Miałam dziś nic nie pisać, bom strasznie jakaś słabowita po tej wyczerpującej dwudniowej orce, ale
Ela mnie tak wzruszyła tą uroczą kartką z życzeniami, że nie mogę się nie odezwać...
Elu, dziękuję Ci pięknie - sprawiłaś mi dużą przyjemność

Rozumiem, że to kwiaty z Twojego ogródka?
Ewciu, u mnie podobnie... dziś musiałam odśnieżyć auto wyjeżdżając z hotelu i zamarzłam (zupełnie się odzwyczaiłam od tej prozaicznej czynności wjeżdżając z garażu do garażu)... z chałupy wyjść nie można, tak zasypało...
PanM będzie miał jutro co robić, bo ja bastuję i jestem słabą kobietką.
Julek, pewnie, że jesteś leniwa, bo teraz ja muszę przelecieć wzrokiem posty, skopiować wcześniejszy wpis i wkleić specjalnie dla Ciebie raz jeszcze ;-) Ale Ty wiesz

No to kopiuję:
Pink Palace, Bowmore, Revelation i
Pink App. Ładne? Spojrzę zaraz na
Speciosum Album, ale w oczkowym otoczeniu raczej preferuję różowości (czemu, nie wiem). A może Album to nie to samo co Alba i lilia jest różowa? ;-))
Neluś, dobrze, że nie dałaś sobie na serio uciąć tych rączek ;-) Kto by sadził róże i lilie, hę? No więc z tymi żółtkami jest u mnie ciężko, ale kilka mam...
The Pilgrim to mój beniaminek wśród cytrynek ;-)) A co do Twoch rozmyślań, to zależy czy lilie chcesz wyeksponować, czy wtopić w otoczenie... ja bym posadziła na rabacie krętej, jako solitery w kępach... zasługują na to!
CDN...