Przygotowania do zimy ......

za dużo powiedziane. Ot zaczęłam sprzątać to, co już przekwitło albo nadmiernie rozrosło się (tytoń ozdobny na przykład rozrósł się jak przysłowiowa kapusta i pozagłuszał inne ładne kwiatki. Trzeba go było w cugle

)
Groszek kwitnie
Ewciu - nie wyrywam.
Rabaśku nie muszę podlewać tak często - wszystko mam
wyściółkowane 
- ściółka trzyma wilgoć i gleba nie paruje
Kwitnie moja męczennica czyli pasiflora
i ma wiele pączków (których nie zobaczę bo przekwitną zanim na działkę dotrę)
konfesjonał obrastany jest przez Perenial blue
a w kółeczku z kamieni - clemek ( ucięty do gleby bo coś mi zaczął marnieć pod sosną więc go przeniosłam)
Kwitną także gladiole przezimowane w gruncie ( to są te, które w ubiegłym roku nie zakwitły

)
No i tyle
