Iwonko 
nie mam portulacaria a.variegata.
Trochę żałuję,ale z drugiej strony już nie mogę nic ściągać do siebie,szczególnie na zimę
Iwonki moje kochane ,Pati
Strelicja jeszcze na powietrzu .
Ona nie jest taka młodziutka ,ma już chyba z 7 a może nawet więcej lat tylko igra sobie ze mną tak bezceremonialnie, czym pozbawiła mnie już całej sympatii do siebie.
Moja decyzja pewnie będzie spontaniczna co do dalszego jej losu,może jak nadejdą mrozy to się zlituję nad nią ale to jeszcze nic pewnego.
Banan jeszcze mi nie dopiekł

ale jak patrzę na okazy u naszych Forumków to już wiem,że u mnie nie wytrzyma kolejnych lat... ja nie zamierzam szarpać się z nim więc póki jest mały jest ok a potem... może znajdzie nowy domek.
Tylko że ja mam ich już kilka

chyba powinnam już dać ogłoszenie
Henryku 
nie chciałabym nikogo zanudzać powtarzającymi się zdjęciami a i czasu mam nie za dużo więc wszystko razem powoduje,że pokazuję moje roślinki jak już jestem bardzo zestresowana
Wczoraj pocięłam moje sedum.
Musi mieć lepsze warunki do zimowania więc ....
więc mam go w już w 2 donicach

olaboga
No nie ... nie umiem nic wyrzucać...
Dziś na deszczu już wygląda prawie dobrze,ale teraz pokażę jak wyglądało przed cięciem .
Było już przerośnięte ...
Januszu
Tak jest trzymaj ,by nie było masakry.
Zamierzam uciąć te długie pędy i ukorzenić,to tak asekuracyjnie,ale znowu będę mieć dodatkową doniczkę do przechowania .... olaboga
Kasiu
Zimowana była w mieszkaniu,przy południowym oknie nie sprawiała kłopotu .
Jak dotąd jest to jedyny sprawdzony przeze mnie sposób jej zimowania.
Zimą przyrasta też,bardzo wolno ale jednak ...
Jeśli jednak będzie to większy egzemplarz to oczywiście wyniosę do piwnicy ,zimnej piwnicy ale postawię przy oknie tak jak psiankę i datury.
Amarko dziękuję
A na balkonie nadal kolorowo, mimo,że zimnoooooooooo
