hortensje Vanille Fraise, Polar Bear i Diamant Rogue i róże angielki, czyli James Galway, Lady of Shalott, The Alnwick Rose, Brother Cadfael, Lady Gardener i Thomas A Becket, poza tym Herzogin Christiana, Dolce Vita i Henrietta Barnett. Do tego liliowce, którymi zaraziła mnie Grażynka(kogra).
Dziękuję Wam, że o mnie pamiętacie, mimo, że tak długo się nie odzywałam. Obiecuję, że teraz będę nie tylko zaglądać do Waszych ogrodów, ale i się odzywać.
Słowo harcerza.
Naprawdę wielkie
dla Was.
Lawendo, witam Cię w moim ogródku, bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Powojników mam ok 80 odmian, ale ten rok nie był dla nich dobry.
Dorcia, Maine Coon to jest to, bierz i się nie zastanawiaj. Super rasa, takie wyrastają byki, że ludzie się ich boją, a to przytulanki jakich mało, wiesz, jak fajnie jak takie mruczące 10 kg leży na tobie?
Parę zdjęć z końca sierpnia, jutro wgram nowsze to wkleję.






Miłego wieczoru wszystkim, ja jeszcze trochę muszę


Dziękuję Wam, że o mnie pamiętacie, mimo, że tak długo się nie odzywałam. Obiecuję, że teraz będę nie tylko zaglądać do Waszych ogrodów, ale i się odzywać.


Naprawdę wielkie

Lawendo, witam Cię w moim ogródku, bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Powojników mam ok 80 odmian, ale ten rok nie był dla nich dobry.
Dorcia, Maine Coon to jest to, bierz i się nie zastanawiaj. Super rasa, takie wyrastają byki, że ludzie się ich boją, a to przytulanki jakich mało, wiesz, jak fajnie jak takie mruczące 10 kg leży na tobie?

Parę zdjęć z końca sierpnia, jutro wgram nowsze to wkleję.






Miłego wieczoru wszystkim, ja jeszcze trochę muszę

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beti zdrowiejesz
Ja nie moge jak ci cudnie kwitły oczunia
Mam nadzieje na taki pokaz za rok...zbudowały niezły krzaczek
O kociastym mysle intensywnie, jak wiesz mam juz Pume i dwa inne dachowce...ale taki prawdziwy dziko umaszczony Maine coon to moje odwieczne marzenie...i zeby kawał byka z niego był
tzn kotjak byk....




Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Dorcia, ja mam cztery i żyję, Mówię Ci bierz, bo będziesz myślała i myślała niepotrzebnie. A tak zastosuj moją zasdę-cztery i ani jednego więcej.
Przygotuj się tylko na czesanie od czasu do czasu, bo kotom półdługowłosym lubią się robić w zimie kołtuny, ale nie jest to męczące, wręcz przeciwnie. U mnie Tygrys przyzwyczajony od kociaka, sam przybiega i do tego się ślini z radości.

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Beatko jesteś
I jakie zakupy
Oj, będzie się działo. Twoje oczęta przypomniały mi o niespełnionym chciejstwie. Może wiosną
Mój piesio nieprzyzwyczajony do czesania ma z tym problem tzn. ja mam. Muszę go obcinać na dość krótko. To przecież nie jego wina, że poprzedni właściciele w ogóle go nie czesali



Mój piesio nieprzyzwyczajony do czesania ma z tym problem tzn. ja mam. Muszę go obcinać na dość krótko. To przecież nie jego wina, że poprzedni właściciele w ogóle go nie czesali

- Helios
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3724
- Od: 15 cze 2010, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wyszków
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2

I powstał Feniks z popiołów.

I to jak. Zakupy -


Gdzie kwitnie kwiat - musi być wiosna, a gdzie jest wiosna - wszystko wkrótce zakwitnie (Friedrich Rückert)
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Ogród Heleny Ogród Heleny cz.2
Ogród Heleny cz.3
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Aniu, u mnie psiak też nie lubi czesania i też wędruje do fryzjera. Swoją drogą wychodzi stamtąd taki śliczny, że ludzie się za nim oglądają.
A Ty sama obcinasz? Tak bym się chciała nauczyć, ale chyba jestem antytalent, przez jakiś czas mi wychodzi, a później tracę linię i klops. 
Helenko
Taka głupia byłam, przecież i tak nic nie zmienię, powinnam się cieszyć dopóki mogę, a ja? Jak dzieciak. Wiesz, że chętnie zaprosiłabym paru panów i to nie tylko pokazowo, ale żeby pomagali i zobaczyli, ile pracy kosztuje i jaką sprawia frajdę patrzenie, jak z kawałka korzonka wyrasta później piękna roślinka. Byłam u Ciebie nie raz, tylko oczywiście siedziałam cichutko. Podoba mi się określenie Hamulcowy, do mojego też pasuje. 


Helenko


- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Ale poszalałaś
150 tulipanów i 50 lilii?
Ale będą widoki....
Róże też wybrałaś fantastyczne..Lady Gardener też jestem ciekawa, ale tymczasowo nie mam więcej miejsca na oranże
Pozdrawiam serdecznie, miło że znów jesteś

150 tulipanów i 50 lilii?


Róże też wybrałaś fantastyczne..Lady Gardener też jestem ciekawa, ale tymczasowo nie mam więcej miejsca na oranże

Pozdrawiam serdecznie, miło że znów jesteś

Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Kasiu, no czymś musiałam sobie humor poprawić, a że lilie i tulipany właściwie wszędzie da się wcisnąć, to...
Mnie coraz bardziej kręci na oranże właśnie, tylko już miejsca brakuje.

Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Kochana, cieszę się że ozdrowiałaś, mam nadzieję, że pod każdym względem jest Ci lepiej
Zakupy poczyniłaś fantastico i już widzę te łany cebulowych wiosną - ja jeszcze muszę posadzić swoje, bo wciąż mam nie po drodze z nimi.
Już w domu?
Buziaki,
A

Zakupy poczyniłaś fantastico i już widzę te łany cebulowych wiosną - ja jeszcze muszę posadzić swoje, bo wciąż mam nie po drodze z nimi.
Już w domu?
Buziaki,
A
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Aguś właśnie wychodzę do domu, uff padam na twarz. Spokojnej nocy.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moje uzależnienie, nie tylko różane cz.2
Noooo......nareszcie się odezwałaś.
Super zdjątka wstawiłaś, jak miło spojrzeć na letnie widoki a nie na szarugę za oknem.
Zakupy......
......nawet ja takich nie zrobiłam.
Toż w przyszłym sezonie będzie pięknie u Ciebie .
Szkoda tylko że tak długo będziemy znowu czekać na wiosnę, ale może jakoś przeleci.
Pochwal się jakie to liliowce kupiłaś, bo że róże to same rarytaski to już wiem.
Zdrówka życzę.

Super zdjątka wstawiłaś, jak miło spojrzeć na letnie widoki a nie na szarugę za oknem.
Zakupy......


Toż w przyszłym sezonie będzie pięknie u Ciebie .
Szkoda tylko że tak długo będziemy znowu czekać na wiosnę, ale może jakoś przeleci.

Pochwal się jakie to liliowce kupiłaś, bo że róże to same rarytaski to już wiem.

Zdrówka życzę.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki